Dogadali się! Włókniarz Częstochowa wybrał następcę Madsena
Autor: Krzysztof Choroszy
Dogadali się! Włókniarz Częstochowa wybrał następcę Madsena
Karuzela transferowa w PGE Ekstralidze z udziałem wielkich nazwisk trwa w najlepsze. W ostatnich dniach wiele działo się wokół NovyHotel Falubazu Zielona Góra i Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Obie ekipy mają mieć nowych liderów w swoim zespole. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, kto najprawdopodobniej zastąpi Leona Madsena pod Jasną Górą. Ruch ten znacząco wpływa na układ sił w elicie.
W ostatnich dniach potwierdziły się plotki dotyczące Leona Madsena i jego przyszłości w częstochowskim klubie żużlowym. Jak przekazał w serwisie X dobrze poinformowany jeśli chodzi o transfery Karol Bierzyński, Duńczyk miał poinformować o swoim odejściu i w przyszłym sezonie zamieni Włókniarz na NovyHotel Falubaz Zielona Góra, gdzie będzie miał za zadanie być liderem. Takiego mocnego i pewnego ogniwa brakowało w ekipie z Winnego Grodu, więc w przyszłym sezonie chcą powalczyć o coś więcej niż było to w tym roku.
Odejście wieloletniego lidera i najważniejszej postaci w drużynie jest ogromnym ciosem dla Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Michał Świącik musiał zrobić wszystko, aby pozyskać innego zawodnika, który mógłby stać się liderem drużyny. W tym przypadku na rynku transferowym wybór jest ograniczony, a z dostępnych zawodników wybór padł na mistrza świata z 2017 roku. Bierzyński w poniedziałek potwierdził, że częstochowianie dogadali się z Jasonem Doylem. 38-latek już parę lat temu reprezentował Włókniarz Częstochowa, a konkretnie w 2020 roku. To Australijczyk ma zastąpić w ich szeregach Leona Madsena.
Nie będzie to łatwe zadanie. W tym sezonie jeszcze przed kontuzją Jason Doyle prezentował się poniżej oczekiwań, startując dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Patrząc na wyniki notowane przez 38-latka na przestrzeni paru ostatnich lat można stwierdzić, że zastąpienie Madsena przez Australijczyka będzie bardzo mało prawdopodobne. To realnie może wpłynąć na moc Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. W takim przypadku wśród zawodników w składzie na przyszły rok żaden nie zanotował w tej kampanii średniej na poziomie co najmniej dwóch punktów na bieg.
Nie jest to korzystna statystyka dla „Lwów” i wiele mówi o tym, jak może prezentować się ich skład również w przyszłym sezonie. O walce z silnymi drużynami o medale mistrzostw Polski częstochowianie praktycznie będą mogli zapomnieć, a tym razem czeka ich walka o utrzymanie się w PGE Ekstralidze. W tym przypadku ważne będzie również to, jak mocny skład zbuduje beniaminek rozgrywek.
Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Nowe nazwiska w GP Challenge. To oni powalczą o awans do Speedway Grand Prix!
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik mistrzem, Lambert blisko srebra
- Bartosz Zmarzlik wzruszony jak nigdy po piątym tytule. „Tata już jedzie”
- Bartosz Zmarzlik mistrzem świata po raz piąty! Lambert najlepszy w Vojens [RELACJA]
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
Ten wybór tylko podkreśla, jak słabym menedżerem jest MŚ. Zamiast oprzeć się na kilku młodych walczakach, ściąga dziadka, który jest drogi, a niczego nie gwarantuje