Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Indywidualne mistrzostwa Polski, ZKJ, PGE IMME, MIMP i Memoriały

Po turnieju w Krośnie, D. Kubera zrównał się punktami z B. Zmarzlikiem w klasyfikacji generalnej Indywidualnych Mistrzostw Polski

Po turnieju

Autor: Przemysław Kosa Koszelnik

Po turnieju w Krośnie, D. Kubera zrównał się punktami z B. Zmarzlikiem w klasyfikacji generalnej Indywidualnych Mistrzostw Polski.

Miało być żużlowe święto i było! Wczorajsza 2 runda Indywidualnych Mistrzostw Polski, która odbyła się w niespełna, pięćdziesięciotysięcznym Krośnie była wspaniałą promocją speedwaya. Przy szczelnie wypełnionym rozentuzjazmowanymi kibicami stadionie, na bardzo dobrze przygotowanym torze czołówka polskich żużlowców dała całkiem przyjemny dla oka spektakl.

Niestety na turniej nie dotarli uczestniczy SGP2, J. Miśkowiak i M. Cierniak. W ich miejsce pojawili się K. Buczkowski, Rafał Karczmarz, a rezerwowym został junior Cellfast Wilków Krosno, młodziutki K. Szopa.

Zawody od trójki zaczął D. Kubera. Trzy oczka bezproblemowo dorzucił na swoje konto J. Kołodziej i wydawało się, że będzie sennie. Ale już w trzecim wyścigu B. Zmarzlik musiał się sporo nagimnastykować, żeby wygrać z K. Woryną. Dobrze i energicznie zawody zaczął też P. Pawlicki szalejący po dużej.

Drugą serię świetnie otworzył G. Zengota, który skutecznie odparł ataki szalejącego B. Zmarzlika. Następnie P. Pawlickiego i J. Kołodzieja na trasie objechał M. Janowski. Sporo emocji było w biegu siódmym. Ulubieniec krośnieńskich kibiców T. Musielak wyskoczył spod taśmy, ale na dystansie dopadł go K. Buczkowski. W swoim drugim występie kolejną trójkę dorzucił D. Kubera i po serii dwóch wyścigów objął prowadzenie w zawodach.

W dalszej części nadal pozytywnie zaskakiwał G. Zengota. Jego dwie kolejne trójki już przed ostatnią serią pozwalały mu realnie myśleć o co najmniej biegu barażowym. Swoje pojechali D. Kubera (2,3) J. Kołodziej (3,2) K. Woryna (3,2) a męczyli się lider klasyfikacji B. Zmarzlik (1,2) i M. Janowski (1,0). W tej części szczególnie mocno krośnieńską publikę rozgrzał bardzo lubiany przy Legionów J. Kołodziej, który najpierw w jedenastej gonitwie pięknie ograł P. Pawliskiego, a w czternastej stoczył pasjonującą walkę o dwa punkty z K. Buczkowskim, z którym tasowali się raz po raz.

Mogła się również podobać akcja D. Kubery na B. Zmarzlika i skuteczna obrona pierwszego miejsca w biegu szesnastym. Po czterech seriach wyścigów na czele z jedenastoma punktami byli D. Kubera i G. Zengota a za ich plecami czaili się J. Kołodziej, B. Zmarzlik, K. Woryna i mający jeszcze spore szanse na awans K. Buczkowski, P. Pawlicki i M. Janowski.  

Serię piątą zwycięstwem otworzył J. Kołodziej, który przyjechał przed rewelacją wczorajszego turnieju, G. Zengotą. W kolejnej gonitwie bezapelacyjnie wygrał B. Zmarzlik. By myśleć o wejściu do biegu barażowego, swój ostatni wyścig musiał wygrać M. Janowski. Lepiej spod taśmy wyszedł T. Musielak, ale napędzający się po dużej, Magic na drugim okrążeniu minął popularnego Tofeeka i wjechał do barażu. Swój ostatni bieg wygrał D. Kubera i razem z G. Zengotą zameldowali się bezpośrednio w biegu finałowym.  

W barażu o miejsce w finale znaleźli się B. Zmarzlik, M. Janowski, K. Woryna i J. Kołodziej, którzy zgotowali kibicom spektakl na najwyższym poziomie. Spod taśmy pierwszy wyjechał B. Zmarzlik, za którym kotłowali się pozostali. Na trzecim okrążeniu rozpędzeni M. Janowski z J. Kołodziejem  na wyjściu z drugiego łuku połknęli K. Worynę by następnie Magic długą prostą na wejściu w drugi łuk wbił się pod łokieć B. Zmarzlika. Na wyjściu z drugiego łuku przycinki próbował sunący po dużej J. Kołodziej, ale przegrał o grubość opony. Stadion eksplodował, a kibice na stojąco oklaskiwali wszystkich czterech żużlowców i zacierali ręce przed finałem.

Ten rozgrywany był na dwa razy. W pierwszym podejściu groźnie wyglądający upadek zaliczył napędzający się po dużej M. Janowski, żużlowiec Betard Sparty Wrocław zahaczył o dmuchaną bandę, przeleciał przez kierownicę swojej maszyny i upadł bezwładnie na tor. Uraz okazał się na tyle poważny, że Magica zabrała karetka.

W powtórce od startu do mety prowadził D. Kubera, który nie dał szans pozostałej dwójce. W ten sposób zawodnik Motoru Lublin zrównał się punktowo z dotychczasowym liderem cyklu B. Zmarzlikiem. Pomiędzy tymi zawodnikami powinna rozstrzygnąć się walka tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Obaj przed rundą finałową w Rzeszowie mają po 31 punktów i aż 8 przewagi nad będącym na trzeciej pozycji z 23 punktami  J. Kołodziejem.

Na koniec ogromne brawa i pochwały dla krośnieńskiej i nie tylko publiczności, która wczorajszego wieczora stworzyła atmosferę godną imprezy rangi Mistrzostw Polski.

Wyniki:

1. Dominik Kubera (Motor Lublin) – 17 (3,3,2,3,3,3) +1 za najwięcej wygranych biegów
2. Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) – 13+2 (3,2,1,2,3,2)
3. Grzegorz Zengota (ROW Rybnik) – 14 (2,3,3,3,2,1)
4. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) – 9+3 (2,3,1,0,3,w)
5. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) – 12+1 (3,1,3,2,3)
6. Kacper Woryna (Zielona-Energia.com Włókniarz Częstochowa) – 10+0 (2,2,3,2,1)
7. Krzysztof Buczkowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra) – 8 (1,3,2,1,1)
8. Przemysław Pawlicki (ZOOleszcz GKM Grudziądz) – 7 (3,2,2,0,0)
9. Patryk Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń) – 7 (1,0,1,3,2)
10. Jarosław Hampel (Motor Lublin) – 6 (1,0,w,3,2)
11. Bartosz Smektała (Zielona-Energia.com Włókniarz Częstochowa) – 5 (0,0,3,1,1)
12. Tobiasz Musielak (Cellfast Wilki Krosno) – 5 (0,2,0,1,2)
13. Rafał Karczmarz (Cellfast Wilki Krosno) – 5 (0,1,2,1,1)
14. Paweł Przedpełski (For Nature Solutions Apator Toruń) – 3 (1,0,0,2,0)
15. Jakub Jamróg (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) – 3 (2,1,0,d,0)
16. Mateusz Szczepaniak (Cellfast Wilki Krosno) – 2 (0,1,1,u,-)
17. Kacper Szopa (Cellfast Wilki Krosno) – 0 (0,0)

fot. Mateusz Biskup

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *