Jaka przyszłość ligowego żużla w Zielonej Górze? “Wierzę w mądrość Protasiewicza”
Zielonogórski Klub Żużlowy zmaga się aktualnie ze sprawą dotyczącą zakazu używania legendarnej już w środowisku żużlowym nazwy „Falubaz”. Rozmowy w tej sprawie niewątpliwie rozpalają miejscowych kibiców, ale dla klubu priorytetem pozostaje szybki powrót do Ekstraligi, nieważne pod jaką nazwą. Wszyscy wierzą w projekt Piotra Protasiewicza.
Parę dni temu gościem naszego Magazynu był prezes Zielonogórskiego Klubu Żużlowego w latach 2006-2013, a obecnie Senator Rzeczypospolitej Polskiej Robert Dowhan. Polityk został zapytany o przyszłość klubu, za który rzecz jasna do dziś trzyma kciuki i gdzie również ma nadal wielu przyjaciół.
– Falubaz zawsze widzę w Ekstralidze. Zawsze widzę go w play-offach, walczącego o medale. To jest moje marzenie tak, jak wielu kibiców. Aczkolwiek od marzeń do realizacji zawsze jest daleko. My walczyliśmy o medale, ale też mieliśmy słabsze występy i nie zajmowaliśmy miejsca na podium. Jednak zawsze byliśmy w tej elicie, zawsze walczyliśmy o coś, byliśmy w tych play-offach – powiedział nam Robert Dowhan.
Nadzieje na szybki powrót do PGE Ekstraligi rozbudza w Robercie Dowhanie przede wszystkim postać Piotra Protasiewicza. Legenda polskiego żużla ma za zadanie odbudować pozycję zielonogórskiego klubu już nie za pomocą świetnych występów na torze, ale jako dyrektor sportowy.
– Jest tam Piotr Protasiewicz, który oprócz tego, że jest świetnym przyjacielem i kolegą, z którym mam super kontakt, to jest zawodowcem, który wychował się i zjadł zęby na speedwayu. […] Myślę, że tutaj jest klucz do sukcesu. On tę drużynę powinien, tak jak ją zmontował, poprowadzić ze spokojem, aby udać się piętro wyżej, a więc do Ekstraligi – powiedział nam Robert Dowhan.
Jaka przyszłość ligowego żużla w Zielonej Górze? “Wierzę w mądrość Protasiewicza”
Senator RP nie chce stawiać klubu z Zielonej Góry jako murowanego faworyta do wygrania pierwszoligowych rozgrywek. Robert Dowhan podkreśla, że z takiej pozycji drużyna przystępowała do rywalizacji w zeszłym sezonie i nie wszystko wówczas poszło po myśli zielonogórskich kibiców.
– Widzę szansę. Widzę nas jako jednego z faworytów. Nie można na początku sezonu być takim hurraoptymistą. Trzeba patrzeć na realia sportu, na kontuzje, na inne drużyny, na to, co wydarzyło się chociażby rok temu, kiedy przystępowaliśmy do ligi jako faworyt, a dostawaliśmy na początku sezonu zimne prysznice praktycznie od każdej drużyny i to z końca tabeli. W sporcie jest różnie – powiedział nam Robert Dowhan.
Robert Dowhan twierdzi, że praca, jaką dla klubu wykonuje obecnie Piotr Protasiewicz, jest nieoceniona. To właśnie 48-latek ma być kluczem do powrotu klubu z Zielonej Góry do najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Wierzę, że to nie będzie kilka lat, a rok. Wierzę w mądrość Protasiewicza i w to, że Falubaz będzie na stałe w Ekstralidze – zakończył.
Fot. Sonia Kaps
MAGAZYN ŻUŻLOWY, AKTUALNOŚCI I CIEKAWOSTKI NA NASZYM KANALE – kliknij TUTAJ