Żużel. Kapitan Mistrzów Polski o tym co było i co będzie
Autor: Patrycja Kowalczuk
Żużel. Kapitan Mistrzów Polski o tym co było i co będzie
W ostatni weekend Drużynowy Mistrz Polski podsumował miniony sezon. Nie był to łatwy okres i pomimo kontuzji czy momentami słabszej formy, zakończył się obroną tytułu. Na radość, która zagościła w sercach lubelskich kibiców padł cień smutku, bo ukochany kapitan odchodzi z klubu.
W sobotę Jarosław Hampel udzielił jednego z ostatnich wywiadów jako zawodnik drużyny z Koziego Grodu. Pierwsze pytanie jakie padło dotyczyło odejścia z klubu i tego czy zakręci się łezka w oko.
„Tak, zdecydowanie tak. To były naprawdę wspaniałe 4 sezony. Cztery sezony pełne wielu przeżyć, wspólnych emocji, które nam towarzyszyły. To są chwile, których się nie zapomina na zawsze. Krótko mówiąc spędziłem tutaj 4 lata ciesząc się jazdą, ciesząc się tym, że tu jestem w tak fajnym środowisku sportowym. Mówię tutaj o klubie, o kolegach z drużyny, o kibicach, którzy są wspaniali, tutaj w Lublinie. Ogromne wielkie dzięki, bo to zapamiętam na zawsze.”
Hampel wspomniał, że przeżył w Lublinie wiele wspaniałych chwil. Dlatego został zapytany jaki był jego najgorszy moment w Motorze.
„Trudno mi jest w tym momencie znaleźć taką chwilę czy taki moment, ale ogólnikowo mówiąc najtrudniejsze są momenty kiedy nie idzie. Kiedy chcesz pomóc drużynie, kiedy chcesz jechać dobrze, kiedy chcesz wygrywać biegi, a coś tam się nie układa. Ja pamiętam choćby z tego sezonu to początek sezonu był taki najtrudniejszy, bo słabiej jeździłem wtedy. Sztuką jest umieć się podnieść po tych porażkach i zbudować wysoką formę i wygrywać. Wydaje mi się, że mi się to udało, bo było różnie, a końcówka sezonu była faktycznie taka udana dla mnie, dla całego zespołu, dla kolegów. Wygraliśmy tą ligę w sposób zdecydowany i przekonujący.”
Prezes Motoru Lublin, Jakub Kępa wspominał w wywiadzie w Radiu Lublin, że chce by Hampel zakończył swoją karierę w Lublinie. Kapitan Koziołków został poproszony o odniesienie się do tej propozycji.
„Furtki są pootwierane. Rozstajemy się w bardzo dobrych relacjach, bardzo dobrej atmosferze i wszystkie scenariusze są możliwe. Niczego nie wykluczam.”
W przyszłym sezonie popularny „Mały” najprawdopodobniej będzie jeździł w barwach beniaminka. W związku z tym pytaliśmy go o to jakie stawia sobie cele.
„Ja po prostu chciałbym utrzymać dobrą formę. Jeździć na dobrym sportowym poziomie, bo to wtedy najbardziej cieszy, jak możemy startować, przeżywać te wszystkie emocje, takie pozytywne i wygrywać czy to biegi, czy to mecze. Życzę sobie żeby ta forma była na wysokim poziomie, żeby ta jazda cieszyła, bo to jest klucz do późniejszych sukcesów. To napędza później do przygotowania , jeśli chodzi o podejście do tej rywalizacji sportowej, więc chciałbym dalej z radością wsiadać na motocykl.”
Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Koniec spekulacji! Arged Malesa Ostrów na dłużej ze swoim wychowankiem
- Sport żużlowy. W Bydgoszczy trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie dalszej rozbudowy stadionu
- Sport żużlowy. Pogoda ponownie stanęła na przeszkodzie, kolejne zawody odwołane
- Powódź na południu Polski. Rusza zbiórka z pomocą, nie czekamy i dołączamy!
- Michelsen już po operacji kontuzjowanego barku. Czeka go długa rehabilitacja