Żużel. Obustronny walkower. Na czym polega i czym skutkuje?

Autor: Klaudia Waltoś
Żużel. Obustronny walkower. Na czym polega i czym skutkuje?
Drugie podejście do objechania meczu w ramach 5 kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy ebut.pl Stalą Gorzów, a Zooleszcz GKM-em Grudziądz zakończyło się niepowodzeniem. Po kilkugodzinnym opóźnieniu meczu finalnie go odwołano, a sędzia zarządził obustronny walkower. Na czym polega i jakie są jego skutki?
Początek wtorkowego meczu pierwotnie zaplanowano na godz. 18:00. Już na kilka godzin przed wydarzeniem można było podejrzewać, że przez trwające opady zostanie ono przesunięte lub odwołane. Na gorzowskim owalu rozłożono plandekę, która miała za zadanie uchronić tor przed namoknięciem. Jak się jednak okazało, nie do końca spełniła ona swoje zadanie, ponieważ nawierzchnia namokła i miejscami nie nadawała się do jazdy. Zarządzono kosmetykę, a start meczu przesunięto na godz. 20:15. Po dodatkowych kilkudziesięciu minutach odbyła się próba toru, do której nie przystąpiła drużyna Zooleszcz GKM-u. Po dłuższych dyskusjach zawodnicy obu ekip odmówili jazdy w spotkaniu, a sędzia zawodów podjął decyzję o obustronnym walkowerze.
Oznacza to, iż wynik spotkania zaliczono na 0-0, a każda z drużyn otrzymała -40 małych punktów. Oprócz tego żadna z ekip nie otrzymała punktów w tabeli, ani szansy na zdobycie punktu bonusowego. Jak się jednak okazuje, nie są to jedyne konsekwencje takiej decyzji.
Regulamin rozgrywek jasno określa, iż w przypadku obustronnego walkowera, każdy z klubów zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania na rzecz podmiotu zarządzającego w kwocie 300 000 zł. Ponadto każdy z klubów zobowiązany jest do zapłacenia na rzecz SE odszkodowania w kwocie, jaką SE zostanie obciążona przez telewizję lub sponsorów rozgrywek. Oznacza to, że zarówno drużyna ebut.pl Stali Gorzów, jak i Zooleszcz GKM-u Grudziądz będą zmuszone zapłacić wysokie kary za nieodjechanie spotkania.
Pozostaje jedynie czekać na dalszy rozwój sytuacji i na oficjalne komunikaty podmiotu zarządzającego.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Menadżer Stali Gorzów zabiera głos! „Zostawiliśmy serducho na torze”
- GKM Grudziądz zachwyca formą juniorów! Jest dobrze, ale chcą więcej!
- Żużel. Stadion w Pile znów otwarty. Drugi etap modernizacji zakończony
- Żużel. Rekord toru i wymagające warunki w Krośnie „Nie spodziewałem się tego”
- Żużel. Artur Mroczka odpiera zarzuty „Klub otrzymał ode mnie informację”
całą winę ponosi sędzia i toromistrz, Oni powinni o godz. 19.30 – 20.00 odwołać zawody. Teraz szuka się winnego. Wstyd.