Przejdź do treści
Aktualności/Metalkas 2. Ekstraliga

Bajerski dodałby do Polonii jednego zawodnika. „Za późno z prezesem zaczęliśmy działać”

Bajerski
Fot. Sonia Kaps

Autor: Jakub Bielak

Bajerski dodałby do Polonii jednego zawodnika. „Za późno z prezesem zaczęliśmy działać”

Abramczyk Polonia Bydgoszcz została przed sezonem 2024 osłabiona odejściem Wiktora Przyjemskiego do Platinum Motoru Lublin. Do drużyny zawitało parę nowych twarzy, a całością w parku maszyn kierować będzie także nowy menedżer, Tomasz Bajerski. W rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym” opowiedział on o kluczowych aspektach swojej nowej pracy.

Skład Polonii Bydgoszcz

W Bydgoszczy postanowiono przeprowadzić małą przebudowę. W podstawowym składzie seniorskim znajdą się trzy nowe nazwiska. Są nimi Krzysztof Buczkowski, Kai Huckenbeck oraz Tim Soerensen. Oprócz tego lukę w formacji młodzieżowej po odejściu Wiktora Przyjemskiego postara się wypełnić wypożyczony z Tauron Włókniarza Częstochowa Franciszek Karczewski. Nowy menedżer bydgoszczan nie miał tak naprawdę żadnego udziału w budowie zespołu, ale mimo tego uważa skład za udany.

Skład jest bardzo dobry. Uważa, że ten skład jest maksymalny, biorąc pod uwagę, to na co było stać klub. Głównie chodzi o warunki finansowe i żądania zawodników. Myślę, że prezes Polonii stanął na wysokości zadania. I uważam, że nawet gdybym miał na to wpływ i był tu wcześniej, to ja bym nic z tym składem nie zmieniał – mówi Bajerski w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”.

Bajerski ściągnąłby innego zawodnika

Nowy menedżer pociągnięty nieco za język przyznał jednak, że jest jeden zawodnik, którego widziałby w Polonii i gdyby odpowiednie rozmowy odbyły się wcześnie, zapewne do takiego transferu by doszło. Mowa o Jonasie Seifercie-Salku, który był podopiecznym torunianina w barwach PSŻ-u Poznań. 23-latek pełni rolę zawodnika do lat 24, a więc zostałby ściągnięty zamiast Tima Soerensena. Ostatecznie jednak dogadał się on już wcześniej z Cellfast Wilkami Krosno.

No tak. Troszeczkę za późno tutaj z prezesem zaczęliśmy działać. Chodzi oczywiście o Jonasa Seiferta-Salka. Duńczyk dogadał się już i uzgodnił warunki w Krośnie i jeśli kogoś chciałbym mieć jeszcze w Polonii, to myślałem właśnie o nim. Myślę, że gdyby wcześniej się to wyklarowało, to przekonałbym Salka do przejścia do Bydgoszczy, bo znam tego chłopaka i z nim pracowałem – komentuje menedżer.

Podział ról w sztabie szkoleniowym jest jasny

W parku maszyn podczas spotkań Metalkas 2. Ekstraligi szef ma być jeden i będzie to właśnie Tomasz Bajerski. Dotychczasowy trener, a więc Jacek Woźniak, ma się zajmować przede wszystkim szkółką, a także młodzieżowcami z podstawowego ligowego składu. 48-latek w ogóle nie martwi się o tę współpracę.

Jacek, tak jak już mówił prezes, będzie zajmował się przede wszystkim bydgoską szkółką, czyli Akademią Czarnego Gryfa. Plus do tego juniorami z podstawowego zespołu. Będziemy z Jackiem współpracować, mamy świetny kontakt, dogadujemy się bez problemy, także damy sobie radę z podziałem obowiązków.

Celem awans

Abramczyk Polonia Bydgoszcz jest zaliczana do szerokiego grona kandydatów do walki o awans. Obok zespołów z Ostrowa, Rybnika i Krosna to właśnie bydgoszczanie są wymieniani jako ci, którzy powinni do samego końca bić się o PGE Ekstraligę. Nowy menedżer Polonii podchodzi do sprawy na chłodno. Kluczową kwestią bez której walki o awans nie będzie, jest wejście do fazy play-off. Dopiero tam zaczyna się rywalizacja o coś więcej.

Oczywiście, że będziemy walczyć o awans. Ale na ten moment najważniejszy jest awans do play-off, a później awans do finału rozgrywek. A w finale będziemy robić wszystko, żeby za rok o tej porze być już w innej lidze – zapowiada Bajerski.

Polonia bydgoszccz
Fot. Sonia Kaps
bydziaaaa
Fot. Sonia Kaps

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *