Bartosz Zmarzlik wniebowzięty po zdobyciu 4. tytułu “Zrobiliśmy to, złoty medal dla Polski”

Autor: Krzysztof Choroszy
Bartosz Zmarzlik wniebowzięty po zdobyciu tytułu “Zrobiliśmy to, złoty medal dla Polski”
Dzisiejsza ostatnia runda tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix, która odbywała się w Toruniu, przyniosła nam ostateczne rozstrzygnięcia. Do turnieju Bartosz Zmarzlik przystępował z 6 punktową przewagą nad Fredrikiem Lindgrenem. Na Motoarenie zawodnicy stoczyli świetną batalię.
Obaj żużlowcy spokojnie zapewnili sobie awans do półfinałów, które Polak i Szwed wygrywali. Ostateczne starcie miało miejsce w finale. Bartosz Zmarzlik, żeby zapewnić sobie złoty, musiał przyjechać na miejscu innym niż czwarte, w przypadku zwycięstwa Fredrika Lindgrena. 28-latek zrobił to, zdobywając swój czwarty tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Oto co Zmarzlik powiedział po zdobyciu złotego medalu w wywiadzie dla Eurosportu.
Powiem to po raz czwarty, że zawsze, gdy tu przyjeżdżam na jakiekolwiek zawody, wchodzę w ten tunel i mocno, głęboko patrzę do góry, bo takie wspomnienia, jakie mam z Torunia, to nie mam prawie znikąd, więc dziękuje wam, mocno, gorąco, nie tylko Toruniowi za wsparcie, bo byliście dzisiaj niesamowici. Zrobiliśmy to, złoty medal dla Polski, dziękuje i już dzisiaj mówię: Walczymy dalej – wykrzyczał na podium Bartosz Zmarzlik w rozmowie dla Eurosportu.
Dla Zmarzlika triumf w Toruniu był przypieczętowaniem jego czwartego tytułu w karierze. Biorąc pod uwagę jego wiek i to, że na pewno jeszcze dobre kilka lat jazdy przed nim, istnieje szansa na wyrównanie rekordu Ivana Maugera i Tonego Rickardssona, czyli 6 złotych medali, a kto wie, może Polak pokusi się o pobicie żużlowych asów i 7 tytułów lub więcej.
Magazyn Żużlowy – kliknij TUTAJ
- Żużel. Zadebiutuje w cyklu. Grand Prix w Warszawie będzie dla niego wyjatkowe
- Żużel. Miał być jednym z lepszych w lidze, a niespodziewanie odchodzi. Trener zastanawia się, co się stało
- Żużel. Różnice pomiędzy Ekstraligą a Speedway 2. Ekstraligą. Zawodnik wyjaśnia
- Żużel. Rosjanie nie wrócą do ścigania! FIM podtrzymuje decyzję
- Żużel. Skok Bloedorna do Rybnika – ROW dał o sto procent więcej. Są najmocniejsi od lat