Mariusz Staszewski zdradza kulisy odejścia Filipa Seniuka

Autor: Marcin Boroch
Mariusz Staszewski zdradza kulisy odejścia Filipa Seniuka
Szkoleniowiec 1-ligowej Arged Malesy Ostrów Wielkopolski w rozmowie z infostrów.pl wypowiedział się na temat obecnej sytuacji kadrowej w formacji juniorskiej oraz o odejściu ich dużego talentu, Filipa Seniuka, który zostanie wypożyczony do Wicemistrza Kraju, WTSu Betard Sparty Wrocław
Władze klubu z Ostrowa Wielkopolskiego mają dobrobyt wśród młodych zawodników, co nie zdarza się często w wielu klubach w naszych krajach. Jakiś czas temu licencję na jazdę w klasie 500cc zdobył, jeden z najzdolniejszych chłopaków młodzieżowych – 16-letni Filip Seniuk, który wiadomo już, że opuści swój macierzysty klub i zostanie wypożyczony na rok do WTSu Betard Sparty Wrocław, o czym oznajmił Mariusz Staszewski w rozmowie z infoostrów.pl, zdradzając też kulisy jego odejścia
– “Tak. Idzie na roczne wypożyczenie do WTS-u Sparty. Zobaczymy. Jeśli zawodnik będzie chciał tam dalej jeździć, to jest opcja w umowie wypożyczenia, że zostanie we Wrocławiu na dobre. Żal mi każdego, bo to są moi wychowankowie, ale nie mam innego wyjścia. Nie mogę ich wszystkich zatrzymać w Ostrowie, bo nie mamy tyle miejsca, żeby każdemu zapewnić rozwój. Dla jednego czy drugiego chłopaka siedzenie na ławie rezerwowych to jest krok w tył. Wiek juniora to jest raptem pięć lat. Jeśli się ich nie wykorzysta, to przygoda ze sportem żużlowym może się skończyć” – przekazuje trener zespołu z Ostrowa
Mają na tyle sporo juniorów, że klub zmuszony jest oddawać zawodników do innych zespołów, przy okazji wzmacniając swoich ligowych przeciwników. Kacper Grzelak przeniósł się do PSŻu Poznań, a Jakub Poczta do beniaminka z Rzeszowa. O oddaniu dwóch swoich zawodników wypowiedział się Mariusz Staszewski
— “Patrzę na to nie tylko jako menedżer naszego zespołu, ale także jako trener tych chłopaków i życzę im jak najlepiej. Powiem więcej, sam dzwoniłem po klubach i starałem się im pomóc znaleźć miejsce do rozwoju, żeby było ono dobre dla nich i zrobili krok w dobrym kierunku. U nas po prostu wszyscy nie mieliby miejsca w składzie. Problemem byłoby już zmieszczenie dziewięciu zawodników w pięcioosobowym zespole na Drużynowe Mistrzostwo Polski Juniorów. Trzymać chłopaków w Ostrowie tylko po to, żeby trenowali, to robienie im krzywdy”
Przypominamy, że ostatnio głośno w mediach jest o aferze, jaką wywołały kary za brak (w teorii) szkolenia młodzieży przez między innymi klub z Ostrowa, a teraz muszą się ich pozbywać, aby mieli możliwość rozwoju. W pewnym sensie zaczynają przypominać Unię Leszno, która jak dobrze wiemy, znana jest z tego, że potrafi wyszkolić zawodników z formacji juniorskiej.
– ” Dla mnie to jest kpina. Od początku powtarzam, że to, co obowiązuje, to nie jest regulamin szkoleniowy. My szkolimy juniorów przecież cały czas. W jednym sezonie więcej przystępuje do licencji, w innym mniej. To jest regulamin do przestrzegania paragrafów, a niewiele ma to wspólnego ze szkoleniem.”
” Na to zaczyna wyglądać. Mamy nadwyżkę i trzeba tę młodzież wypożyczać i transferować. W zeszłym roku Unia Leszno też oddało Sadurskiego i Pludrę – dobrych zawodników, a teoretycznie słabszych, ale młodszych zostawiło w składzie. Mencel i Ratajczak jeździli w lidze i się rozwinęli. My też jesteśmy w podobnym momencie, że dwóch starszych zostawiamy na ligę, dwóch kolejnych starszych wypożyczamy czy transferujemy, a powoli musimy zacząć dawać szanse 16-latkom”
Mimo oddania kilku bardzo dobrych i utalentowanych zawodników trener Staszewski w składzie na przyszły rok będzie miał aż sześciu juniorów, są nimi: podstawowy duet, który miał kilka ofert, aby zasilić kluby z PGE Ekstraligi, ale ostatecznie zdecydowali się zostać w macierzystym klubie. Mowa tutaj o Jakubie Krawczyku i Sebastianie Szostaku. Ponadto w obwodzie mają jeszcze Pawła Sitka, Gracjana Szostaka, Tobiasza Potasznika czy Franciszka Dymowskiego
– “Do tych, którzy mają obecnie licencje w klasie 500cc, czyli Jakuba Krawczyka, braci Szostaków i Tobiasza Potasznika, dojdą Paweł Sitek i Franciszek Dymowski. Będziemy mieli zatem szóstkę juniorów. Przypuszczam, że z tej szóstki jeszcze jednego będziemy musieli wypożyczyć, chociaż na same DMPJ, żeby chłopak miał jazdę, bo nie chciałbym, żeby było tak jak w tym roku, że Filip Seniuk i Gracjan Szostak jeździli na zmianę. Przez to mieli mniej jazdy, a to nie sprzyja rozwojowi. Chcemy zrobić tak, żeby zapewnić im jak największą możliwość jazdy“
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Żużel. Zadebiutuje w cyklu. Grand Prix w Warszawie będzie dla niego wyjatkowe
- Żużel. Miał być jednym z lepszych w lidze, a niespodziewanie odchodzi. Trener zastanawia się, co się stało
- Żużel. Różnice pomiędzy Ekstraligą a Speedway 2. Ekstraligą. Zawodnik wyjaśnia
- Żużel. Rosjanie nie wrócą do ścigania! FIM podtrzymuje decyzję
- Żużel. Skok Bloedorna do Rybnika – ROW dał o sto procent więcej. Są najmocniejsi od lat