Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Unia Leszno otrzymała licencję, ale niesmak pozostaje. Prezes współczuje także innym klubom

Prezes Unii Leszno
fot. Czarny Productions

Autor: Redakcja

Żużel. Unia Leszno otrzymała licencję, ale niesmak pozostaje. Prezes współczuje także innym klubom

Fogo Unia Leszno otrzymała w końcu licencję na starty w PGE Ekstralidze po zmaganiach z Trybunałem PZM i konieczności zapłacenia kary w wysokości 45 tysięcy złotych za rzekome złamanie regulaminu szkoleniowego. Choć formalnie wszystko jest załatwione, prezes klubu, Piotr Rusiecki, wyraża swoje rozczarowanie całym procesem.

Na antenie radia „Elka” Rusiecki przyznał, że choć na papierze sprawa jest zamknięta, to w jego głowie pozostał niesmak związany z całą sytuacją. Klub musiał zmierzyć się z karami i wydatkami, a według prezesa, zmiany w przepisach w ostatnich latach dodatkowo skomplikowały sytuację.

„Formalnie wszystko jest za nami, a więc na papierze, ale nie w mojej głowie. Dla mnie jest to po prostu słabe, co się działo w ostatnich miesiącach. Myśmy wiedzieli o tym dużo wcześniej. To nie tak, że spadło to wszystko na nasze głowy z dnia na dzień” – komentuje Piotr Rusiecki.

Prezes Unii Leszno przypomina o trudnościach, jakie klub musiał przejść, szczególnie związanych z okresem zawieszenia przepisów szkoleniowych przez pierwsze dwa lata pandemii COVID-19. Klub oczekiwał nagrody za to okresowe zawieszenie, ale ostatecznie nie została jej przyznana. Następnie, gdy przepisy ponownie zaczęły obowiązywać, Unia Leszno znalazła się w niekorzystnym dla siebie momencie.

„Współczuję im” – powiedział prezes w odniesieniu do innych klubów, tj. z Ostrowa i Gorzowa, które również znalazły się w podobnej sytuacji. Rusiecki podkreśla, że to właśnie te trzy kluby są liderami jeśli chodzi o szkolenie, a mimo to zostały ukarane.

„Rysa zostaje. To nie było najlepiej załatwione” – zakończył temat Rusiecki.

Naszym zdaniem do zdobycia licencji na starty w PGE Ekstralidze na rok 2024, Fogo Unia Leszno pozostaje z uczuciem niedosytu i niezadowolenia z całego procesu, a prezes wyraża solidarność z innymi klubami, które również musiały zmierzyć się z trudnościami. Ostatecznie, choć formalności zostały załatwione, to niesmak pozostaje w środowisku żużlowym.

Unia Leszno
Fot. Czarny Productions
Unia Leszno
Fot. Czarny Productions

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *