Polonia Bydgoszcz rozliczyła się z niedoszłym sponsorem tytularnym „Temat jest zamknięty i załatwiony”
Autor: Krzysztof Choroszy
Polonia Bydgoszcz rozliczyła się z niedoszłym sponsorem tytularnym „Temat jest zamknięty i załatwiony”
Jeszcze nie tak dawno temu Metalkas został ogłoszony nowym sponsorem tytularnym dla Speedway 2. Ekstraligi. Historia ta mogłaby się potoczyć inaczej, gdyż firma rok temu miała zostać sponsorem tytularnym Polonii Bydgoszcz. Jak wiemy, tak się nie stało, a dla spółki zerwanie umowy wydarzyło się to w niejasnych okolicznościach. Tę sprawę skomentował również przedstawiciel drugiej ze strony Jerzy Kanclerz prezes bydgoskiego klubu.
W ostatnim wywiadzie prezesa firmy Metalkas dla Tygodnika Żużlowego dowiedzieliśmy się, że przed rokiem spółka miała już podpisaną umowę z Polonią Bydgoszcz, w myśl której mieliby oni zostać sponsorem tytularnym klubu, jak wskazał włodarz firmy, bydgoski klub zerwał jednak podpisaną umową i ostatecznie Polonia związała się ze swoim aktualnym sponsorem, firmą Abramczyk. Sternik Gryfów przedstawił swoją perspektywę na tamtą sytuację i powiedział, że informował potencjalnego sponsora o tym, co się dzieje i wywiązał się zapisów umowy.
Ale ja z niczego się nie wypieram. Firma Metalkas była kandydatem na sponsora tytularnego Polonii Bydgoszcz, ale jest też firma Abramczyk, która nas sponsorowała przez cztery lata. Ja jestem takim działaczem, który szanuje każdą złotówkę, ale też nie mierzy wszystkiego pieniędzmi i wszystkiego na pieniądze nie przelicza. Oczywiście, że oferta sponsorska Metalkasu była atrakcyjna, była też podpisana umowa, ale ja sponsora o wszystkim informowałem. Ja wywiązałem się absolutnie ze wszystkiego wobec Metalkasu i zgodnie z tym co obie strony podpisały i co było zawarte w naszej umowie. Pan prezes Grzenia powinien o tym pamiętać. Dwa dni z synem namyślaliśmy się co zrobić.
Oferta Metalkasu była lepsza od tej z firmy Abramczyk, ale ja się kieruję także czym innym. Z rodziną Abramczyk bydgoski klub jest związany na dobre i na ze. Znam tych ludzi od paru ładnych lat i łączy nas nie tylko biznes i sport. Dlatego wyważyłem to wszystko i zdecydowaliśmy, że dla Polonii i dla przyszłości klubu korzystniejsze jest wybranie może nieco niższej oferty, ale stabilnej i pewnej dla klubu – mówił Jerzy Kanclerz na łamach Tygodnika Żużlowego.
Polonia Bydgoszcz miała jednak już podpisaną umowę z Metalkas, co oznacza, że jej zerwanie nie mogło obyć się bez żadnych konsekwencji. Jak powiedział prezes Polonii, w kontrakcie był zapis, mający chronić obie strony przed takimi sytuacjami. W konsekwencji ostatecznego zrezygnowania z umowy klub musiał zapłacić firmie karę, co jak podkreślił Jerzy Kanclerz, uczynili.
Ona była przedwstępnie podpisana, ale tam by zapis, zabezpieczający obie strony. My rozliczyliśmy się zgodnie z tym zapisem z firmą Metalkas co do złotówki. Myślę, że pan Grzenia o tym pamięta i nie ma co do tego wątpliwości? Mogę zapewnić, że i klub Polonia i prezes Jerzy Kanclerz niczego nie ukrywa i rozliczył się zgodnie z umową. Firma Metalkas weszła w sezonie 2023 i ustalenia były takie, że jakoś nam pomogą, ale też z możliwością współpracy w sezonie 2024. A jeśli ewentualnie strony nie dojdą do porozumienia, to jest jasny zapis, że obowiązuje umowna kara. I taką karę zapłaciliśmy. Temat jest zamknięty i załatwiony. Szczerze, to dziwię się, dlaczego teraz znów wypływa – zaznaczył.
Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Unia Tarnów przedstawiła nowego kapitana! Poprowadzi zespół do utrzymania?
- Włókniarz Częstochowa będzie walczył o play-offy? Awans zadowoliłby lidera Lwów
- Żużel. Złoty medal Ekstraligi, kask Mistrza Świata lub popołudnie z prezesem ROW-u. Środowisko żużlowe gra z WOŚP
- Speedway Grand Prix wróci do Bydgoszczy?! Prezes Polonii przedstawił warunek
- Kibice Wybrzeża Gdańsk mogą być spokojni. Gwiazda nie lekceważy niższej ligi