To oni wchodzą w ligowy żużel, podpowiadamy na kogo zwrócić uwagę!
Autor: Krzysztof Grzęda
Spis treści
To oni wchodzą w ligowy żużel, podpowiadamy na kogo zwrócić uwagę!
Jak co roku, nowy sezon oznacza, że spora grupa zawodników będzie zaczynać starty w nowej kategorii motocykli, czy to rozgrywkach ligowych. W tym tekście przyjrzymy się tym, dla których przyszłoroczny sezon będzie pierwszym pełnym rokiem startów w lidze.
Przy realizacji tego tekstu pod uwagę zostali wzięci zawodnicy z rocznika 2007, którzy nie zadebiutowali w minionych rozgrywkach. Z rocznika 2008, ci, którzy przez większą część sezonu będą mogli startować w lidze.
Antoni Kawczyński
Pochodzący z Gdańska wychowanek Apatora Toruń. Do drużyny “Aniołów” trafił przed sezonem 2023, wcześniej startował w niższych klasach w klubie z rodzinnego miasta. Treningi na miniżużlu zaczął w 2018 roku i startował w nim do 2020 roku. Jego największym sukcesem jest Indywidualne Mistrzostwo Polski zdobyte w sezonie 2020. Kolejny rok, to “przesiadka” na motocykle o pojemności 250cc. Rywalizował w nich również w sezonie 2022, a sukcesów nie brakowało. Pierwszy rok startów w tej klasie zakończył z wygraną w Pucharze Ekstraligi i siódmym miejscem w Mistrzostwach Świata.
2022 rok również może zaliczyć do udanych. W Finale SGP3 (następca Mistrzostw Świata) zdobył brązowy medal, okazał się najlepszy w Pucharze GKSŻ. W minionym roku startował w “dorosłym” żużlu. W rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów pokazywał się często z dobrej strony, będąc liderem swojego zespołu. Dlatego nie ma co się dziwić, że kibice w Toruniu oczekują 29 kwietnia, czyli momentu, gdy skończy 16 lat i najprawdopodobniej utworzy parę młodzieżowców z Krzysztofem Lewandowskim.
Filip Seniuk
Pochodzi z Wrocławia, ale swoje pierwsze kroki w motorsporcie zaczął stawiać w Ostrowie Wielkopolskim. Przed żużlem startował w motocrossie, gdzie notował sukcesy. W 2022 roku zajął drugie miejsce w Pucharze Polski w klasie MX Junior. Treningi na żużlu rozpoczął w czerwcu tego samego roku, a licencję zdał w 12 października na torze w Ostrowie. W kwietniu zeszłego roku zaczął regularne starty, głównie w DMPJ oraz Nice Cup, gdzie notował dobre wyniki. Cykl Nice Cup zakończył na czwartej pozycji ze stratą trzynastu punktów do podium.
Gdy 18 września ukończył 16 lat, to wystartował w kilku turniejach towarzyskich. Zdecydowanie najlepiej spisał się w Memoriale Krystiana Rempały w Tarnowie, z trzynastoma oczkami zdobył 2. miejsce. Z racji braku miejsca w Ostrowie musiał zmienić klub, aby móc się rozwijać. Wybór padł na Wrocław, a więc jego rodzinne miasto i powinien stworzyć parę z innym zawodnikiem ściągniętym z Ostrovii, Jakubem Krawczykiem. Został tam wypożyczony z opcją transferu definitywnego, oznacza to, że po jego zakończeniu sezonu może zostać w Sparcie na stałe.
Gracjan Szostak
Drugi na tej liście wychowanek Mariusza Staszewskiego. Młodszy brat Sebastiana Szostaka. Jego przygoda z żużlem zaczęła się właśnie od pomagania u swojego brata. Zaczął startować w klasie 250cc po zdaniu licencji w maju 2021 roku. W debiutanckim sezonie zaliczył jedno podium w ostatniej rundzie Pucharu Ekstraligi 250cc, a cały cykl skończył na 7. miejscu. W następnym sezonie tych rozgrywek został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji. Dobre wyniki zaowocowały powołaniem do kadry na półfinał SGP3, który udało mu się pomyślnie przebrnąć. Finał nie poszedł po jego myśli i został sklasyfikowany na ostatnim miejscu.
Po “przesiadce” na motocykle o pojemności 500cc był w stanie spisywać się w przyzwoicie w niektórych zawodach, np. w 2. rundzie MIMW zdobył tyle samo punktów, co jego starszy brat. Z powodu urodzin dopiero na końcu listopada szansę na ligowy debiut będzie miał w 2024 roku. W obliczu odejścia Jakuba Krawczyka do Sparty Wrocław najprawdopodobniej wraz ze swoim starszym bratem będą tworzyć duet ostrowskich juniorów.
Marcel Kowolik
Jest jedynym zawodnikiem, który w 2023 roku nie startował w klasie 500cc, choć miał do tego możliwość. Swoją karierę rozpoczął od startów w miniżużlu, w barwach Rybek Rybnik. W klasie 250cc startował w sezonie 2022, ale nie w ROW-ie Rybnik, tylko we Włókniarzu Częstochowa. Ten rok mógł zaliczyć do udanych, bowiem spisywał się często z dobrej strony. W Pucharze GKSŻ zajął trzecie miejsce, pomimo opuszczenia jednej rundy.
Indywidualny Puchar Ekstraligi 250cc dwa razy stanął na podium, a cały cykl zakończył na 11 pozycji, przy czym nie wziął udziału w trzech turniejach. Z kolei w drużynowej odmianie tego cyklu wykręcił średnią 2,370 pkt/bieg, co dało 5 miejsce na liście klasyfikacyjnej. Przed najbliższym sezonem zmienił otoczenie i po zdaniu licencji będzie reprezentował barwy Sparty Wrocław.
Dawid Grzeszczyk
Pierwszy w tym zestawieniu wychowanek Motoru Lublin. Jak wiele zawodników, przed startami na żużlu startował na motocrossie. Pewnego dnia spełnił swoje marzenie i zapisał się na treningi do szkółki Motoru Lublin. Licencję w miniżużlu zdał w 2019 roku, startując w tej klasie m.in wział udział w European 125cc Youth Track Racing Cup Final oraz otrzymał powołanie do reprezentacji miniżużlowej.
W sezonie 2021 przesiadł się na motocykle w kategorii 250cc i zaczął pokazywać spory potencjał. W Pucharze Ekstraligi zajął piąte miejsce, przy czym opuścił on jedną rundę. W Pucharze Polski uplasował się na czwartej pozycji, a więc tuż za podium. W kolejnym roku, w indywidualnym Pucharze Ekstraligi szło mu jeszcze lepiej niż poprzednio, zajmował czwartą pozycję w klasyfikacji przejściowej, mając na swoim koncie dwa zwycięstwa.
Wziął również udział w Indywidualnych Mistrzostwach Europy 250cc i otarł się o medal, zajmując piątą pozycję. Bardzo dobry sezon w jego wykonaniu przerwała okropna kontuzja podczas Speedway Ekstraliga Camp. Alfons Witlander zahaczył o bandę, przez co uderzył w Grzeszczyka, a to spowodowało u niego złamanie kości udowej z przemieszczeniem. Został praktycznie zmuszony do zakończenia sezonu, pod koniec października wziął udział w kilku treningach.
Sezon 2023 rozpoczął od zdania licencji “Ż”, 17 kwietnia na torze w Ostrowie Wielkopolskim, co umożliwiło mu startowanie w zawodach juniorskich. Poprzedni rok upłynął mu głównie pod znakiem startów w DMPJ, gdzie zanotował kilka dwucyfrówek. Pomimo bycia wychowankiem Motoru, nie będzie mu dane zadebiutować w barwach macierzystego zespołu, bowiem 2024 rok spędzi na wypożyczeniu w drugoligowej Polonii Piła.
Bartosz Jaworski
Podobnie jak Grzeszczyk, jest wychowankiem lubelskiego klubu, ale nie jest rodowitym lublinianinem, albowiem pochodzi z Pułtuska, czyli spod Warszawy. Starty w sporcie motorowym rozpoczął w motocrossie. Tam m.in. zajął siódme miejsce w Mistrzostwach Europy w klasie MX85. Jednak zdecydował się rozpocząć starty na żużlu, a wybór padł na Lublin. Licencję zdał we wrześniu 2022 roku, a kilka dni później zadebiutował w finale DMPJ. Punktów wiele nie zdobył, ale jego postawa była poprawna. Przez większość sezonu 2023 startował w zawodach juniorskich, bo szesnaste urodziny obchodził dopiero w sierpniu.
W zawodach Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów był w stanie osiągać zbliżone wyniki do Dawida Grzeszczyka. Udało mu się również wystąpić w dwóch meczach U24 Ekstraligi. Na trudnym terenie w Gorzowie Wielkopolskim zdobył 3 “oczka”, ale w domowym spotkaniu przeciwko Sparcie Wrocław stracił zaledwie jeden “płatny” punkt. Kilka razy pojawił się w kadrze seniorskiej drużyny “Koziołków”, ale nie widzieliśmy go na torze. W nadchodzącym sezonie powinien przyjąć rolę trzeciego juniora i pojawiać się na pozycji rezerwowego.
Szymon Ludwiczak
Pochodzący z Rybnika, Wychowanek Włókniarza Częstochowa. Jego przejście do pod Jasną Górę wywołało niemałą burzę w środowisku żużlowym. ROW Rybnik, miał pretensje, że nie przeszedł on z Rybek Rybnik, czyli klubu miniżużlowego do ROW-u, tylko do Włókniarza, choć całe to zamieszanie nic nie zmieniło i Ludwiczak rozpoczął starty w Częstochowie. Do największych sukcesów w miniżużlu może zaliczyć: srebro IMP, dwa złota DMP, złoto PPPK, czy dwa srebra IMP lodzie. W latach 2021-2022 startował w klasie 250cc i również był czołowym zawodnikiem w kraju. Puchar Ekstraligi zakończył tuż za podium, a następny rok był jeszcze lepszy.
Poprawił swoją lokatę i został zdobywcą Pucharu Ekstraligi, najlepszy okazał się również w IMP. Dobre wyniki na krajowym podwórku zaowocowały startem w SGP3 (MŚ w kategorii 250cc) i Mistrzostwach Europy, oba turnieje zakończył z dorobkiem 9 punktów i szóstą lokatą. Do egzaminu na licencję “Ż” podszedł w październiku 2022 i przebrnął go pozytywnie, co pozwoliło mu rozpocząć starty w “dorosłym” żużlu. Występował przeważnie w DMPJ oraz ZKJ, do najlepszych jego wyników można zaliczyć 10 punktów podczas ZKJ w Zielonej Górze. W lidze może rywalizować dopiero od września, a więc na wiosnę będzie mu dane zadebiutować na tym szczeblu, choć na razie najprawdopodobniej zostanie rezerwowym młodzieżowcem “Lwów”.
Jan Przanowski
Wychowanek GKM-u Grudziądz. Zaczął uprawiać żużel w dość nietypowy sposób, a mianowicie pierwszy motocykl zbudował mu brat i pod jego okiem jeździł na przydomowym torze. Gdy trenerem szkółki został Robert Kościecha, to zaczął treningi w klubie na motocyklu o pojemności 250cc. Certyfikat umożliwiający mu starty w tej kategorii zdobył w październiku 2020, a więc od 2021 roku mógł startować we wszystkich zawodach, tam spisywał się poprawnie, kończąc Puchar Ekstraligi na dziesiątym miejscu. Kolejny rok zakończył w tym cyklu dwie pozycje wyżej, a oprócz tego powołany został na Mistrzostwa Europy. Odpadł w półfinale, zajmując dziesiąte miejsce i zdobywając 7 punktów.
W sezonie 2023 startował już w klasie 500cc. Do największych sukcesów można zaliczyć czwarte miejsce w Nice Cup, był częścią drużyny, która zdobyła srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Natomiast w sezonie 2024 będzie stanowił rolę rezerwowego, bowiem wydaje się, że pewne miejsce w składzie mają Kewin Małkiewicz i Kacper Łobodziński.
Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Falubaz bez prezesa! Protasiewicz komentuje „Na pewno nie jest to komfortowe”
- Żużel. Doświadczony zawodnik wraca na Wyspy Brytyjskie. Pojedzie w klubie z Janowskim
- Plan naprawczy Stali Gorzów przekona komisję? Wiemy kiedy ostateczna decyzja!
- Mikołajkowy prezent dla kibiców Apatora Toruń! Gwiazda drużyny zostaje na dłużej
- Żużel. Były zawodnik Apatora o pracy w roli trenera „Przy młodzieży trzeba dodać cztery razy więcej wkładu”