Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Grand Prix przenosi się do Niemiec. Czy Zmarzlik wróci na najwyższy stopień podium? [ZAPOWIEDŹ]

Grand Prix
Fot. Taylor Lanning

Autor: Jakub Bielak

Grand Prix przenosi się do Niemiec. Czy Zmarzlik wróci na najwyższy stopień podium? [ZAPOWIEDŹ] 4

Grand Prix przenosi się do Niemiec. Czy Zmarzlik wróci na najwyższy stopień podium? [ZAPOWIEDŹ]

Cykl FIM Speedway Grand Prix rozpędza się na dobre. Po raz pierwszy w sezonie mamy do czynienia z rundami tydzień po tygodniu. W ubiegłą sobotę zawodnicy rywalizowali na PGE Narodowym. Teraz przenoszą się na nieco mniej reprezentatywny obiekt, do niemieckiego Landshut.

Grand Prix Niemiec przez ostatnie lata gościło w Teterow. Do Landshut najlepsi żużlowcy globu powracają po niemal trzydziestu latach. Ostatni raz runda mistrzostw świata odbyła się na tym torze w 1997 roku. Części stałych uczestników obecnego cyklu nie było wówczas nawet na świecie, a czterokrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik miał wówczas dwa lata. Na podium stanęli wtedy Hans Nielsen, Brian Andersen i Greg Hancock.

Nowsza historia niemieckiej rundy w żużlowym cyklu to Teterow. Żużlowcy ścigali się tam w latach 2016-2019, a potem w sezonach 2022 oraz 2023. W tych dwóch ostatnich edycjach triumfowali Polacy: Patryk Dudek oraz Bartosz Zmarzlik. Biało-czerwoni właściwie ustrzelili hattricka na niemieckiej ziemi, ponieważ w trzecim od końca turnieju, w sezonie 2019, wygrał Maciej Janowski. Zeszłoroczone podium uzupełnili Jason Doyle oraz Jack Holder, a więc aktualna czołówka klasyfikacji generalnej. Nie ma więc zatem wątpliwości, kogo należy zaliczyć do grona faworytów i tym razem.

W klasyfikacji przejściowej prowadzi Jason Doyle. Mistrz świata z 2017 roku ma aż sześć „oczek” przewagi nad Jackiem Holderem oraz Bartoszem Zmarzlikiem. „Doyley” był drugi w Gorican, a przed tygodniem sięgnął po zwycięstwo na Stadionie Narodowym w Warszawie. Była to jego pierwsza wygrana od czasu, kiedy pieczętował swój jedyny tytuł mistrzowski przed siedmiu laty. Trzy punkty do trzeciego miejsca traci Robert Lambert. Za nim robi się już spora różnica punktowa. Dwaj pozostali Polacy, a więc Szymon Woźniak oraz Dominik Kubera zajmują odpowiednio dziewiątą oraz dwunastą lokatę. Obaj biało-czerwoni nadal uczą się rywalizacji wśród najlepszych, jednak pokazali już, że stać ich na przebłyski.

Sporo do udowodnienia ma po pierwszych dwóch rundach Leon Madsen. Duńczyk przekazywał między słowami w wywiadach przed sezonem, że liczy na powrót do walki o najwyższe lokaty, tymczasem dwie pierwsze rundy zupełnie nie poszły po jego myśli. Zajmuje w tej chwili dopiero jedenastą pozycję w przejściowej klasyfikacji. Podrażniona również została ambicja Fredrika Lindgrena. W ostatnich latach trudno wyobrazić sobie półfinały rundy bez Szweda, a tymczasem właśnie taką sytuację mieliśmy w Warszawie. Jeden z weteranów cyklu będzie chciał wrócić na podium, by z powrotem zagościć w ścisłej czołówce cyklu.

Gospodarze z pewnością liczą na kolejny udany występ Kaia Huckenbecka. Póki co zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz pokazuje się z kapitalnej strony, dwukrotnie awansując do najlepszej ósemki zawodów. W Warszawie szansę na finał odebrał mu bardzo nieprzyjemny upadek, po którym Niemiec zdecydował się nie wyjeżdżać do powtórki. Z dziką kartą pojedzie kolejny nasz zachodni sąsiad. Będzie nim młody Norick Bloedorn. 19-latek jeździ w tym sezonie w Metalkas 2. Ekstralidze w barwach INNPRO ROW-u Rybnik i na ten moment legitymuje się średnią 1,5 punktu na bieg. Rezerwowymi w Landshut będą Martin Smolinski i Erik Riss.

Start do pierwszego biegu turnieju głównego zaplanowano na godzinę 19:00. Cztery godziny wcześniej odbędą się kwalifikacje, po których zawodnicy w kolejności uzyskanych czasów będą wybierali numery startowe. Relację LIVE z Grand Prix Niemiec możecie śledzić na naszym portalu.

Uczestnicy 3. rundy cyklu Grand Prix 2024 w Landshut:

  • Bartosz Zmarzlik (Polska)
  • Fredrik Lindgren (Szwecja)
  • Martin Vaculik (Słowacja)
  • Jack Holder (Australia)
  • Leon Madsen (Dania)
  • Robert Lambert (Wielka Brytania)
  • Daniel Bewley (Wielka Brytania)
  • Jason Doyle (Australia)
  • Tai Woffinden (Wielka Brytania)
  • Mikkel Michelsen (Dania)
  • Andrzej Lebiediew (Łotwa)
  • Kai Huckenbeck (Niemcy)
  • Dominik Kubera (Polska)
  • Szymon Woźniak (Polska)
  • Jan Kvech (Czechy)
  • Norick Bloedorn (Niemcy) – dzika karta
  • Rezerwowi:
  • Martin Smolinski (Niemcy)
  • Erik Riss (Niemcy)
michelsenn
Fot. Taylor Lanning
Bartosz Zmarzlik
Fot. Paweł Wilczyński

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *