Żużel. Co za mecz na początek sezonu! Sparta wyszarpuje zwycięstwo [RELACJA]

Ponad półroczny rozbrat z PGE Ekstraligą dobiegł dziś końca. Wielu spodziewało się, że mecz otwarcia pomiędzy Spartą a Falubazem będzie spokojnym wejściem w sezon. Otrzymaliśmy jednak niezwykle wyrównany mecz i sporo kontrowersji. Ostatecznie jednak gospodarze uratowali meczowe zwycięstwo i zakończyli mecz wygraną 47:41. Najlepszy w drużynie gospodarzy był Artiom Łaguta. Gościom z kolei liderował Jarosław Hampel.

Groźny wypadek już na otwarcie

W pierwszym biegu pod taśmą stanęli Tai Woffinden, Jarosław Hampel, Bartłomiej Kowalski oraz Rasmus Jensen. Po wyjściu z pierwszego łuku prowadził Brytyjczyk. Za nim jechał Rasmus Jensen, który na wejściu w drugi łuk postanowił zjechać nieco w kierunku krawężnika. Jadący za nim Kowalski kompletnie nie wyczuł manewru rywala i z dużym impetem wjechał w jego motocykl. Momentalnie stracił panowanie nad maszyną i zapoznał się z torem. W powtórce dużo lepiej ze startu wyszedł Jarosław Hampel, który przywiózł za swoimi plecami Woffindena. Tym razem Rasmus Jensen nie nawiązał walki z rywalem.

Prawdziwe show zrobił w wyścigu młodzieżowym zrobił 16-letni Marcel Kowolik. Debiutant w PGE Ekstraligi przeprowadził świetny atak na Krzysztofie Sadurskim i przyjechał ostatecznie na drugim miejscu za plecami swojego kolegi, Jakuba Krawczyka. Tym samym Sparta szybko odzyskała prowadzenie. Gospodarze powiększyli przewagę o kolejne dwa „oczka” w trzecim biegu. Z ogromną przewagą wygrał Łaguta, natomiast Spartan przedzielił Piotr Pawlicki. Janowski musiał bronić się przed atakami Kvecha. Na zakończenie pierwszej serii Falubaz odrobił dwa punkty dzięki świetnej postawie Przemysława Pawlickiego, który wygrał z Danem Bewleyem. Kowolikowi z kolei zrewanżował się Sadurski.

Kontrowersje i świetny Hampel

Kolejną serię startów rozpoczęliśmy od małej kontrowersji. W pierwszym łuku upadł Przemysław Pawlicki, dla którego mogło zabraknąć miejsca. Upadek kapitana Falubazu nastąpił jednak w momencie, gdy jego zespół przegrywał 5:1. Sędzia zadecydował, że zawodnik mógł bez problemu utrzymać się na motocyklu i uznał go winnym przerwania biegu. W powtórce po raz kolejny z gigantyczną przewagą zwyciężył Artiom Łaguta. Rasmus Jensen wykorzystał błąd, jaki popełnił po starcie Kowalski i przedzielił wrocławian. Piękny pokaz jazdy po szerokiej dał chwilę później Jarosław Hampel. „Mały” objechał Macieja Janowskiego i Jakuba Krawczyka, który nieco zbyt kurczowo trzymał się środka toru. Jan Kvech nie zdołał z kolei wyprzedzić juniora gospodarzy.

Piotr Pawlicki i Tai Woffinden dali kibicom kolejne widowisko w siódmym wyścigu. Młodszy z braci Pawlickich od początku skupił się na starszym z Brytyjczyków, dzięki czemu Dan Bewley mógł bezpiecznie pognać do mety po trzy punkty. Pawlicki przeprowadził ostatecznie skuteczny atak na Woffindenie i uratował swój zespół przed porażką 5:1. Wynik meczu w jego połowie brzmiał 24:18.

Pech Rasmusa Jensena

Niestety w ósmym biegu doszło do kolejnego wypadku. Tym razem z torem zapoznało się dwóch zawodników. Marcel Kowolik atakował na przeciwległej prostej Rasmusa Jensena. Duńczyk tak niefortunnie upadł, że jego noga ugrzęzła między oboma motocyklami. Skóra nogi zawodnika została mocno oparzona. Widać było, jak szybko Jensen chciał wydostać swoją kończynę z gorącego miejsca i momentalnie położył się na murawę, kiedy już oddalił się z miejsca bezpośredniego zagrożenia dla skóry. Z powtórki wykluczony został junior gospodarzy. W niej na starcie zdefektował motocykl Macieja Janowskiego, dzięki czemu goście zwyciężyli 5:0.

Dziewiąty wyścig to trzecia „trójka” Jarosława Hampela, który tym razem pokonał Bewleya i Woffindena. Kvech ponownie zamknął stawkę. Na zamknięcie serii wykluczenie do swojego nazwiska dopisał drugi z braci Pawlickich. Piotr był atakowany przez Artioma Łagutę, jednak był to zdecydowanie za mały kontakt, by wykluczyć atakującego Rosjanina. W powtórce para Sparty pewnie pokonała podwójnie Krzysztofa Sadurskiego.

Emocji było coraz więcej

W jedenastym wyścigu mieliśmy pojedynek niepokonanych Artioma Łaguty i Jarosława Hampela. Obu pogodził jednak Przemysław Pawlicki, który wygrał start i bronił się przed Rosjaninem. Daleko z tyłu przyjechał zupełnie nieliczący się w tej stawce Tai Woffinden. Dwunasty bieg to wygrana Bartłomieja Kowalskiego i pierwsze punkty dla Jana Kvecha. Sparta nadrobiła kolejne dwa „oczka”.

W ostatnim starcie przed biegami nominowanymi otrzymaliśmy kolejne dwa zwroty akcji. Najpierw drugie ostrzeżenie dostał Maciej Janowski, za co został wykluczony. W powtórce Piotr Pawlicki został na starcie, jego motocykl na chwilę zgasł. W myśl nowych przepisów został wykluczony, mimo że potem jego maszyna ruszyła i pojechał po darmowy punkt. Z przodu Jensen kapitalnie objechał Dana Bewleya. Koniec końców więc Falubaz wygrał wyścig 3:2 i na dwa wyścigi do końca na tablicy wyników widniał rezultat 40:36. Wykluczenie brata w mocnych słowach skomentował Przemysław Pawlicki.

Biegi nominowane również oczywiście nie mogły przebiec w spokojny sposób. Bracia Pawliccy jechali na pierwszym okrążeniu bardzo chaotycznie. Piotr wyjechał przed Macieja Janowskiego, który siłą rzeczy musiał pojechać szerzej, a tam nadjeżdżał już Przemysław Pawlicki. Kapitan Falubazu zeskoczył z motocykla, zanim zdążyło dojść do jakiegokolwiek kontaktu. Sędzia zadecydował, że był on winny przerwania biegu. Tym samym Sparta znalazła się już w bardzo komfortowej sytuacji.

W powtórce czternastego wyścigu Piotr Pawlicki objechał na dystansie Bartłomieja Kowalskiego, a potem skutecznie bronił swojej pozycji. W ten sposób wynik przed ostatnim biegiem był jeszcze sprawą otwartą. Tam jednak sprawę załatwił Artiom Łaguta, który bezapelacyjnie wygrał. Daniel Bewley poradził sobie z tyłu z Rasmusem Jensenem. Ostatecznie pierwszy mecz sezonu PGE Ekstraligi zakończył się niecodziennym wynikiem 47:41 dla gospodarzy!

Betard Sparta Wrocław – 47

9	Tai Woffinden	2	1	1+1	0				4+1
10	Daniel Bewley	2	3	2	2			1	10
11	Bartłomiej Kowalski	w	1	2+1	3	2			8+1
12	Artiom Łaguta	3	3	3	2			3	14
13	Maciej Janowski	1	2	d	w	1			4
14	Marcel Kowolik	2+1	0	w					2+1
15	Jakub Krawczyk	3	1+1	1					5+1
16	Kacper Andrzejewski

NovyHotel Falubaz Zielona Góra – 41

1	Jarosław Hampel	3	3	3	1		2		12
2	Jan Kvech	0	0	0	2				2
3	Rasmus Jensen	1	2	3	3		0		8
4	Przemysław Pawlicki	3	w	2	3	w			8
5	Piotr Pawlicki	2	2	w	w	3			7
6	Krzysztof Sadurski	1	1	1					3
7	Oskar Hurysz	0	0	0					0
8	Michał Curzytek

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

• Motor Lublin wrócił z dalekiej podróży i awansował do finału! Fenomenalny Lambert to za mało [RELACJA]
• Arged Malesa Ostrów nadal będzie silna? Rozpoczęły się negocjacje z liderami!
• Maksym Drabik wie, gdzie będzie jeździł w sezonie 2025. „Ma podpisane porozumienie”
• Bartosz Zmarzlik czy Lukas Podolski? Kogo wybiorą kibice w Lublinie?
• Arged Malesa Ostrów odkrywa karty! Szkoleniowiec na dłużej w klubie