Grand Prix na żużlu w Cardiff. Kto faworytem sobotniego turnieju? [ZAPOWIEDŹ]

Grand Prix na żużlu w Cardiff. Kto faworytem sobotniego turnieju? [ZAPOWIEDŹ]

W sobotę, 17 sierpnia o godzinie 18:00 rozpocznie się kolejna runda indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Najlepsi zawodnicy świata pojadą o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej i powrócą do rywalizacji po wakacyjnej przerwie. Faworyta zmagań na Wyspach jest tym razem wskazać ciężej niż zwykle. Zawodzi bowiem aktualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik.

Dawno nie było takiej sytuacji, że Zmarzlik nie był traktowany jako największy faworyt do wygranej w rundzie FIM Speedway Grand Prix. Teraz jednak tak właśnie trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Polak męczy się w ostatnich tygodniach dużo bardziej niż zwykle, a najlepszym dowodem na to, że coś jest nie tak, jest to, że w piątkowych kwalifikacjach startował on na silnikach Petera Johnsa, a nie Ryszarda Kowalskiego, z którym współpracuje niezmiennie od wielu lat. W teamie polskiego mistrza jest gorąco i to widać gołym okiem. Jego przewaga w SGP jest jednak na tyle spora, że jeden słabszy turniej niewiele zmieni. Poza tym Polak i tak wyciągnie maksimum z tego, co ma i być może uda mu się awansować nawet do finału.

Są jednak w stawce zawodnicy, którzy wydają się dużo większymi „pewniakami” do odnoszenia biegowych zwycięstw. Pierwszym nazwiskiem, które przychodzi do głowy, jest Robert Lambert. To właśnie Brytyjczyk znajduje się ostatnio w być może najlepszej formie ze wszystkich żużlowców cyklu. Stanie on w sobotę przed kapitalną okazją, by odnieść triumf, który zapamięta na lata. Trzeba jednak pamiętać, że Brytyjczyk do tej pory jeszcze nie wygrał żadnego turnieju SGP w swojej karierze. Ma jednak wiele argumentów sportowych, by to był właśnie jego pierwszy raz.

Piątkowe kwalifikacje wygrał inny z przedstawicieli gospodarzy, Daniel Bewley. Zapisał się on tym samym w historii jako zawodnik, który zwyciężył w obu biegach sprinterskich rozgrywanych w sezonie 2024. Przypomnijmy bowiem, że w Cardiff, podobnie jak w Warszawie, czterech najlepszych żużlowców, po jednym z każdej grupy kwalifikacyjnej, zmierzyło się w biegu sprinterskim, którego stawką były cztery punkty do klasyfikacji generalnej. I w stolicy Polski i teraz wygrał właśnie Bewley. Zawodnik Betard Sparty jest specjalistą od tego typu wyścigów, chociaż w tym sezonie Grand Prix idzie mu co najwyżej przeciętnie. Zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Oczy polskich kibiców będą poza Zmarzlikiem zwrócone jeszcze na trzy nazwiska. Nasi dwaj pozostali stali uczestnicy cyklu, a więc Dominik Kubera i Szymon Woźniak zajęli dwa ostatnie miejsca w kwalifikacjach i wystartują z nielubianymi przez żużlowców numerami startowymi: odpowiednio 1 i 3. Nie skreśla ich to jednak z podjęcia rękawicy w sobotniej rywalizacji. Na starcie stanie też Maciej Janowski, który ponownie zastępuje Taia Woffindena. Dla wrocławianina każda taka okazja jest ważna, by pokazać, że wcale nie utracił kontaktu ze światową czołówką i stać go na powrót do cyklu w niedalekiej przyszłości.

W zeszłym roku najlepszy na sztucznym torze w stolicy Walii okazał się Martin Vaculik. W finale zameldowali się także trzej reprezentanci Orlen Oil Motoru Lublin: Jack Holder, Bartosz Zmarzlik oraz Fredrik Lindgren.

Początek turnieju zaplanowano na godzinę 18:00. Transmisja dostępna będzie w Playerze lub na platformie MAX. Szczegóły tutaj. Jeśli nie możecie oglądać zawodów na ekranie odbiornika, zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE, aktualizowanej niezwłocznie po każdym wyścigu.

Lista startowa Grand Prix na żużlu w Cardiff

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

• Żużel. Pamiętna wymiana zdań na Moto Arenie! Skrzydlewski kontra kibice
• Speedway Kraków pozyskuje lidera! Duńczyk pomoże dobrymi wynikami?
• Unia Leszno organizuje specjalną akcję! W planie również niespodzianka dla kibiców
• Żużel. Jednak nie Rosjanie, a inny zawodnik! To on pojedzie z chorwacką licencją
• Żużel. Zawodnik GKM-u wziął ślub. Australijczyk pochwalił się ważnym wydarzeniem.