Tai Woffinden, czyli mistrz PR-u po raz kolejny zagrał na nosie spekulantom!
Autor: Edyta Wojdeł
Tai Woffinden, czyli mistrz PR-u po raz kolejny zagrał na nosie spekulantom!
Tai Woffinden, to bez wątpienia jedna z tych gwiazd sportu żużlowego, która marketing oraz budowanie własnego PR opanowała do perfekcji. Nie zaskakuje zbytnio zatem, najnowszy pomysł brytyjskiego rajdera, który w przeciągu dwudziestu czterech godzin doskonale zbudował napięcie, a następnie zagrał na nosie wielu spekulantom żużlowego świata.
Bardzo nieprzyjemny uraz, który Tai Woffinden odniósł podczas 6. rundy Speedway Grand Prix w Gorzowie, wykluczył na chwilę obecną, brytyjskiego zawodnika, z możliwości udział w jakichkolwiek żużlowych potyczkach. Były Mistrz Świata z całą pewnością nie należy jednak do tych sportowców, którzy stawiają na owianą tajemnicą regenerację w domowym zaciszu. Jak doskonale wiadomo, popularny Taiski bardzo chętnie wchodzi w relacje zarówno ze swoimi sympatykami, jak i mediami.
Dzielący się bardzo chętnie swoimi przeżyciami oraz sferą prywatną Tai Woffinden, w żużlowym świecie, przez wielu uznawany jest za nie lada atencjusza. Nie zależnie jednak, od osobistych poglądów wszelakich, bliskich speedwayowi, jednostek, nie ulega wątpliwości, że Brytyjczyk budowanie PRu opanował w bardzo dobrym stopniu i w tej materii odnajduje się nawet w teoretycznie mało sprzyjających ku temu okolicznościom.
Poczynając od skrupulatnej i dla niejednego znacząc zbyt drastycznej, prezentacji treści związanych z operacją uszkodzonego, na gorzowskim owalu, łokcia. Przez relację z usuwania, w domowym „zaciszu”, staplerów, przez troskliwą i z całą pewnością doskonale obeznaną już w tego typu materii, małżonkę. Aż do zapowiedzi bardzo ważnego ogłoszenia przed dwoma dniami. Tak właśnie wyglądało skrupulatne budowanie napięcia w całym medialnym świecie, przez Taia Woffindena.
Dwadzieścia cztery godziny dały nie lada pole do spekulacji w całym żużlowym świecie. Wodze fantazji ponosili zarówno internauci, w tym fani, jak i antyfani Taiskiego, a także przedstawiciele wszelakich mediów. Nie zależnie czy w dyskusjach prywatnych, czy też publicznych pojawił się ogrom domysłów związanych z zapowiedzianym przez Woffindena obwieszczeniem. Do najpopularniejszych teorii bez wątpienia należały te o prawdopodobnym zakończeniu kariery. Pojawiło się również sporo zwolenników oficjalnego komunikatu o odejściu Brytyjczyka z Batard Sparty Wrocław, tudzież o zaanonsowaniu wyboru nowego klubu na kolejny sezon. Powstało również wiele pomniejszych teorii w większości związanych z żużlowymi aspektami życia Taia.
Mistrz marketingu, bez wątpienia uradowany twórczością żużlowej populacji, w dniu wczorajszym rozwiał wszelkie wątpliwości. W swoich mediach społecznościowych bowiem zamieścił oficjalne zaproszenie na After Party po 7. rundzie zmagań o tytuł Mistrza Świata na Żużlu, która odbędzie się 17 sierpnia w brytyjskim Cardiff. Wszelkie medialne zabiegi poczynione przez Woffindena dały nie lada efekt, co potwierdza poruszenie tego tematu nawet podczas prowadzonego przez przedstawicieli Canal+, Kolegium Żużlowego. Sposób w jaki żużlowiec Betard Sparty Wrocław postanowił ściągnąć sympatyków, nie tylko żużla, ale i dobrej zabawy jest doskonałym przykładem wykorzystania budowania społecznego napięcia. Chociaż dość banalne, to niezmiennie bardzo efektywne zabiegi spełniły doskonale swoją funkcję i tym razem.
MAGAZYN Best Speedway Tv na kanale YouTube!
- Speedway Grand Prix 4 awansowane do rangi mistrzowskiej. Ważne informacje od organizatorów
- Kiedy rusza PGE Ekstraliga 2025? Niedługo poznamy odpowiedź!
- Polonia Bydgoszcz przedstawiła kapitana! Poprowadzi klub do awansu?
- Quo vadis Speedway?! PZM kontra FIM
- Polacy wyróżnieni na gali FIM. Zmarzlik i Przyjemski wśród gwiazd