Piotr Baron wierzy w młodzieżowców Apatora Toruń „Ci chłopcy naprawdę potrafią jechać”

Piotr Baron wierzy w młodzieżowców Apator Toruń „Ci chłopcy naprawdę potrafią jechać”

Piotr Baron został po poprzednim sezonie nowym szkoleniowcem Apatora Toruń. Menadżer wrócił do swojej macierzystej drużyny, którą będzie chciał poprowadzić do jak najlepszych wyników w PGE Ekstralidze. Już jesienią udało się mu popracować z juniorami, nad których skupiać się będzie również w marcu.

Treningi jesienią

W zeszłorocznych rozgrywkach ligowych Apator Toruń miał najgorszą parę juniorów w lidze, co nie pomagało w wygrywaniu meczów. Teraz jednak pod opieką Piotra Barona mają oni zacząć prezentować się lepiej. Szkoleniowiec odbył jeszcze przed okresem zimowym treningi na torze z młodzieżowcami, a w marcu zamierza to powtórzyć. Jak sam wspomina, widzi potencjał na dobrą jazdę wśród toruńskiej młodzieży.

– Wykonaliśmy piętnaście treningów na torze. Na początku było ciasno, nerwowo i bez wiary w siebie, to był największy problem. Udało się już sporo rzeczy poprawić. Marzec chciałbym wykorzystać, aby to utrwalić. Ci chłopcy naprawdę potrafią jechać. Byłem zaskoczony choćby świetną techniką Affelta – wyznał dla Gazety Pomorskiej Piotr Baron.

Duże możliwości juniorów

Widać, że menadżer torunian wierzy w swoich juniorów, którzy pod jego opieką mogą wejść na wyższy poziom. Kiedy Apator Toruń odbył testy fizyczne, młodzieżowcy nie wypadli słabo na tle bardziej doświadczonych kolegów z drużyny, na co wskazał Piotr Baron, pokazując tym samym, że mają oni naprawdę duże możliwości.

– Ciężka praca buduje też mentalność. Mieliśmy testy na AWF we Wrocławiu i fizycznie nie wypadli gorzej choćby od Emila. Te parametry pokazują ich wielkie możliwości. Trzeba znaleźć ten delikatny problem, który do tej pory hamował ich rozwój. Wierzę, że w pierwszych sparingach przed sezonem zobaczymy efekty naszej pracy – mówił.

Ekstraliga U24 2024

Przed młodymi zawodnikami z Torunia również Ekstraliga U24. Apator Toruń w tych rozgrywkach będzie miał do dyspozycji jeszcze Petra Chlupaca, Bastiana Pedersena, Emila Poertnera, Nicolaia Heiselberga i Mike Meijera. Oprócz obcokrajowców będą mieli do dyspozycji również swoich juniorów Mateusza Affelta, Krzysztofa Lewandowskiego, Antoniego Kawczyńskiego i Oskara Rumińskiego, którzy będą mieć pewne miejsce w składzie. Szkoleniowiec przyznał również, że sama Ekstraliga U24 jest świetną rzeczą właśnie dla tych młodych zawodników.

– Będziemy stawiać głównie na naszych chłopaków. To są mecze na torach ekstraligowych, które pomogą im połapać odpowiednie kąty. Nasza czwórka będzie miała pewne miejsce w składzie, do tego będziemy dobierać obcokrajowców. Uważam, że Ekstraliga U24 to jedna z lepszych rzeczy, które ostatnio się pojawiły w żużlu. W porównaniu do DMPJ to prawdziwa przepaść, nie ma też takiego stresu, jak w meczach ligowych, można znacznie więcej zawodników nauczyć – wyjaśnił.

Magazyn Żużlowy Best Speedway TV

• GKM Grudziądz po trzech porażkach na początek sezonu „Będziemy wszystko robić, żeby te morale podnieść”
• Kacper Woryna nie chciał mówić, ale w końcu wypalił. Numer startowy mu nie odpowiada
• Gleb Czugunow wskazał powody swojej słabszej dyspozycji w Rybniku „W tym był problem”
• Żużel. ebut.pl Stal Gorzów triumfuje, ale Włókniarz powalczył [RELACJA]
• Landshut Devils pokonał Unię Tarnów. Walka trwała do końca [RELACJA]