Ogromne emocje w Krajowej Lidze Żużlowej, Kolejarz Opole melduje się w play-off! [RELACJA]

Mecz o zycie dla Kolejarza – pod takim hasłem odbywało się to spotkanie. Opolanie potrzebowali zwycięstwa, aby wyprzedzić Lokomotiv Daugavpils i zająć czwarte miejsce dające awans do rundy finałowej.

Początek meczu był bardzo nerwowy, bowiem w pierwszych sześciu biegach zanotowano dwa wykluczenia i to po stronie opolskiej. Najpierw wykluczony został Lars Skupień, a potem Robert Chmiel. Dobre wejście w mecz zanotowali goście, którzy wyszli na prowadzenie od 5. wyścigu. Przez kilka wyścigów pilanie prowadzili sześcioma punktami, co umożliwiało korzystanie z rezerw taktycznych. Pierwsza takowa została użyta w biegu 10, gdzie Robert Chmiel zmienił Larsa Skupienia, dzięki czemu gospodarze zmniejszyli starty do czterech punktów. Kolejny wyścig również opolanie wygrali i to podwójnie, dzięki czemu zrobił się remis, który utrzymał się do wyścigów nominowanych.

Kolejarz dopiął swego! Po wygranej remisie 3-3 w biegu 14 o wszystkim decydował ostatni bieg, a tam gospodarze wygrali 4-2 i wygrywają cały mecz 46-44

Wyniki:

Polonia Piła: 44

1. Adam Ellis 8+2 – (1*,2*,3,-,2)

2. Norbert Kościuch 8 – (2,3,-,3,0)

3. Jonas Jeppesen 4+1 – (2,-,1,1,0*)

4. Mathias Pollestad 8 – (3,1,-,1,3)

5. Wiktor Trofimow 5 – (0,3,0,2)

6. Tobiasz Jakub Musielak 5 – (2,1,2)

7. Dawid Grzeszczyk 1+1 (1,0,0)

8. Jonas Knudsen 5 – (3,2,0,0)

OK Kolejarz Opole: 46

9. Mathias Thoernblom 11 – (3,2,2,3,1)

10. Kevin Juhl Pedersen 6+2 – (2,1*,1*,2)

11. Lars Skupień 1+1 – (w,0,-,1*)

12. Emil Breum – 7+1 (1,2,1,2,1*)

13. Robert Chmiel 15 – (3,w,3,3,3,3)

14. Jakub Fabisz 0 – (0,0,-)

15. Oskar Stępień 6 – (3,1,0,2)

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

• „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
• Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
• Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
• Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?
• Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy