Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Tajemnica skradzionego silnika Dudka wyjaśniona? Ekspert wypowiedział się w mocnych słowach

Dudka
Fot. Emilia Hamerska-Lengas

Autor: Jakub Bielak

Tajemnica skradzionego silnika Dudka wyjaśniona? Ekspert wypowiedział się w mocnych słowach

Sporo zamieszania panuje wokół Patryka Dudka i całego For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Wiadomo już, że główną przyczyną chwilowej zwyżki formy Polaka był silnik, który okazał się być skradziony i jest własnością…klubu. W tej sprawie wypowiedział się Mirosław Jabłoński.

Całe zamieszanie wzięło się z tego, że były sponsor Krzysztofa Lewandowskiego przywłaszczył sobie trzy silniki, na których wcześniej startował junior. Jeden z nich na przełomie czerwca i lipca obecnego sezonu trafił do ramy Patryka Dudka. Popularny Duzers z nowym sprzętem odżył i zaczął jechać, jak na lidera przystało. Gdy prawda o tym, że Dudek jeździ na skradzionym silniku, zawodnik wrócił do swojej dawnej dyspozycji.

Świeże informacje w tej sprawie przekazał Mirosław Jabłoński podczas „Kolegium Żużlowego” na kanale YouTube Canal+.

Mam informację z pierwszej ręki, kto tym silnikiem się opiekował. Były zmienione, przebite nowe numery. Zmieniono nazwisko na cylindrze, bo wcześniej znajdowało się nazwisko Krzysztofa Lewandowskiego. I był to niestety nowy członek teamu, który przyłączył się jakiś czas temu i ponoć sam zaoferował pracę Patrykowi Dudkowi, zjawiając się na pierwszym treningu z silnikami. Gdy jednostki trafiły na serwis, to mechanik, który je rozebrał, zgłosił się do pana Kowalskiego, wiedząc, że jest to silnik, który nie powinien być w tych rękach – powiedział Mirosław Jabłoński w programie Canal+ „Kolegium Żużlowe”.

Ekspert telewizyjny oraz były żużlowiec nie wymienił osoby z imienia i nazwiska, ale wyraźnie zasugerował o kim mowa.

Są to informacje, które krążą w środowisku żużlowym. Zwłaszcza, że obecnej osobie Oskar Fajfer też wytoczył proces i o tym się głośno mówi, ponieważ miał zapłacone za pół sezonu, a nie wywiązał się ze swoich obowiązków.

Mirosław Jabłoński powiedział również, że wszyscy w Toruniu wiedzą, jaka osoba stoi za całym zamieszaniem. Sugeruje jednak, że klub nie chciał sprawy wyjaśniać, bo wszystkim było na rękę, że Patryk Dudek zaczął osiągać dobre wyniki i jeździć, jak na lidera przystało.

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *