Zawodnik Falubazu ucina spekulacje! „Poważna rywalizacja rusza w piątek”

Zawodnik Falubazu ucina spekulacje! „Poważna rywalizacja rusza w piątek”

Sezon 2025 PGE Ekstraligi zbliża się wielkimi krokami, a dla wielu zawodników to czas ostatnich szlifów przed pierwszymi meczami o stawkę. Jarosław Hampel, jeden z najlepszych polskich żużlowców, od lat przyzwyczaił kibiców do wysokiej formy na torze. Jednak w tym roku, pomimo licznych sparingów i treningów, nie wszystko poszło po jego myśli. W rozmowie z RZG Sport, Hampel przyznał, że początek sezonu to czas intensywnych przygotowań, które nie zawsze odzwierciedlają realną formę zawodnika.

– To jest etap przygotowań, wszystkie treningi, sparingi, wszystko to, co się działo do tej pory, to jest wyłącznie etap przygotowania. Poważna rywalizacja rusza w piątek, to jest coś jakby co innego. Łatwiej jest faktycznie na początku, jakby te mecze treningowe, sparingowe pokazują, że gdzieś tam łatwiej zdobywa się punkty i rywalizuje, ale to też nie zawsze jest przełożeniem. Czasami jest tak, że tymi dobrymi występami jest tak, że można się uśpić, a słabsze występy mobilizują jeszcze bardziej do takiego większego zaangażowania w przygotowaniach. Więc to wszystko jest szereg wielu rzeczy składnikowych, które później decydują, czy jedziemy i robimy dobry wynik – mówił Hampel dla RZG Sport, zawodnik ZKŻ Falubaz Zielona Góra.

Dla kibiców, którzy śledzą każdy etap przygotowań zawodników, często trudno zrozumieć, że sparingi czy testy sprzętowe to tylko część procesu. Warto pamiętać, że żużel to sport, w którym kluczową rolę odgrywają nie tylko umiejętności samych zawodników, ale także technika i sprzęt, z którym jadą na torze. Hampel nie ukrywa, że jego zespół także miał momenty, kiedy coś nie grało. Zawodnik zdradził, że czasami trzeba było wprowadzać poprawki i zmiany w ustawieniach maszyn, aby wszystko działało jak należy.

–Nie ukrywam, że zawirowania były i było trzeba kombinować, było poprawiane. Ale wydaje mi się, że gdzieś tam nie będę mówił o tym sprzęcie coś negatywnego. To kwestia tego przygotowania, to w gestii zawodnika i jego tematu. I jeżeli są gorsze momenty, to musimy to tak pokierować, aby naprawić, przeregulować, tak aby ten sprzęt był taki, jaki chcemy, dysponować. To jest po prostu szereg rzeczy, które trzeba zrobić przed inauguracją ligi, więc na pewno będzie ciekawie – dodał Hampel.

Jest to dla niego bardzo ważny okres, ponieważ żużlowiec musi dobrze zbalansować wszystkie elementy – od formy fizycznej, przez przygotowanie mentalne, aż po technikę jazdy i ustawienia maszyn. Choć nie wszystko zawsze przebiega zgodnie z planem, Zawodnik Falubaz Zielona Góra podkreśla, że jego doświadczenie pomaga mu w radzeniu sobie z trudnościami. Zawodnik doskonale wie, że aby osiągnąć dobry wynik, nie wystarczy tylko fizyczna dyspozycja. Czasami to drobne korekty w sprzęcie, które mogą zadecydować o ostatecznym wyniku na torze.

Przygotowania do nowego sezonu to także czas, w którym zawodnicy rywalizują ze sobą w testach sprzętowych. Hampel nie ukrywa, że chociaż ma już duże doświadczenie, to zmieniające się warunki pogodowe i torowe potrafią wpłynąć na ustawienia. –Trzeba reagować na bieżąco. Czasami na torze można wyczuć, że coś jest nie tak. Wtedy trzeba szybko działać, poprawić ustawienia, czy wysłać silnik do poprawki – mówi żużlowiec.

Choć pierwsze testy sezonu mogą wydawać się mało istotne, to właśnie one w dużej mierze decydują o późniejszej formie zawodnika. Jak mówi Hampel, każdy sezon to inny zestaw wyzwań, a rywalizacja na poziomie PGE Ekstraligi jest zbyt wymagająca, by zlekceważyć jakikolwiek etap przygotowań.

Ostatecznie, Hampel podchodzi do tych trudności z pełnym profesjonalizmem. Wie, że prawdziwa rywalizacja zaczyna się dopiero w piątek, gdy rozpoczynają się mecze o stawkę. Dlatego mimo początkowych trudności, jego celem pozostaje walka o jak najwyższe lokaty w nadchodzącym sezonie. W końcu to nie sparingi, a wyniki w meczach ligowych będą decydować o finalnym sukcesie.

• Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
• Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
• Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu
• Żużel. Czy Włókniarzowi grozi spadek? Niekorzystne statystyki dla częstochowian
• Żużel. Szymon Woźniak zachwycony powrotem do Polonii Bydgoszcz