Martin Vaculik: Tor był niebezpieczny
Po meczu Cellfast Wilki Krosno – ebut.pl Stal Gorzów zupełnie odmienne komentarze padały w mixzone. Martin Vaculik powiedział wprost, że tor w Krośnie był niezwykle wymagający i niebezpieczny. Przypomnijmy, że zawody przerwano po rozegraniu dziewięciu wyścigów.
Martin Vaculik powrócił do Krosna, gdzie zaczynał swoją karierę w Polsce jako 16-latek. Słowak przyznał, że bardzo miło było mu, że miejscowi kibice o nim nadal pamiętają.
– To było bardzo miłe. Bardzo im dziękuję za takie przywitanie. Nawet po wypadku, który miałem, mówili moje imię i bardzo im za to dziękuję. To jest zawsze bardzo miłe, kiedy tak zawodnika przywitają.
Przechodząc do spraw nieco mniej przyjemnych, Słowak przyznał, że krośnieński owal był w niedzielę bardzo niebezpieczny do jazdy.
– Ja nie chcę tego komentować. Po prostu ten tor był mega, mega wymagający, mega niebezpieczny. Widzieliśmy sami, co działo się na torze, kilka wypadków. Ja bym powiedział, że zdrowie zawodników jest najważniejsze i przy tym bym został.
Martin Vaculik zapytano o to, czy zawody w ogóle powinny się rozpocząć, a nie być wcześniej przełożone, zdecydował, że nie będzie odpowiadać.
– To nie pytanie do mnie. Ja nie będę tego komentować. – zakończył 33-latek.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
Fot. Arek Siwek
- Francis Gusts i Oskar Fajfer z kontuzjami?
- Liga szwedzka na żużlu. Maksym(alny) Drabik, urazy Gustsa i Fajfera [RELACJA]
- 19 lat temu zmarł Rafał Kurmański…
- Żużel. Kapitalne ściganie we Wrocławiu i Częstochowie! Za nami 7 runda U24 Ekstraligi [RELACJA]
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski