Piotr Baron po domowym zwycięstwie nad Betard Spartą Wrocław: „Potrzebowaliśmy takiego meczu jak tlenu”
Autor: Paweł Płóciniak
Piotr Baron po domowym zwycięstwie nad Betard Spartą Wrocław: „Potrzebowaliśmy takiego meczu jak tlenu”
Apator Toruń w piątkowym spotkaniu czwartej rundy PGE Ekstraligi na swoim torze pokonał Betard Spartę Wrocław 52:38. Trener gospodarzy Piotr Baron wypowiedział się o bardzo dobrym występie swojej drużyny.
W czwartej kolejce PGE Ekstraligi Apator Toruń dopisał do swojego konta kolejne dwa punkty do tabeli. Wcześniejsze zdobyte na swoim torze z Fogo Unią Leszno, tym razem pozostawili w pokonanym polu Betard Spartę Wrocław. Gospodarze całościowo pojechali bardzo dobrze spotkanie i zdołali zwyciężyć różnicą czternastu punktów nad srebrnym medalistą z ubiegłego sezonu.
– Potrzebowaliśmy takiego meczu jak tlenu i nie ukrywamy tego. Faktycznie po dwóch bardzo ciężkich wyjazdach, bo i Lublin i Gorzów. Nastroje nie były najlepsze, ale też w sumie nie ma się czego dziwić. Popracowaliśmy jeszcze w tym tygodniu. Wiemy, gdzie mamy luki, co mamy zrobić, ale niestety jest to sport i nie zawsze wychodzi. Inni też by chcieli czasami lepiej, a jest jak jest. Ale bardzo się cieszę z tego meczu, fajnie, cała drużyna pojechała. Dobrze równo i w końcu zaczynają przychodzić owoce pracy to, co wykonaliśmy w poprzednich miesiącach. – powiedział Piotr Baron.
Spotkanie z Betard Spartą Wrocław było najlepszym w tym sezonie dla Pawła Przedpełskiego. Wychowanek toruńskiego klubu zanotował dziesięć punktów w czterech startach. We wcześniejszych trzech ligowych rywalizacjach Apatora 28-latek zdobył tylko pięć oczek i dwa bonusy, więc jednym meczem podwoił swój dorobek punktowy w tym sezonie PGE Ekstraligi.
– No to myślę, że ci, co patrzyli na Pawełka, to mieli co oglądać. Bardzo się cieszę, gratuluję, że mu się udało, bo naprawdę nie chciałbym być w jego skórze, to co się działo, jaki hejt się lał na niego, więc świetnie Paweł tą presję, wytrzymał, popracował i się udało. – przyznał.
Na początku rozgrywek najlepszej ligi świata na swoim torze bardzo prezentują się młodzieżowcy Apatora Toruń. W spotkaniu z Betard Spartą Wrocław tak jak wcześniej z Fogo Unią Leszno duetowi Krzysztof Lewandowski i Mateusz Affelt udało się wygrać podwójnie wyścig numer dwa. W wyjazdowych meczach nie jest już tak dobrze i tam para Aniołów dwukrotnie przegrała 5:1.
U siebie jest łatwiej. Widać, że ten tor jest dobrze objechany przez tych chłopaków i im jest tutaj łatwiej, po prostu zdobywać punkty, czuć się lepiej na tym torze. No cieszę się, że tak dużo pracowali, bo u siebie już to przynosi efekty, co do wyjazdów to jeszcze jest daleka droga, ale będziemy nad tym pracować. – przyznał.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Stal Gorzów przedstawiła plan naprawczy. Optymistyczne prognozy finansowe
- Oskar Fajfer przedłuża kontrakt ze swoim zespołem! Pojedzie kolejny sezon w tych barwach
- Żużel. Zawodnicy Motoru przeszli z toru na parkiet. Celem pomoc dla domów dziecka
- Ambitne plany sparingów Speedway Kraków. Mają podjąć mistrza Polski
- Jarosław Hampel kolejny sezon w szwedzkim klubie! Razem z nim inni Polacy