Przejażdżka Motoru do finału PGE Ekstraligi. Włókniarz bezradny [RELACJA]
Autor: Dawid Ociepa
Spis treści
Przejażdżka Motoru do finału PGE Ekstraligi. Włókniarz bezradny [RELACJA]
Wydarzyło się to, co dwa tygodnie po pierwszym pojedynku wydawało się tylko formalnością. W rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym PGE Ekstraligi Platinum Motor Lublin zmiażdżył TAURON Włókniarza Częstochowa w stosunku 58:32 i spacerowym krokiem zameldował się w wielkim finale.
Motor równy jak stół, a Włókniarz bez „dwucyfrówki”
Trudno wskazać jednego bohatera wśród gospodarzy, ale najwięcej punktów zgromadził u nich Bartosz Zmarzlik (14). Na pochwały zasłużył tam każdy zawodnik. Paradoksalnie najwięcej punktów we Włókniarzu zgromadził Jakub Miśkowiak (9). Był to jeden z dwóch żużlowców gości, który wygrał jakikolwiek wyścig indywidualnie. Drugim był Leon Madsen (7+1).
Spokojny początek motoru
Mimo porażki na domowym torze 54:36 kibice z Częstochowy mocno wierzyli, że uda się wywalczyć dobry rezultat. Początek zawodów nie pokazał nam jednak żadnej niespodzianki, która byłaby zgodna z oczekiwaniami kibiców biało-zielonych. Lublinianie wygrali każdy start pierwszej serii, a żużlowcy Włókniarza nie zdobyli ani jednej „trójki”. Po początkowych wyścigach zapadnie nam w głowie jedynie rywalizacja z biegu 3, gdzie Leon Madsen po słabym (i nieregulaminowym) starcie zdołał na dystansie wyprzedzić Jacka Holdera atakiem przy krawężniku.
Koziołki rozpędziły się
Po równaniu toru Motor podkreślił swoją dominację. W 5. „gonitwie” świetnie spod taśmy wyjechał Jack Holder, a nieporozumienie między jadącymi na drugiej i trzeciej pozycji Maksymem Drabikiem i Kacprem Woryną wykorzystał Fredrik Lindgren.
Następnie obejrzeliśmy jeden z nieprawdopodobnych scenariuszy, jakie mogliśmy sobie przed 6. rywalizacją wymarzyć. Znakomicie wystartował Jakub Miśkowiak, który przez cały wyścig nic sobie nie robił z ataków Bartosza Zmarzlika. Bardzo dobrze na pierwszym łuku wyglądał również Mikkel Michelsen, ale tor jazdy zamknął mu Bartosz Bańbor i Duńczyk spadł na czwartą lokatę.
Dziesięciopunktową przewagę Motor podtrzymał w następnym starciu, choć Hampel i Kubera nie byli w stanie poskromić lidera Lwów – Leona Madsena.
Awans zapewnili sobie już w połowie spotkania
Gospodarze awans do wielkiego finału PGE Ekstraligi zapewnili sobie dokładnie w 8. wyścigu. Bartosz Zmarzlik najlepiej rozegrał początek wyścigu, a napędzający się Kacper Woryna dwoił się i troił, ale nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Koncert Motoru nadal trwał, a do kolejnego wyjazdu polewaczki na tor zwyciężał 4:2 i 5:1.
Włókniarz próbował walczyć
Częstochowianie mimo braku szans na walkę o złoto, nadal próbowali wywalczyć choćby dobre wrażenie po tym spotkaniu. Dowodem na to jest rezerwa taktyczna w biegu 11, gdzie Lech Kędziora desygnował do boju Leona Madsena w miejsce Maksyma Drabika. Miałoby to szansę powodzenia, o ile obok nich pod taśmą nie ustawiłby się Jarosław Hampel. 41-latek w obecnych play-offach jest nieprawdopodobny, co po raz kolejny udowodnił przeciwko najmocniejszej parze gości. Pomimo słabego startu, na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia przejechał obok rywali, jakby ci dopiero uczyli się jeździć na żużlu. W tamtym momencie Włókniarz stracił również matematyczne szanse nawet na remis.
Warta zapamiętania będzie również podwójna rywalizacja z biegu 13. Leon Madsen przez całą długość wyścigu naciskał na Bartosza Zmarzlika, a swoją walkę toczyli między sobą Michelsen i Dominik Kubera. Leon Madsen na prostej start/meta przegrał z rywalem o pół długości motocykla, a Kubera odpadł z batalii o jeden punkt ciut wcześniej.
Biegi nominowane również na korzyść gospodarzy
Sztab trenerski gospodarzy pozwolił w biegach zawodników nominowanych wystąpić Bartoszowi Bańborowi. Ten mimo braku punktów zaprezentował się dobrze sprawiając problemy Kacprowi Worynie. Fredrik Lindgren nie pozostawił złudzeń Mikkelowi Michelsenowi i ostatecznie udowodnił, że wymiana tych obu zawodników między Motorem i Włókniarzem była na korzyść Motoru.
Ponowny manewr ze strony Koziołków zobaczyliśmy w ostatnim starciu. Za Jacka Holdera wystąpił Mateusz Cierniak. Ten wywiązał się ze swoich obowiązków, a przez chwilę był w grze nawet o dwa punkty. Jakub Miśkowiak jednak wybronił się przed atakami młodzieżowca. Leon Madsen z czwartej pozycji atakował Cierniaka, ale on niewzruszony dojechał do mety z „jedynką”.
I w tym miejscu mogło dojść do kolejnej sensacji. Jakub Miskowiak wystrzelił na starcie jak z katapulty, ale tym razem Zmarzlik dosyć szybko objechał żużlowca U-24 po zewnętrznej.
TAURON WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA – 32
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | XIV | XV | Razem |
1 | Mikkel Michelsen | 2 | 0 | 2 | 1 | 2 | 7 | ||
2 | Jakub Miśkowiak | 2 | 3 | 0 | 2 | 2 | 9 | ||
3 | Kacper Woryna | 1+1 | 0 | 2 | 1+1 | 1+1 | 5+3 | ||
4 | Maksym Drabik | 1 | 1 | 0 | – | 2 | |||
5 | Leon Madsen | 1+1 | 3 | 1 | 0 | 2 | 0 | 7+1 | |
6 | Franciszek Karczewski | 2 | 0 | 0 | 2 | ||||
7 | Kacper Halkiewicz | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
8 | Kajetan Kupiec | NS |
PLATINUM MOTOR LUBLIN – 58
Nr | Nazwisko | I | II | III | IV | V | XIV | XV | Razem |
9 | Jarosław Hampel | 3 | 2 | 1 | 2+1 | – | 8+1 | ||
10 | Dominik Kubera | 3 | 1+1 | 3 | 0 | 7+1 | |||
11 | Fredrik Lindgren | 0 | 2+1 | 2+1 | 3 | 3 | 10+2 | ||
12 | Jack Holder | 0 | 3 | 3 | 3 | – | |||
13 | Bartosz Zmarzlik | 3 | 2 | 3 | 3 | 3 | 14 | ||
14 | Mateusz Cierniak | 3 | 2+1 | 1 | 1 | 7+1 | |||
15 | Bartosz Bańbor | 1 | 1+1 | 1 | 0 | 3+1 |
MAGAZYN ŻUŻLOWY DZIŚ NA ŻYWO PO MECZU #WROTOR
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?