PATRYK DUDEK „NA PEWNO JESZCZE TROCHĘ PRACY PRZED NAMI”
Autor: Dominika Polesińska
Patryk Dudek „Na pewno jeszcze trochę pracy przed nami”
Starcie Falubaz Zielona Góra – Motor Lublin zakończyło się wynikiem 44:46. Jego liderem był kapitan gości – Grigorij Łaguta, natomiast po stronie gospodarzy najwięcej punktów zdobył Patryk Dudek.
Co powiedzieli zawodnicy obu drużyn po piątkowym spotkaniu?
Patryk Dudek – Na pewno jeszcze trochę pracy przed nami. Żużlowe szachy są niesamowicie ciekawe, ponieważ jest dużo myślenia przed każdym biegiem. Pomimo że cały czas wygrywa się bieg, to trzeba być czujnym, ponieważ warunki torowe się zmieniają. Warunki pogodowe również nie rozpieszczają. Zawodnik z Zielonej Góry przyznaje -Pogodę mamy również niefortunną. Za każdym razem jest inaczej i motory inaczej reagują. Patryk Dudek uważa, że szansę na wygraną były, jednak gospodarze pogubili się w środkowej fazie meczu. –Po pierwszej serii startów nie było najgorzej, ale gdzieś później się troszeczkę pogubiliśmy i w końcówce meczu zaczęliśmy nadrabiać. Szkoda, przegraliśmy ten mecz dwoma punktami. O swojej jeździe i zdobytych „dwójkach” mówi, że były trochę wymęczone, a motocykl nie jechał tak jak trzeba. Na dwa ostatnie biegi coś zmieniliśmy i to zaskoczyło. Jesteśmy więc znowu mądrzejsi jeśli chodzi o to, jak przykładać się z motocyklami w czasie zawodów. Juniorzy bardzo dobrze pojechali w drużynie gości –przyznaje Patryk. Mieli owszem wpadki, bo defekty im troszkę pokrzyżowały plany, jednak my musimy się koncentrować na sobie i czekamy na kolejny mecz.
Matej Zagar przyznaje –Jestem trochę zły, bo zgubiłem pozycję 5:1. Przypomnijmy, że podczas biegu 15. Zagar miał dużą szansę na to, by być drugim. Przegrał walkę z Grigorijem Łagutą na dystansie. Myślałem, że Grisza inaczej pojedzie, jednak pojechał po dużej. Zaskoczył mnie i objechał. Później prawie go dogoniłem na samym końcu, ale żużel to cztery okrążenia. Podsumowując mecz mówi –Na pewno spodziewałem się lepszego wyniku, ale to jest sport. W sporcie wszystko jest możliwe. Lublin to dzisiaj pokazał. Gratuluje im. Kolejne mecze przed nami. Trzeba potrenować, dopasować i wygrywać.
Warunki torowe, podczas piątkowego meczu zaskoczyły niektórych zawodników. Ale nie kapitana Motoru Lublin! Tyle lat już przyjeżdżam tutaj i zawsze mi się bardzo dobrze jeździ. Fajny tor, zawsze dobrze przygotowany i zawsze robię tu punkty –mówi Grigorij Łaguta. Zawodnik lubelskiej drużyny podkreśla, że jest bardzo zadowolony i szczęśliwy z przebiegu wyjazdowego meczu. Uważa, że cała drużyna Motoru Lublin jest bardzo mocna. Trochę mieliśmy tych „jedynek”, pojechaliśmy z defektami –przyznaje, jednak to jest nasz dzień. Wiem oczywiście co uratowałem. Pod koniec myślałem tylko o tym, żeby wygrać ten bieg, walczyć i przywieźć punkty –wspomina o biegu 15. Dziękuję wszystkim zawodnikom z Zielonej Góry i naszej drużynie –Motorowi Lublin. Grigorij Łaguta podczas wywiadu dla FalubazTV wspomniał również o kibicach. –Na dzień dzisiejszy nie jest zadowalające, że jeździmy bez kibiców. Jak kibice wrócą, to zawody będą wszędzie lepiej wyglądały. Smutno teraz bez nich. Czekamy, żeby wrócili na swój trybuny jak najszybciej.
fot.pgeekstraliga
źródło wypowiedzi: FalubazTV
- Żużel. Kuriozalne zawody w Bydgoszczy! Kolejność na podium wyłoniło losowanie
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon