Porównanie Michelsena i Lindgrena. Włókniarz wreszcie będzie miał drugiego lidera?
Przed sezonem 2023 we Włókniarzu Częstochowa doszło do głośnej roszady. Broniącego od pięciu lat barw „Lwów” Fredrika Lindgrena zastąpił Mikkel Michelsen. Szwed z kolei obrał przeciwny kierunek i trafił do Lublina. Kibice w Częstochowie z wielkim optymizmem podchodzą do tej zmiany – liczą, że w ich drużynie wreszcie pojawi się drugi mocny lider, który będzie wspierał Leona Madsena w najcięższych spotkaniach.
Nie jest tajemnicą, że Fredrik Lindgren nie był ulubieńcem publiczności w ostatniej fazie swojej częstochowskiej przygody. 37-latek regularnie zawodził, zwłaszcza na wyjazdach. Wielu częstochowskich fanów wprost mówi, że gdyby Szwed jeździł w PGE Ekstralidze, z taką samą skutecznością jak w Grand Prix, Włókniarz mógłby zakończyć sezon ze złotem.
Lindgren zakończył miniony sezon ze średnią 1,955 punktu na bieg. Był pod tym względem trzecim najlepszym zawodnikiem Włókniarza – za Leonem Madsenem oraz Kacprem Woryną. Dużo gorzej od samej średniej wyglądają jednak wyniki z poszczególnych spotkań zawalonych przez 37-latka. Szczególnie słabe wyniki Lindgren notował na obcych torach. Wystarczy powiedzieć, że w dziewięciu wyjazdowych spotkaniach, w których wziął udział, jedynie siedem razy przyjeżdżał do mety na pierwszej pozycji. Średnio wygrywał więc niecały bieg na zawody. W kontekście zawodnika, który od lat znajduje się w ścisłej czołówce GP, taki wynik jest nie do zaakceptowania.
Zdobycze punktowe Fredrika Lindgrena na wyjazdach w sezonie 2022:
1. Lublin 9+1 w 5. startach
2. Ostrów Wielkopolski 6+1 w 3. startach
3. Gorzów 6+1 w 5. startach
4. Toruń 9+1 w 6. startach
5. Grudziądz 4 w 4. startach
6. Leszno 9 w 5. startach
7. Wrocław 7 w 5. startach
8. Gorzów 8+2 w 5. startach
9. Toruń 5+2 w 5 startach
Lindgren przez cały sezon 2022 ani razu nie zakończył wyjazdowego spotkania z dwucyfrową zdobyczą punktową. W większości delegacji Włókniarza pełnił funkcję zawodnika drugiej linii, który jedynie sporadycznie był w stanie postraszyć liderów gospodarzy. Odpowiedzialność za wynik spoczywała z reguły na Madsenie, Worynie i Miśkowiaku.
Mikkel Michelsen wydaje się receptą na wszelkie częstochowskie zmartwienia. Szósty najlepszy zawodnik PGE Ekstraligi w sezonie 2022 to gwarancja większych zdobyczy punktowych, a przede wszystkim mniejszej ilości wpadek i kompromitujących wyników na wyjazdach. Duńczyk bowiem miał w minionym sezonie niewiele gorszą średnią wyjazdową (2,182) od domowej (2,280). Podczas gdy Lindgren wygrał siedem wyjazdowych biegów, Michelsen uczynił to aż dwadzieścia dziewięć razy. Różnica jest wręcz porażająca. Duńczyk tak naprawdę jedyne słabsze występy na obcych torach zaliczył w dwóch ostatnich spotkaniach sezonu, kiedy zmagał się z kontuzją. Wcześniej był zawodnikiem, który nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu.
Fredrik Lindgren musiałby w przyszłym sezonie przejść niesamowitą metamorfozę, aby kibice Włókniarza za nim zatęsknili. Michelsen może stworzyć z Leonem Madsenem zabójczy duet, który będzie siał postrach w całej żużlowej Polsce. Lindgren, choć z całą pewnością zaskarbił sobie sympatię wielu kibiców – wszak wiemy, jak sympatycznym człowiekiem jest Szwed – to jednak nie zapewniał tego, co najważniejsze, a więc wysokich zdobyczy punktowych. A to w końcu wynik jest tym, co w sporcie interesuje nas najbardziej.
fot. Paweł Wilczyński
- Poznaliśmy dziką kartę oraz listę startową inauguracji Tauron SEC w Częstochowie
- O nominacji prezesa na prezesa ebut.pl Stali Gorzów i zwolnieniu na parkingu
- PSŻ Poznań bez Antonio Lindbaecka!
- Jacek Frątczak o dzisiejszych silnikach i przygotowaniu torów – “dzisiejsze silniki powodowałyby śmiertelne wypadki co drugi mecz”
- Gdzie oglądać SGP 2? Żużel w piątek