„Niestety wszyscy mieliśmy trochę problemów.” – junior Motoru podsumowuje pierwszy finał

W niedzielę wieczór odbył się pierwszy finał PGE Ekstraligi, który zakończył się zwycięstwem PLATINUM Motoru Lublin. Drużynie znad Bystrzycy udało się wywalczyć dwunastopunktową przewagę przed niedzielnym rewanżem. Całkiem niezły występ zaliczył Bartosz Bańbor, który w trzech startach przywiózł 4 punkty z bonusem.

Junior Motoru podsumował niedzielne spotkanie. „Myślę, że udało mi się dopasować sprzęt do toru, ale jeszcze popełniłem parę błędów, ale udało się na szczęście wygrać, więc… Jest dobrze.” – Bańbor powiedział również czy jest zadowolony ze swojego występu – „Tak pół na pół w sumie.”

Dziennikarze zapytali młodego Koziołka, jakie ma ambicję na resztę sezonu. „Mam ambicję, żeby podtrzymać tę formę. Teraz byłem zły, bo dwa razy wiozłem te dwa punkty z bonusem, ale tego nie dowiozłem przez moje własne błędy. Po prostu byłem zły na siebie.”

Występy lubelskiego juniora zachwycają, ale nie są bezbłędne. Bańbor został zapytany o to co powinien poprawić w swojej jeździe. „Muszę się jeszcze dużo objeździć, bo popełniam dużo błędów podczas ścigania się. Jeszcze nie miałem takich sytuacji, że ktoś mi wszedł w taki czy inny atak i nie wiem, co jeszcze w takich sytuacjach robić, ale już się powoli tego uczę, z każdym startem.”

W niedzielę poznamy tegorocznego drużynowego mistrza Polski na żużlu. Lublinowi udało się wypracować 12 punktową przewagę. „Myślę, że przewaga mogłaby być większa. Niestety wszyscy mieliśmy trochę problemów. Mogliśmy dowieźć tutaj trochę więcej punktów, ale teraz jedziemy do Wrocławia. Fajny tor, może się fajnie pościgamy, więc trzeba się cieszyć.”

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV DZIŚ NA ŻYWO

• Arged Malesa Ostrów ogłasza wielki powrót! Nowy senior w zespole na 2025
• Wiemy, gdzie pojedzie Patrick Hansen! Tajemnica rozwiązana
• Speedway Euro Championship przeniesie się na Stadion Śląski! Przygotowania trwają
• Patrick Hansen przekazał fantastyczne informacje! Wystartuje w zawodach
• Czy Piotr Baron zawalił taktycznie półfinał w Lublinie? „Tutaj filozofii nie ma”