Norbert Kościuch: “Wiem, że nadal potrafię się ścigać”

Autor: Jakub Żak
Norbert Kościuch: “Wiem, że nadal potrafię się ścigać”
Norbert Kościuch w sezonie 2022 trzeci rok z rzędu będzie startował w barwach Orła Łódź. Wychowanek Unii Leszno ma za sobą sezon w eWinner 1. Lidze, w którym odjechał 12 spotkań i zgromadził średnią na poziomie 1.800. W rozmowie z portalem polskizuzel.pl opowiedział m.in. o powodach pozostania w klubie, podejściu do zbliżających się rozgrywek i poziomie ligi.
Po świetnych sezonach 2016 i 2017 w barwach Polonii Piła Norbert odszedł do Orła Łódź, gdzie osiągnął średnią na poziomie 2.208. Spadek jego formy zaczął się rok później, gdy dołączył do ekipy z Torunia. Kościuch nie poradził sobie najlepiej w PGE Ekstralidze i wrócił do Łodzi, ale jego występy nie były już tak imponujące, jak w poprzednich latach – “Złożyło się na to wiele czynników. Sport składa się z wielu drobnych elementów, które mają wpływ na końcowy wynik. Ja nie chcę zdradzać przyczyn, ale zapewniam, że je znam. Mam nadzieję, że uda się wyciągnąć wnioski, dzięki którym będę skuteczniejszy. Ja zachowuję spokój. Wierzę w siebie, bo wiem, że nadal potrafię się ścigać. Muszę tylko poukładać kilka rzeczy” – mówi Norbert Kościuch.
– “Pan Witold widział mnie w składzie. On dobrze wie, że w ostatnich sezonach to nie był ten prawdziwy Norbert Kościuch. Przytrafił mi się słabszy okres, ale prezes we mnie wierzy i jestem mu za to bardzo wdzięczny. W związku z tym chciałem zostać w jego klubie”.
Od kilku lat poziom eWinner 1. Ligi staje się coraz wyższy. Wiele klubów marzy o awansie do elity, a przepis o zawodniku U24 znacznie wzmocnił nazwiska zawodników startujących w rozgrywkach. Na papierze wydaje się, że najmocniejsze będą zespoły z Zielonej Góry i Bydgoszczy, ale mimo wyraźniej różnicy w składach drużyn startujących w 1. Lidze kapitan Orła Łódź nie chce typować wyników ze względu na wyrównany poziom i nieprzewidywalność dyscypliny.
– “Każdy zespół w tej lidze stać na dobry wynik. Rozgrywki z roku na rok stają się coraz mocniejsze i przede wszystkim bardziej wyrównane. Na to samo zanosi się w sezonie 2022. Jeśli chodzi o przewidywania i typowania, nigdy się w to nie bawiłem i teraz też nie zamierzam. Od tego są inni ludzie, którzy lubią spekulować. Życie pisze jednak później swoje scenariusze” – powiedział Norbert Kościuch na łamach polskizuzel.pl.
Żużlowiec Orła nie stawia sobie również konkretnych celów na zbliżający się sezon i po prostu chce cieszyć się jazdą – “Uważam, że nikomu nie muszę niczego udowadniać. Nie narzucam na siebie żadnej presji. Jestem spokojny, bo wiem, że stać mnie ciągle na dobre wyniki. Najważniejsze, żeby była u mnie radość z jazdy. To jest mój cel. Chcę się cieszyć żużlem, bo robię to przede wszystkim dla siebie i najbliższych. Jestem przekonany, że jeśli będzie flow, to reszta przyjdzie sama. Nie robię listy celów, które muszę zrealizować, bo w przeciwnym razie będzie źle. To nie mój styl”.
fot. Sonia Kaps
- Żużel. Nowy przewodniczący GKSŻ stawia jasne cele na 2024 rok “Jesteśmy blisko ideału”
- Żużel. Charytatywny Turniej Piłkarski z Gwiazdami: Żużlowcy na Boisku z Bartoszem Zmarzlikiem na Czele
- Powrót żużla do Krakowa w 2024 roku? Klub żużlowy rozważa udział w ligowych rozgrywkach
- Żużel. Darcy Ward zorganizuje turniej w Brisbane. Wystąpią świetni zawodnicy
- Żużel. Nowy dyrektor zarządzający Fogo Unia Leszno! Był już, gdzie indziej “po słowie” i musiał odmówić, aby wrócić do Leszna