Rozpoczęcie rozgrywek PGE Ekstraligi w „nowej rzeczywistości”
Nadchodzi długo wyczekiwany moment dla kibiców żużla, którzy od wielu miesięcy z utęsknieniem wypatrują informacji odnośnie powrotu swojej ulubionej dyscypliny na stadiony. Już za niespełna miesiąc, 12 czerwca, planowane jest rozpoczęcie rozgrywek w Ekstralidze. Zawodnicy najlepszej ligi świata, wraz z mechanikami oraz wszelkimi innymi osobami pracującymi na stadionie, zostaną poddani testom na obecność koronawirusa.
PGE Ekstraliga pokryje koszty testów, które przeprowadzone zostaną przez renomowane gdańskie laboratorium INVICTA. Władze ligi zdecydowały się na na testy genetyczne, które charakteryzują się większą rzetelnością, niż testy przesiewowe. Możliwe są trzy wyniki – pozytywny, negatywny, niediagnostyczny.
Wynik pozytywny oznacza dla zawodnika konieczność izolacji, wynik negatywny to zielone światło, by bezpiecznie pojawić się na stadionie. Wynik niediagnostyczny wymaga ponownego przebadania osoby zainteresowanej, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że choroba jest w swoim początkowym stadium, dlatego należy powielić testy po upływie 48 godzin.
Pojawia się pytanie – co jeśli ze względu na pozytywny wynik testów, drużyna nie będzie miała wystarczającej liczby zawodników, by mecz się odbył? Zakażeni żużlowcy, którzy będą musieli poddać się izolacji, będą mogli zostać zastąpeni zawodnikami z niższych klas rozgrywkowych. Na stadionach pojawi się również nowa osoba funkcyjna, komisarz sanitarny, który będzie dbał o przestrzeganie norm sanitarnych na terenie stadionu.
Rąbka tajemnicy odnośnie swojej kwarantanny oraz niedalekiej przyszłości polskiego żużla uchylił Andrzej Lebiediew w rozmowie z BestSpeedwayTv.
BestSpeedwayTv: Cześć Andrzej! Powiedz nam proszę, jak wyglądają procedury po odbyciu kwarantanny? Macie mieć test? W jakim czasie otrzymacie wyniki, kiedy rozpoczynacie treningi?
Andrzej Lebiediew: Hej! W poniedziałek zostaniemy poddani testom na koronawirusa, w czwartek spodziewamy się wyników testów, a od piątku możemy zaczynać treningi.
BSTv: Czy na treningi przewidziane są jakieś specjalne rygory sanitarne, ograniczona liczba osób na stadionie?
A.L.: Tak, na treningach będzie ograniczona liczba ludzi, instruktaż dostaniemy przed rozpoczęciem treningów. Wszystkiego dowiemy się niedługo.
BSTv: A jak minęły Twoja dwutygodniowa kwarantanna? Było Ci ciężko, szybko zleciało?
A.L.: Było naprawdę ok, mieliśmy bardzo dobre warunki. Mieszkaliśmy w domkach przy jeziorze, cały czas obcowaliśmy z naturą i mogliśmy przemieszczać się po tym terytorium, mieliśmy też siłownię. Czas leciał szybko, mieliśmy co robić – mogliśmy ćwiczyć, opalać się na słońcu. Klub bardzo dobrze o nas zadbał. Patrząc na innych wydaje mi się, że mieliśmy najlepszą opiekę w całej Ekstralidze. Nie mamy na co narzekać.
Jak wynika z relacji Łotysza, wszystko jest na dobrej drodze, aby rozgrywki w „nowej rzeczywistości” wreszcie się rozpoczęły. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa sprawiła, że kibice nie mogą uczestniczyć na żywo w meczach. Mocno wierzymy, że wszystko jest kwestią czasu i niebawem będziemy mogli dopingować swoich faworytów głośnym okrzykiem z trybun, a nie sprzed telewizora.
fot. Natalia Gotter
- „Wygraliśmy sprawę w sądzie” – gorzowski radny apeluje do władz Motoru o wypłacenie pieniędzy
- Daniel King zwycięża na wyspach
- Żużlowa niedziela. Gwiazdy w Kryterium Asów, sparing Włókniarza i memoriał w Lesznie
- Janowski – Staram się bezpiecznie startować i spokojnie wejść w sezon. Nie czas, abym jeszcze wygrywał
- Anders Thomsen o obozie, skoku na skoczni i formie na sezon 2023