Prezes Leśniak uderza w GKSŻ! Wyjaśnia odwołany mecz ze STELMET FALUBAZ Zielona Góra
Nie milkną echa po zbyt późnej decyzji w sprawie hitu kolejki Cellfast WILKI Krosno– Stelmet Falubaz Zielona Góra. Deszcz uniemożliwił przeprowadzenie spotkania, lecz decyzja o jego odwołaniu zapadła wyjątkowo późno. Grzegorz Leśniak w czwartkowym magazynie eWinner 1 ligi żużlowej portalu Best Speedway TV, wypowiedział się w kwestii okoliczności odwołania poniedziałkowego meczu.
Dzisiejszy regulamin ściśle określa reguły, w jakich może być rozgrywany mecz żużlowy. Gospodarze muszą ściśle go przestrzegać w kwestii przygotowania toru, szczególnie jeśli mecz ma status meczu zagrożonego. ” Patrząc na prognozy meteorologiczne niepokoiliśmy się tym już na klika dni przed meczem, że na dzień przedmeczowy i na dzień meczowy, w poniedziałek wskazywane są jednoznacznie opady deszczu„.
Cellfast Wilki Krosno już dzień przed zaplanowanym meczem wystosowały apel do GKSŻ z prośbą o odwołanie tego spotkania ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Niestety nikt w tym momencie nie przychylił się do prośby gospodarzy.
„Tor był ciężki, my mamy specyficzny klimat to trzeba wziąć pod uwagę, Krosno leży w rejonie podgórskim, ciężko jest na wiosnę uruchomić tor.”
Mecz nie został odwołany w odpowiednim czasie tj. do godziny 20 w dniu poprzedzającym zawody, co według G. Leśniaka wygenerowało koszty rzędu 50 tyś złotych oraz zaangażowanie ponad setki ludzi związanych z organizacją zawodów w Krośnie.
„Przed meczem spadł deszcz na 1,5h, dlaczego przewodniczący jury nie zdecydowałby próbować ten tor doprowadzić do meczu, opady trwały góra do 40 minut, jeszcze było sporo czasu, żadna z tych osób nie wyszła na tor i nie postarała się przygotować toru, najprawdopodobniej nikt nie wyszedł na tor, bo nie było już szans tego meczu rozegrać, bo zwyczajnie tor był za ciężki przed samym spotkaniem” – powiedział prezes Cellfast Wików Krosno
„Jest nam przykro ubolewamy z tego powodu, szukaliśmy regulaminu teraz w ostatnich dniach, przeszukiwaliśmy go czy organ nadzorujący rozgrywki może ponieść konsekwencje tej decyzji, niestety nie ma takiego zapisu, a szkoda bo warto się nad tym zastanowić by istniał jakiś fundusz refundacji za straty poniesione w wyniku organizacji meczu który się ostatecznie nie odbył, by w przyszłości takich sytuacji uniknąć.” – stwierdził Leśniak
fot. Falubaz Zielona Góra
- Anders Thomsen wycofał się z PGE IMME im. Zenona Plecha!
- Nicki Pedersen nie jedzie w PGE IMME!
- Bartosz Zmarzlik dostał zakaz treningów w Gorzowie, zawodnik musiał skorzystać z gościnności Falubazu
- Kacper Woryna: Forma jest optymalna i patrzę z optymizmem w przyszłość
- Zmiana sędziego MPPK w Rzeszowie i nowa data o Puchar Fundacji PZM