Przejdź do treści
Aktualności/Wywiady

Spadająca frekwencja. Telewizja zabiera kibiców ze stadionów? Były prezes Falubazu nie ma wątpliwości

kibica
fot. Sonia Kaps

Autor: Jakub Bielak

Spadająca frekwencja. Telewizja zabiera kibiców ze stadionów? Były prezes Falubazu nie ma wątpliwości

Spadająca frekwencja na stadionach to powód do zmartwień nie tylko dla klubów żużlowych, ale także przedstawicieli innych dyscyplin sportu. Sytuacja gospodarcza w kraju nie pomaga, a kibice coraz częściej wolą obejrzeć mecz w telewizji niż udać się osobiście na stadion. Swoimi spostrzeżeniami na ten temat podzielił się z nami Senator RP Robert Dowhan.

Były prezes zielonogórskiego klubu zaznacza, że sytuacja mocno zmieniła się po wybuchu pandemii koronawirusa. Obostrzenia i ograniczanie kontaktu między ludźmi pokazały światu, że wiele rzeczy można przenieść do przestrzeni wirtualnej. 

– Tendencję spadkową widzieliśmy już w zeszłym sezonie. Koronawirus zmienił postrzeganie spotkań. Kiedyś człowiek jechał na spotkania biznesowe do Warszawy czy za granicę. Dziś to wszystko się przeniosło na monitor – powiedział Robert Dowhan.

O tym, czy kibic wybierze się na stadion, z pewnością decyduje poziom sportowy widowiska, jakie zobaczy. Mecze powinny być jak najbardziej wyrównane, a tor powinien oferować ciekawe widowisko i sporo akcji na dystansie. Aktualnie przeciętny kibic musi mierzyć się z trudną sytuacją ekonomiczną i szalejącą inflacją, w związku z czym nie zawsze musi być przekonany, aby odwiedzić stadion. Robert Dowhan twierdzi, że kluby muszą rozsądnie zarządzać cenami biletów, jeśli nie chcą, by wszyscy uciekli przed telewizor. 

– Myślę, że jak będą słabe mecze, to ludzi nie będzie ciągnęło na stadion. Ludzie dziś mają też sporo wydatków związanych z ogrzewaniem, z drożyzną, z cenami, które nas otaczają i wydatek dla rodziny na jakiekolwiek spotkanie w Polsce jest jednak duży. Jeżeli będą dobre ceny, to uratujemy tę frekwencję. Jeśli nie, to telewizja ją zabiera. Widzimy to, chociażby po sprzedaży biletów na GP w Warszawie, gdzie zawsze było wielkie zainteresowanie, a dzisiaj zainteresowanie jest bardzo małe. […] Nasz świat bycia w różnych miejscach przenosi się bardziej do świata wirtualnego, przed monitory – powiedział Robert Dowhan.

Nie ma wątpliwości, że coraz więcej kibiców wybiera sobie poszczególne spotkania, na które wybierze się osobiście. O wiele ciężej jest spotkać fanów, którzy chodzą na każdy kolejny mecz, niezależnie od poziomu sportowego swojej drużyny. Przed klubami stoi ogromne wyzwanie, aby przyciągnąć na trybuny jak najwięcej sympatyków miejscowej drużyny. 

Fot. Sonia Kaps

MAGAZYN ŻUŻLOWY, AKTUALNOŚCI I CIEKAWOSTKI NA NASZYM KANALE – kliknij TUTAJ

Spadająca frekwencja. Telewizja zabiera kibiców ze stadionów? Były prezes Falubazu nie ma wątpliwości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *