Żużel. Jacek Ziółkowski o planach transferowych Motoru „Jesteśmy zadowoleni z naszych zawodników”

Fot. Motor Lublin

4 lipca 2023

Autor: Krzysztof Choroszy

Żużel. Jacek Ziółkowski o planach transferowych Motoru „Jesteśmy zadowoleni z naszych zawodników”

W piątkowym meczu PGE Ekstraligi, w którym zmierzyły się drużyny Motoru Lublin i Stali Gorzów, z bardzo dobrej strony pokazali się lubelscy żużlowcy. Wygrali oni pewnie 52:38 i kontrolowali przebieg całego spotkania, mimo tego, że gorzowianie stawiali swoje warunki i byli w stanie walczyć z zawodnikami gospodarzy, jak równy z równym.

Stanisław Chomski o kolejnej szansie dla Pollestada “Wszystko w swoim czasie”

Po meczu w wywiadzie dla naszej redakcji Jacek Ziółkowski, menadżer „Koziołków”, zapytany został o to, co było kluczem do zwycięstwa jego ekipy. Ziółkowski odpowiedział, że kluczowa była równa jazda wszystkich zawodników i to, że każdy dołożył jakieś punkty. 64-letni menadżer zwrócił uwagę na to, że przez całe zawody nie przegrywali praktycznie biegów drużynowo i stopniowo powiększali swoją przewagę, aż do ostatecznego triumfu.

„Równa jazda całej drużyny, bo każdy robił jakieś tam punkty bardzo ważne, a zauważmy, że my praktycznie przez cały mecz przegraliśmy chyba tylko jeden wyścig, a tak to w najgorszym wypadku remisowaliśmy lub wygrywaliśmy troszeczkę i ta przewaga nie była bardzo duża, ale tak po maleńku, po maleńku oddalaliśmy się od przeciwnika i dowieźliśmy to do końca” – mówił w pomeczowym wywiadzie dla naszej redakcji Jacek Ziółkowski.

Następnie menadżer pytany był o zarys drużyny Motoru Lublin na przyszły sezon, czy myślą już o transferach na kolejny rok. Ziółkowski powiedział, że jeszcze za wcześnie, aby móc mówić o transferach i obecnie jest on zadowolony z postawy wszystkich zawodników, bo kiedy jeden zawodnik ma gorszy dzień, to drugi jedzie lepiej i cała drużyna punktuje.

„Jeszcze jest za wcześnie, na razie jesteśmy zadowoleni z postawy naszych zawodników, bo nawet jeżeli jednemu słabiej pójdzie, któregoś dnia, to inny go zastępuje i cała drużyna punktuje” – odpowiedział Menadżer Motoru Lublin.

Padło również pytanie o następny mecz, czy sztab „Koziołków” nie obawia się puścić Dominika Kuberę wracającego po kontuzji pleców, na trudny tor w Krośnie, który ostatnimi czasy był dosyć kontrowersyjny. Jacek Ziółkowski powiedział, że oglądał ostatni mecz na krośnieńskim owalu i nawierzchnia była przygotowana lepiej niż w spotkaniach, kiedy nie nadawała się ona do jazdy. Dodał również, że widział tor tylko na transmisji i nie było go na nim, ale nie przypuszcza, że będzie sprawiał jakiekolwiek trudności.

„Ja oglądałem ostatni mecz w Krośnie i był normalny ten tor, nie było już takich trudnych warunków, jak w poprzednich meczach, co prawda było to tylko oglądanie w telewizji, nie byłem na torze, dopiero będę w piątek, ale nie wydaję mi się, żeby ten tor sprawiał jakiekolwiek kłopoty” – mówił Ziółkowski.

Na koniec członek sztabu mistrzów Polski tabeli zapytany został o przygotowania do nadchodzących meczów z Włókniarzem i Spartą, i czy planują oni jakieś specjalne treningi. Menadżer odpowiedział, że nie jest to takie proste, przez jazdę zawodników, w lidze szwedzkiej, cyklu Grand Prix i innych ligach. Powiedział, że będą przygotowywać się przez starty w różnych zawodach, ale przeprowadzą też kilka treningów.

„To nie jest takie proste w obecnej dobie, dlatego, że zawodnicy mają zobowiązania w lidze szwedzkiej, Grand Prix, w różnego rodzaju innych rozgrywkach, także myślę, że przygotowanie będzie po prostu startowe, będą startowali w różnych zawodach. Wiadomo, że przed samymi meczami będziemy przeprowadzali pewne treningi” – powiedział członek sztabu mistrza Polski.

Dla Motoru Lublin faza play-off jest już zagwarantowana, jednakże, jeśli chcą ukończyć sezon zasadniczy na pozycji wicelidera, muszą powalczyć o to z Włókniarzem Częstochowa. Obecnie oba zespoły dzieli mała liczba punktów i wydaje się, że wszystko rozstrzygnie się w spotkaniu obu drużyn, które odbędzie się 23 lipca przy Alejach Zygmuntowskich.

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV