Wszyscy patrzą w niebo. Grand Prix Czech w Pradze [ZAPOWIEDŹ]
Autor: Jakub Bielak
Wszyscy patrzą w niebo. Grand Prix Czech w Pradze [ZAPOWIEDŹ]
Dawno nie mieliśmy takiej sytuacji, że przed turniejem Speedway Grand Prix bardzo mało mówi się o tym, kto wygra, a kto znajdzie się na podium. Większość rozmów toczy się na zupełnie inny temat. Mianowicie, czy żużlowcy w ogóle wyjadą na tor. Prognozy bowiem już kilka dni temu pokazywały, że o rozegranie turnieju może być bardzo trudno.
Cykl Speedway Grand Prix charakteryzuje się tym, że bardzo mało zawodów jest przekładanych. Wszystko oczywiście za sprawą tego, że do stracenia jest dużo pieniędzy, a na dodatek rezerwowych terminów nie ma praktycznie wcale. W przypadku odwołania imprezy w sobotę zawodnicy musieliby pozostać na miejscu i stanąć pod taśmą w walce o punkty nazajutrz, w niedzielę. To z kolei koliduje z terminami meczów w Polsce, które wówczas musiałyby zostać odwołane, nawet jeśli w polskich miastach świeciłoby wtedy piękne słońce.
Rozprawianie o pogodzie na nic się jednak zda. Musimy podejść do sobotniego wieczoru tak, jakbyśmy byli pewni, że najlepsi żużlowcy świata powalczą o triumf w Pradze. A zwycięstwo na czeskiej Markecie owiane jest już świetną sławą. Uszyte w ostatnich latach żużlowe przysłowie mówi nawet: kto wygrywa w Pradze, zdobywa mistrzostwo świata. Nie wzięło się to znikąd. W Czechach triumfowali późniejsi mistrzowie świata z danego sezonu w latach 2021, 2020, 2017, 2015, 2013, 2011, 2010, 2008, 2007, 2005,2004, 1998 oraz 1997. Do tej tendecji w ostatnich dwóch latach nie wpisał się Martin Vaculik. To właśnie Słowak triumfował na Markecie w sezonach 2022 oraz 2023.
Czeska runda cyklu to też jedna z nielicznych, gdzie w najnowszej historii tak źle szło Bartoszowi Zmarzlikowi. Oczywiście Polak wygrał tam dwukrotnie w sezonie 2020, kiedy z powodu pandemii Praga była jednym z miejsc, gdzie odbyła się podwójna runda, natomiast poza tym jednym rokiem Zmarzlik ani razu więcej nie stanął tu na podium. Ba, w dwóch ostatnich latach w ogóle nie było wśród najlepszej trójki żadnego Polaka. W 2022 za plecami Vaculika znaleźli się Woffinden i Doyle, a w 2023 Madsen i Holder.
To właśnie Jack Holder pozostał najgroźniejszym, a według wielu już jedynym rywalem Bartosza Zmarzlika w walce o tytuł mistrza świata. W Pradze zabraknie Jasona Doyla, który nabawił się kontuzji w lidze angielskiej. Zastąpi go jego rodak, pierwszy rezerwowy cyklu: Max Fricke. Nieobecność Doyla oznacza, że czołówka odjedzie mu w klasyfikacji generalnej, co bardzo trudno będzie odrobić mu w dalszej częśći sezonu. Doświadczony Australijczyk traci tylko punkt do Holdera i trzy do Zmarzlika. Za nimi jest już spora strata Roberta Lamberta. Brytyjczyk traci przed tą rundą sześć punktów do podium, jednak pod nieobecność Doyla będzie miał świetną okazję, by wskoczyć do najlepszej trójki.
Grand Prix Czech w Pradze przez wiele lat kojarzyło się kibicom z nudnymi zawodami, podczas których liczył się tylko start, a potem oglądaliśmy jazdę gęsiego. W minionym roku odbyły się tu jednak ciekawe zawody. Miejmy nadzieję, że i tym razem pogoda pozwoli kibicom na obejrzenie interesującego żużla. Niech wygra sport! Relację LIVE z turnieju w Pradze możecie śledzić na naszym portalu. Początek zawodów zaplanowano na 19:00.
Uczestnicy 4. rundy cyklu Grand Prix 2024 w Pradze:
- Bartosz Zmarzlik (Polska)
- Fredrik Lindgren (Szwecja)
- Martin Vaculik (Słowacja)
- Jack Holder (Australia)
- Leon Madsen (Dania)
- Robert Lambert (Wielka Brytania)
- Daniel Bewley (Wielka Brytania)
- Max Fricke (Australia)
- Tai Woffinden (Wielka Brytania)
- Mikkel Michelsen (Dania)
- Andrzej Lebiediew (Łotwa)
- Kai Huckenbeck (Niemcy)
- Dominik Kubera (Polska)
- Szymon Woźniak (Polska)
- Jan Kvech (Czechy)
- Vaclav Milik (Niemcy) – dzika karta
- Rezerwowi:
- Adam Bednar (Czechy)
- Daniel Klima (Czechy)
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Falubaz Zielona Góra stać na fazę play-off? „To dobra perspektywa”
- Żużel. Michał Curzytek o nadchodzącym roku „To będzie kluczowy sezon dla mnie”
- Brady Kurtz o transferze do Sparty Wrocław „Miło jest móc jeździć z przyjaciółmi”
- Żużel. W Ostrowie uczcili pamięć zmarłego zawodnika! Nie zabrakło osób ze środowiska żużlowego
- Leon Madsen jasno o swoim transferze „Zawsze chciałem jeździć dla Falubazu”