“Koziołki” dopełnią formalności, a może “Byki” sprawią sensację i obrobią 8 punktową stratę – zapowiedź meczu Motor Lublin – Fogo Unia Leszno
Już dziś o godzinie 19.15 dojdzie do meczów rewanżowych w ramach ćwierćfinałów PGE Ekstraligi. Po meczach w Lublinie, Częstochowie oraz Gorzowie poznamy najlepszą czwórkę sezonu 2022, która powalczy o medale. W stolicy województwa lubelskiego dojdzie do starcia obecnego wicemistrza z niedawnym dominatem rozgrywek ligowych.
Mecz w Lublinie ma jednego, zdecydowanego faworyta, którym jest Motor Lublin. Ekipa duety Kuciapa-Ziółkowski tydzień temu pokonała Unię na stadionie w Lesznie 49:41, więc teraz pozostanie im obronić ośmiopunktową przewagę. Wydaje się to zadanie o tyle proste, że w fazie zasadniczej sezonu 2022, Motor wygrał przy Alejach Zygmuntowskich z Unią aż 58:32. Podczas tamtego, pamiętnego meczu, najlepszym zawodnikiem Unii był Janusz Kołodziej który zapisał przy swoim nazwisku 10+1. W ekipie gospodarzy dwupunktowe zdobycze zanotowali natomiast Jarosław Hampel (14), Maksym Drabik (12+2) oraz Mikkel Michelsen (17+1).
Jak już zaznaczyliśmy, Motor Lublin będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania, jednak nie oznacza to, że czeka go łatwy mecz. Wyniki w pierwszych meczach ćwierćfinałowych ułożyły się bowiem tak, że Unia Leszno wciąż ma szansę awansować do półfinału, jako lucky-looser. Mimo że w pierwszym meczu przegrała najwyżej (Sparta Wrocław przegrała na własnym torze 46:44 a Apator Toruń pokonał rozbitą Stal Gorzów tym samym wynikiem), to szanse na awans wciąż są, choć nie aż tak duże. Jednak jeśli “Byki chcą pokonać “Koziołki” w ich twierdzy, muszą dziś pojechać niezwykle równe i dobre zawody.
Pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami pokazał nam przede wszystkim, co znaczy kolektyw i równa drużyna. Motor Lublin od początku miał tak naprawdę kontrolę nad tym meczem, mimo że w trzeciej serii startów pozwolił gospodarzom na zmniejszenie strat z czternasty do ośmiu punktów. Goście prowadzenie objęli już w drugim biegu i już go nie oddali. Ponownie o zwycięstwie Motoru zadecydował ten już legendarny, kolektyw “Koziołków”. Wszyscy seniorzy odjechali bardzo równe zawody, mimo tego, że przydarzyło im się kilka wpadek (Michelsen 10+2, Drabik 9, Hampel 11, Kubera 13+1) i nawet mimo tego, że nieco słabszy występ zaliczyli juniorzy (łącznie sześc punktów) udało się spokojnie wygrać ten mecz.
Porażka Unii natomiast była wynikiem ogromnych “dziur” w składzie. Mecz na Smoczyku do udanych mogą zaliczyć tylko Janusz Kołodziej (11+1), Piotr Pawlicki (10) oraz nieoczekiwanie Ratajczak (9+1). Pozostali zawodnicy ekipy z Leszna pojechali zdecydowanie poniżej oczekiwań oraz potencjału (Doyle 6+2, Bellego 3+2, Lidsey 2). Leszczynianie, jeśli chcą przedłużyć sobie sezon, w Lublinie muszą zatem po pierwsze pojechać bardzo równe zawody, a po drugie pokazać swój pełny potencjał.
Przypominamy, że równolegle z tym meczem będą się odbywały dwa pozostałe ćwierćfinałowe pojedynki. Awans do półfinałów uzyska trzech zwycięzców swoich dwumeczów oraz najlepszy przegrany.
Awizowane składy
Motor Lublin:
9. Jarosław Hampel
10. Franser Bowes
11. Maksym Drabik
12. ZZ
13. Mikkel Michelsen
14. Mateusz Cierniak
15. Wiktor Lampart
16.
Fogo Unia Leszno:
1. Jason Doyle
2. Piotr Pawlicki
3. David Bellego
4. Jaimon Lidsey
5. Janusz Kołodziej
6. Damian Ratajczak
7. Hubert Jabłoński
8.
Fot. Motor Lublin
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski
- Krzysztof Kanclerz: “Dla Wiktora Przyjemskiego priorytetem jest awans z Polonią do PGE Ekstraligi.”
- Żużel. Poznaliśmy obsady półfinałów DPŚ 2023 we Wrocławiu!
- Zengota już po operacji. Niebawem wychodzi ze szpitala
- Liga szwedzka. Kto dzisiaj będzie rywalizował w Bauhaus-Ligan?