Magic jak zwykle na topie – podsumowanie sezonu w wykonaniu Macieja Janowskiego
Popularny “Magic” już od lat ma status zawodnika klasy światowej mimo braku medalu w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. W tym roku jednak sukcesy odnosił głównie drużynowo, ale w Grand Prix również zaprezentował się bardzo dobrze.
Ostatecznie Janowski po raz kolejny zakończył SGP na czwartym miejscu ex aequo z Fredrikiem Lindgrenem. Zawodnik Sparty cykl rozpoczął od udanego weekendu w Pradze, gdy wygrał pierwsze zawody, a w drugich przegrał tylko z Artiomem Łagutą i przez pewien czas był liderem klasyfikacji generalnej. We Wrocławiu kontynuował dobrą serię, kończąc turnieje na 2. i 5. miejscu.
Znacznie gorzej startował w Lublinie, gdzie dwa razy z rzędu nie wszedł nawet do półfinałów. W Malilli wydawało się, że wszystko wraca na dobre tory. “Magic” zdobył tam aż 10 punktów i zakończył rywalizację na 6. pozycji. Kolejne dwie rudny w Togliatti i Vojens nie poszły jednak po myśli wrocławianina, który ponownie zakończył rywalizację po 5. biegach. Janowski odbudował się dopiero w Toruniu, gdzie dwa razy stawał na podium (2. i 3. stopniu), co pozwoliło mu po raz czwarty w karierze zakończyć cykl tuż za najlepszą trójką.
Większym sukcesem są jednak wyniki Janowskiego w PGE Ekstralidze. Kapitan Betard Sparty po raz pierwszy w karierze zdobył tytuł Drużynowego Mistrza Polski z wrocławskim klubem. Dodatkowo popularny “Magic” regularnie kończył spotkania z “dwucyfrówką”, co pozwoliło mu uzyskać 2. najwyższą średnią w rozgrywkach (2.582), łącznie zdobył aż 216 punktów, a lepsze statystyki miał tylko Bartosz Zmarzlik. WTS przez cały sezon przegrał zaledwie 2 mecze, a indywidualnie Janowski tylko 3 razy kończył bieg bez zdobyczy punktowej.
Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski liderem był nie tylko w Sparcie, ale również w szwedzkiej Dackarnie Malilla, z którą “Magic” wywalczył tytuł Drużynowego Mistrza Szwecji, pokonując w finale Smedernę.
Nie można zapominać również o wynikach Janowskiego w roli reprezentanta Polski. Wrocławianina ominął półfinał Speedway of Nations, ale potem zajął miejsce Dominika Kubery i wziął udział w obu turniejach finałowych. Mimo świetnej jazdy zarówno Maćka jak i Bartka Polakom nie udało się zgarnąć złota przez porażkę w ostatnim biegu. Mimo sporego niedosytu srebro Drużynowych Mistrzostw Świata to sukces, który należy odnotować. Dodatkowo “Magic” został powołany na towarzyskie mecze reprezentacji z drużyną reszty świata, a następnie z Wielką Brytania.
W sezonie 2021 Janowski oprócz Grand Prix nie wziął udziału w wielu turniejach indywidualnych. Nie startował w IMME i nie pojawił się na Złotym Kasku, ale z dobrym skutkiem pojechał w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Maciej nie wygrał zawodów, ale zakończył je na drugim miejscu tuż za Bartkiem Zmarzlikiem.
Drużynowo sezon Janowskiego wyszedł świetnie. Indywidualnie można czuć niedosyt, zwłaszcza że po raz czwarty w karierze kapitan Sparty zakończył sezon tuż za podium, mimo że pierwsze turnieje wskazywały na to, że będzie miał duże szanse na pierwszy medal IMŚ. Mimo wszystko ciężko nie zgodzić się z faktem, że był to kolejny rok, w którym “Magic” był zawodnikiem na topie i ponownie pokazał, że należy do elitarnego grona najlepszych żużlowców na świecie.
Statystyki w PGE Ekstralidze:
M | B | Pkt. | Bon. | 1 | 2 | 3 | 4 | D | U | W | T | średnia |
18 | 91 | 216 | 19 | 48 | 32 | 8 | 2 | 1 | 0 | 0 | 0 | 2.582 |
fot. Paweł Wilczyński
- Francis Gusts i Oskar Fajfer z kontuzjami?
- Liga szwedzka na żużlu. Maksym(alny) Drabik, urazy Gustsa i Fajfera [RELACJA]
- 19 lat temu zmarł Rafał Kurmański…
- Żużel. Kapitalne ściganie we Wrocławiu i Częstochowie! Za nami 7 runda U24 Ekstraligi [RELACJA]
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski