Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Marcin Murawski: „Głównym powodem słabszej pozycji drużyny był brak wsparcia polskich seniorów”

Marcin Murawski

Autor: Sebastian Krauz

Marcin Murawski: „Głównym powodem słabszej pozycji drużyny był brak wsparcia polskich seniorów”

GKM Grudziądz w sezonie 2022 ponownie nie awansował do fazy play-off w PGE Ekstralidze. Nie dziwi zatem fakt, że drużyna z Hallera została mocno przebudowana po sezonie i do klubu dołączyli tacy zawodnicy jak Max Fricke, Mateusz Szczepaniak oraz Gleb Czugunov. O powodach słabszego sezonu ekipy z Grudziądza, transferach oraz szkółce opowiedział w rozmowie z cyklu „Hej, hej GKM” prezes klubu Marcin Murawski.

Bilans GKM-u w zakończonym sezonie prezentuje się następująco: 5 zwycięstw i 9 porażek, które przełożyły się na 12 punktów w ligowej tabeli oraz – 136 małych punktów co dało GKM-owi ostatecznie siódme miejsce w ligowej tabeli. Zdecydowanie lepiej ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego poszło w nowych rozgrywkach U24 Ekstraligi. GKM wygrał 6 spotkań, zanotował 2 remisy i 6 porażek co przełożyło się na 17 punktów w ligowej tabeli oraz – 34 małe oczka. W ostatecznym rozrachunku dało to 5 miejsce w całych rozgrywkach.

Na wynik ekipy z Grudziądza duży wpływ miała plaga kontuzji, które nie omijały zawodników tej ekipy. Mniejsze i większe urazy dotknęły Nickiego Pedersena, Krzysztofa Kasprzaka, Przemysława Pawlickiego, Norberta Krakowiaka oraz Kacpra Łobodzińskiego. Zwłaszcza uraz tego pierwszego okazał się brzemienny w skutkach. O powodach słabszego sezonu ekipy z Grudziądza opowiedział w rozmowie z cyklu „Hej, hej GKM” prezes klubu Marcin Murawski.

Wykluczenie rosyjskich żużlowców przez FIM okiem Best Speedway TV [VIDEO]

Na początku prezes krótko podsumował sezon 2022, który, mimo że zaczął się dość udanie dla GKM-u (pozycja lidera po pierwszych rundach, przyp. red.) to finalnie okazał się być daleki od oczekiwań i nadziei kibiców.

Był to sezon bardzo zakręcony i zawirowany. Początek wyśmienity, po dwóch kolejkach nikt by się pewnie nie spodziewał, lider w tabeli Ekstraligi, historyczny pewnie moment dla kibiców grudziądzkiego żużla, jednak później nadeszły te wszystkie komplikacje, przede wszystkim problem z kontuzjami – zaczął w rozmowie w cyklu „Hej, hej GKM” prezes klubu Marcin Murawski.

Prezes klubu z Grudziądza zwracał uwagę na to, że kluczowa okazała się kontuzja Nickiego Pedersena który złamał miednicę już na początku sezonu. Marcin Murawski zwracał jednak uwagę na to, że pozostali zawodnicy w poszczególnych meczach potrafili wykrzesać z siebie coś więcej, co pozwoliło wygrywać mecze, chociażby z ekipą z Częstochowy.

– Warto zaznaczyć, że to młodzi chłopacy stanęli na wysokości zadania i w tych kluczowych meczach, zwłaszcza na naszym torze, ciągnęli wynik drużyny. Głównym powodem słabszej pozycji drużyny był brak wsparcia polskich seniorów, którzy jeździli w tym roku w kratkę. Jeśli chodzi o pozycje U24 i juniorów w tym roku możemy zapisać to na duży plus. Na tych nazwiskach chcemy budować przyszłość naszego klubu – w rozmowie w cyklu „Hej, hej GKM” prezes klubu Marcin Murawski.

Trzeci tytuł IMŚ i transfer Bartosza Zmarzlika do Motoru Lublin okiem Best Speedway TV [VIDEO]

Prezes klubu zwrócił uwagę na to, że zarówno w drużynie U24, jak i pierwszej ekipie panuje bardzo dobra atmosfera. Marcin Murawski zdradził, że duży wpływ na to ma postawa Norberta Krakowiaka, który wprowadza do ekipy „hawajski luz”.

– Na pewno ma więcej pracy (trener Kościecha, przyp. red), bo oprócz tych dodatkowych rozgrywek mieliśmy mnóstwo rozgrywek młodzieżowych i przyjechaliśmy na pewno rekordową liczbę zawodów młodzieżowych. do tego jest bardzo duże zainteresowanie naszą szkółką – dodał w rozmowie w cyklu „Hej, hej GKM” prezes klubu Marcin Murawski.

Prezes klubu nie ukrywał radości z tego, że szkółka klubu cieszy się tak dużym zainteresowaniem i że klub z Grudziądza jest obecnie w ścisłej czołówce polskiej ligi, jeśli chodzi o szkolenie młodzieży. W kadrze znajduje się obecnie 9 zawodników z licencjami 500cc. Prezes docenił także sztab szkoleniowy, który jego zdaniem wykonał bardzo dobrą robotę w mijającym sezonie i jest zadowolony z ich pracy.

Prezes został zapytany także o transfer Mateusza Szczepaniaka oraz Maxa Fricke.

– Nie mieliśmy jakiegoś wielkiego wybory w sytuacji w jakiej zostaliśmy postawienie przez zachowanie jednego z zawodników, aczkolwiek im więcej czasu mija od tego czasu, tym jestem spokojniejszy o postawę Mateusza w przyszłym sezonie. Transfer Fricke-a na pewno nie był łatwy, bo wiemy jak nazwiska które gwarantują zdobycze punktowe są oblegane przez inne kluby, ale rozmowy przebiegały w dość dobrym tempie i dość szybko osiągnęliśmy porozumienie – zakończył prezes klubu Marcin Murawski.

Fot. Screen / GKM Grudziądz

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *