Przejdź do treści
Aktualności

Liga owszem, ale co z pozostałymi możliwymi startami w Polsce? Kolejny aspekt sprawy rosyjskich zawodników

zawodników

Autor: Edyta Wojdeł

Liga owszem, ale co z pozostałymi możliwymi startami w Polsce? Kolejny aspekt sprawy rosyjskich zawodników

Jak wiadomo trzech rosyjsko-polskich żużlowców w sezonie 2023 będzie miała możliwość pozyskania polskiej licencji i startowania w ligowych rozgrywkach w roli polskich zawodników. Jak się jednak okazuje w przypadku innych możliwych rozgrywek na terenie naszego kraju, cała sprawa kreuje się nieco inaczej.

Rosjanie z polskim obywatelstwem, którym uda się dopełnić wszelkich formalności związanych z pozyskaniem polskiej licencji, mimo wszystko nie będą mieli możliwości startowania w rozgrywkach na arenie międzynarodowej. Bowiem przez Międzynarodową Federację Motocyklową będą oni nadal postrzegani jako Rosjanie i temat ten nie podlega, na razie dalszym debatom.

Z uwagi na fakt wyrażenia przez prezesa Polskiego Związku Motorowego, Michała Sikorę, zgody na umożliwienie startów zawodnikom pochodzącym z Rosji. Oczywiście tym, którzy legitymują się również polskim obywatelstwem i posiadają polską licencję, pojawiają się kolejne pytania. W znacznej mierze dotyczą one naszych wewnętrznych turniejów.

Logicznie rzecz bowiem biorąc, każdy polski zawodnik, oprócz udziału w rozgrywkach ligowych ma również prawo do startów, chociażby w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych, Turnieju o Złoty Kask i wszelkich tego typu dodatkowych rozgrywkach. I tu, jak się okazuje, sprawa naszych rosyjsko-polskich zawodników może być rozpatrywana w zdecydowanie innych kategoriach, niż rozgrywki ligowe.

Tero Aarnio z kontraktem warszawskim w Tarnowie

Szczególnie kontrowersyjna, zarówno dla wielu jednostek, jak i klubów okazuje się ewentualna możliwość występu „spolszczonych” Rosjan w IMP. Nie chodzi tu jednak jedynie o fakt, iż obsada naszych wewnętrznych Mistrzostw mogłaby się nagle okazać bardziej interesująca od tej, którą będziemy mieli okazję podziwiać podczas zmagań o tytuł Mistrza Świata. Po prostu dla wielu Mistrzem Polski powinien być „rodowity Polak”, a nie ktoś, kto jeszcze kilka miesięcy wcześniej był dla nas obcokrajowcem.

Reklamy

Jak jednakże można wyczytać, pomiędzy wierszami słów, przekazanych na łomach spotowefakty.wp.pl przez prezesa Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotra Szymańskiego. Polski Związek Motorowy będzie usilnie czuwał nad tym by do niechcianych kontrowersji nie doszło. Prezes GKSŻ przypomniał bowiem, że, pomimo iż to kluby odpowiedzialne są za zgłaszanie zawodników do eliminacji, to jednak PZM ostatecznie decyduje o przyjęciu lub odrzuceniu kandydatury danego zawodnika. Jak podkreślił Szymański, przyczyną braku zatwierdzenia udziału danego zawodnika w Indywidualnych Mistrzostwach Polski może być zarówno jego zbyt niski poziom, jak i wszelkiego rodzaju względy etyczne.

Wiadomo jednak, że PZM i GKSŻ nie są w stu procentach decyzyjni w przypadku wszystkich dodatkowych turniejów rozgrywanych na terenie naszego kraju, a więc sprawy mogą potoczyć się tak naprawdę bardzo różnie. Warto przypomnieć, że Emil Sajfutdinow stawał już niejednokrotnie, jako Rosjanin, na podium podczas popularnego, odbywającego się co roku w Bydgoszczy, Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych im. Mieczysława Połukarda. W całej sprawie podstawową kwestią wydaje się jednakże chęć samych rosyjsko-polskich zawodników do zgłoszenia swojego uczestnictwa w tego typu rozgrywkach.

Josh Pickering ma nowy zespół w 2 Lidze Żużlowej

Wygląda bowiem na to, że w istocie żużlowcom tym zależało głównie na ponownej możliwości wykonywania swojego zawodu i zarabiania środków koniecznych do życia oraz utrzymania siebie, rodzin i swoich teamów. Należy bowiem pamiętać, że przez cały sezon 2022 byli oni tak owej pozbawieni, co u niektórych groziło nawet koniecznością zakończenia kariery. Dodatkowo prawdopodobnie cała sytuacja dotycząca tych zawodników, budzi już tyle kontrowersji i sprzecznych emocji wśród fanów czarnego sportu, że sami główni zainteresowani nie będą odczuwali potrzeby dokładania nowych.

Jak by na to nie patrzeć, o tym, jak będzie dalej rozwijała się cała ta sytuacja dowiemy się tak naprawdę dopiero w nadchodzącym sezonie 2023, a na to musimy jeszcze trochę poczekać.

Fot. Paweł Wilczyński

MAGAZYN BEST SPEEDWAY TV ONLINE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy