Damian Baliński znów na motocyklu „Już od dawna planowałem wyjazd na tor”

Fot. Czarny Productions

28 czerwca 2024

Damian Baliński znów na motocyklu „Już od dawna planowałem wyjazd na tor”

W ostatnim czasie na ligowych torach nie mogliśmy zobaczyć Damiana Balińskiego. Wychowanek Fogo Unii Leszno rehabilitował się po operacji kontuzjowanego kolana. W środę czas oczekiwania na ponowny wyjazd na tor dla 46-latka się zakończył i zaliczył on treningowe jazdy na „Smoczyku”.

Znany wszystkim leszczyńskim sympatykom żużla i nie tylko Damian Baliński od 1994 roku był obecny w rozgrywkach ligowych, w których przez większość swojej kariery reprezentował barwy swojej macierzystej Unii. Z „Bykiem” na plastronie jeździł on do 2014 roku. Później 3 sezony spędził w Rybniku, a ostatnią jego drużyną był Kolejarz Rawicz, gdzie ścigał się w latach 2018-2023.

Rawicki klub w tym sezonie z powodu problemów nie przystąpił do Krajowej Ligi Żużlowej, co prócz kontuzji również przełożyło się na brak kontraktu Balińskiego z jakimkolwiek klubem. Na nudę nie może on jednak narzekać, gdyż opiekuje się on młodymi zawodnikami Unii Leszno. W środę młodzi zawodnicy mieli okazję do treningów z legendą leszczyńskiego klubu, która pierwszy raz po kontuzji dosiadała motocykla żużlowego.

Skoro Damian Baliński powrócił na tor, mogą pojawić się pytania o to, czy zamierza on powalczyć o angaż w jednym z klubów, aby móc ścigać się w rozgrywkach ligowych. On sam dla elka.pl odpowiada, że obecnie robi to rekreacyjnie, ale nie wie, co przyniesie przyszłość.

– Już od dawna planowałem wyjazd na tor, ten tydzień jest trochę wolniejszy od rozmaitych imprez żużlowych, dlatego uznałem, że to dogodny moment na to, aby sobie potrenować. Mam podpisany kontrakt z leszczyńskim klubem i jeżeli naprawdę jakaś okazja do startów przydarzyłaby się, jestem w stanie to rozważyć i przemyśleć, ale na ten moment wróciłem tylko do treningów, a co się wydarzy, to zobaczymy – mówił Baliński.