Żużel. Wydaje mi się ze mam połamane żebra — szczęka opada
Autor: Krzysztof Choroszy
Żużel. Wydaje mi się ze mam połamane żebra — szczęka opada
Jednym z głównych tematów dyskusji w środowisku żużlowym ostatnich dni jest fakt startu w niedzielnym finale Ekstraligi dwóch kontuzjowanych zawodników: Artioma Łaguty i Taia Woffindena. Ludzie są oburzeni faktem, że w tak ważnym meczu wystartowali żużlowcy, którzy nie powinni zostać dopuszczeni do jazdy. Jak się okazuje, w ostatnią niedzielę takich przypadków było więcej, a w meczu o brąz z urazem miał pojechać Mikkel Michelsen.
Na początku musimy się cofnąć do piątkowej ostatniej rundy SEC w Pardubicach. W pierwszej serii zawodów poźniej przerwanych przez deszcz, po kontakcie z Dimitrim Berge groźnie upada Mikkel Michelsen. Jeden z liderów Włókniarza Częstochowa długo nie podnosił się z toru, a na dodatek przy Duńczyku pojawiła się karetka pogotowia. Ostatecznie jednak Michelsen się podniósł i kontynuował jazdę, co doprowadziło go do trzeciego tytułu Mistrza Europy.
W tym przypadku, mimo że nic nie wskazywało na, jakikolwiek uraz Mikkela Michelsena, nie skończyło się tylko na strachu i potłuczeniach. W wywiadzie dla klubowych mediów Włókniarza Częstochowa zdradził on, że po upadku w Pardubicach prawdopodobnie połamał sobie żebra. Z urazem Michelsen przejechał całe zawody w Pardubicach, a także niedzielny mecz o trzecie miejsce w Częstochowie.
Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy z powodu zdobycia trzeciego tytułu. To były trudne zawody ze względu na opady deszczu i mój upadek już w pierwszym wyścigu. Wydaje mi się, że mam połamane żebra, ale to jest częścią tej gry – mówił Mikkel Michelsen dla mediów klubowych.
Takie wiadomości mogą nieco niepokoić, gdyż dopuszczanie nie w pełni zdolnych do bezpiecznej jazdy zawodników może mieć opłakane skutki, w postaci bardzo groźnych sytuacji, jak przykładowo fatalnie wyglądający upadek Woffindena w starciu finałowym z Motorem. Takie sytuacje powinny zostać wyeliminowane z żużla, aby w przyszłości nie było z tego powodu jeszcze większych problemów.
Magazyn Żużlowy – kliknij TUTAJ
- Koniec sagi z Jakubem Miśkowiakiem! Prezentacja zawodnika w nowym zespole już w piątek
- Łezka w oku i gorzkie słowa o hejcie kibiców – szczery wywiad trenera GKM Grudziądz
- Żużel. Menadżer PSŻ-u celuje w awans do fazy play-off
- Żużel. Rusiecki odpowiada na sytuacje w Apatorze Toruń! „Niezłe stawki płacą”
- Żużel. „On chciał jechać, a złamał kość piszczelową!” Zawodnik Falubazu jak terminator