Falubaz Zielona Góra i debiut Ratajczaka bez wsparcia. „Zrób tak, żeby było dobrze”

Falubaz Zielona Góra i debiut Ratajczaka bez wsparcia. „Zrób tak, żeby było dobrze”

Transfer Damiana Ratajczaka do Stelmet Falubaz Zielonej Góry był głośno rozpatrywany w żużlowym środowisku. Pozostawienie swojego macierzystego klubu na co najmniej rok spotkało się ze sporą krytyką w młodego utalentowanego żużlowca, który koniec końców w Zielonej Górze jest tylko na wypożyczeniu. Jazda w innych barwach niż swoich macierzystych to olbrzymia presja dla tak młodego żużlowca, który chciał postawić na rozwój w PGE Ekstralidze.

Można zatem powiedzieć, że wsparcie odpowiednich osób w nowym środowisku jest bardzo ważne, by wciąż rozwijający się żużlowiec czuł się jak u siebie. Podczas meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra – Orlen Oil Motor Lublin Damian Ratajczak miał okazję zadebiutować w barwach lubuskiego klubu. Na uwagę zasługuje sytuacja, do której doszło w trakcie tego meczu. Wymiana zdań na temat jego jazdy między trenerem zespołu Piotrem Protasiewiczem a właśnie Damianem Ratajczakiem. Jak widać na transmisji z tego meczu na antenie Eleven Sports emerytowany zawodnik wymijająco odpowiada 19-latkowi, który w Lesznie zapewne mógł się przyzwyczaić do sporej opieki tamtejszego trenera – Romana Jankowskiego.

„Co mam ci powiedzieć? Nie wiem, co mam ci powiedzieć. Zrób tak, żeby było dobrze” – powiedział Protasiewicz do Ratajczaka.

Taka odpowiedź może nie podbudować Ratajczaka, który dopiero zaczyna wchodzić w nowy zespół, i zapewne potrzebuje trenerskiego wsparcia. Na ten temat wypowiedziała się za pośrednictwem platformy X Julia Chomska-Kuffel – córka byłego trenera Stali Gorzów – Stanisława Chomskiego. Wspomniana wcześniej Julia Chomska jest także psychologiem sportowym, co może świadczyć o tym, że na takich sytuacjach powinna się znać jak mało kto.

„Zamiast „nie wiem, co Ci powiedzieć” Warto powiedzieć cokolwiek, co wzmocni pewność siebie… ale na pewno NIE mówić: „zrób tak, żeby było dobrze”. Czyli jak? Zarządzanie w kryzysie łatwe nie jest. Ale jest możliwe.” – Pisze na portalu X, córka zasłużonego trenera.

Taka sytuacja się zdarzyła, jednak nie jest powiedziane, że powinno się to mocno i dogłębnie analizować. Od początku transferu do nowego miejsca można było się domyślać, że wsparcie, jakie dostawał w macierzystym klubie od początku kariery będzie mniejsze. Damian Ratajczak musi przyzwyczaić się do nowej sytuacji i robić wszystko by jak najbardziej zadowolić siebie, sztab trenerski i kibiców. W piątek 11 kwietnia w meczu z Orlen Oil Motorem Lublin Ratajczak zdobył w sumie dwa punkty w czterech startach, a to z całą pewnością nie jest wynik na miarę potencjału tego zawodnika.

• Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
• Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
• Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
• Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
• Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?