ROW spada! Mrozek winowajcą czy kozłem ofiarnym?
Autor: Jakub Żak
ROW spada! Mrozek winowajcą czy kozłem ofiarnym?
Stało się to, co dla wielu było oczywiste już przed sezonem – ROW przed spadkiem raczej się już nie uratuje. Po przegranej z GKM-em Grudziądz okrzyknięto spadek drużyny z Górnego Śląska, ale prawdziwym gwoździem do trumny były ostatnie dwa wygrane mecze Stali Gorzów z Motorem Lublin i Włókniarzem Częstochowa. Rybnik znalazł się w czerwonej strefie obostrzeń sanitarnych, konsekwencją tego jest to, że mecze odbywać się tam bez udziału publiczności. Dzień przed wprowadzeniem obostrzeń w życie Rekiny jechały u siebie z drużyną z Grudziądza. Kibice wykorzystali tę okazję, by otwarcie i publicznie skrytykować prezesa swojego klubu. Przed rozpoczęciem meczu na trybunach ukazały się napisy: „stop dyktaturze, dość popyliny, prezesie obiecałeś, kłaniamy się nisko, opuść stanowisko”. Podczas spotkania wielokrotnie można było słyszeć przyśpiewki takie jak: „ROW to my, a nie ty”, „Mrozek Out”, „zmiana prezesa” czy też „wsiadaj na quada”. Wszystko odbyło się w kulturalnej i niewulgarnej formie, dzięki czemu klub nie będzie narażony na żadne kary. Należy też dodać, że kibice wiernie wspierali klub i zawodników, a wszystkie negatywne emocje kierowane były tylko w stronę Krzysztofa Mrozka.
Trzeba zadać sobie pytanie, czy prezes Mrozek na takie traktowanie sobie zasłużył? Czym mógł wzbudzić aż taką niechęć kibiców wobec siebie? Oto najpopularniejsze rzeczy, które zarzuca się Mrozkowi:
- brak stworzenia odpowiedniego składu do poziomu Ekstraligi
- wzięcie Miedzińskiego zamiast Hampela
- niezakontraktowanie porządnych juniorów (np.: Curzytków)
- osłabienie poziomu rybnickiej młodzieży
- kontraktowanie zbyt dużej ilości przeciętnych zawodników
- częste pomijanie Szczepaniaka podczas ustawiania składów
- podejmowanie decyzji kadrowych za trenerów
- świętowanie awansu w 2018 przed decydującym spotkaniem
Za wiele z wymienionych rzeczy prezes obwinia brak pieniędzy, ale problemy finansowe rozpoczęły na początku epidemii COVID-19, a jak wiemy, okno transferowe miało miejsce dużo wcześniej. Prezes nie jest jednak jedynym winowajcą spadku, niektórzy zawodnicy po prostu pojechali zdecydowanie poniżej oczekiwań, a wina leży tutaj pośrodku. Obecnie przed spadkiem rybniczan może ocalić tylko cud, więc trzeba już myśleć o budowaniu klubu od podstaw, czyli od zainwestowania czasu i pieniędzy w rozwój młodzieży, której tak w tym roku brakowało Rekinom. Jeżeli w klubie będzie miało dojść do rewolucji potrzebna będzie zmiana podejścia prezesa do klubu bądź w skrajnej sytuacji zwolnienie obecnego prezesa. Na podjęcia ostatecznej decyzji jest zdecydowanie zbyt wcześnie, ale żadnej z opcji nie można wykluczyć. Pewne jest to, że namówienie kibiców na tłumne przyjście na stadion będzie trudniejsze, jeżeli sposób zarządzania klubu w żaden sposób się nie zmieni.
fot. Speedwayekstraliga.pl
- Żużel. Mocne zapowiedzi byłego mistrza świata „Nikt nie będzie miał to co ja mam w motorze”
- Martin Vaculik nagrodzony w swojej ojczyźnie. Kapitan Stali Gorzów otrzymał ważną nagrodę
- Brady Kurtz zwycięża w Memoriale Petera Cravena. Niesamowite ściganie w Manchesterze
- Powrót żużla do Krakowa już 1 kwietnia. Znamy już prawię całą listę startową turnieju o Puchar Prezydenta
- Włókniarz Częstochowa pozyskał nowego zawodnika. 21-latek pojedzie w drużynie U24