Peter Kildemand: “Potrzebujemy znaleźć się w rundzie play-off i kolejno powalczyć o awans do pierwszej ligi”
Po siedmiu latach przerwy, do Rzeszowa wraca popularny “Pająk”, czyli Peter Kildemand. Duńczyk, który pamięta starty Stali w PGE Ekstralidze, wraca do Rzeszowa w określonym celu. Ma on pomóc w awansie do eWinner 1 Ligi.
33-latek po transferze udzielił wywiadu klubowym mediom, w którym opowiedział o kulisach swojej decyzji oraz o tym, jakie ma plany na sezon 2023. Zawodnik nie ukrywał, że dobrze wspomina swoje starty w Rzeszowie i przyznał, że gdy tylko dostał ofertę z tego klubu, nie zastanawiał się długo i szybko się na nią zdecydował.
– Ciesze się, że będą mógł znów dawać radość rzeszowskim kibicom i, że również ten rok będzie szczęśliwy dla mnie. Rok 2015 był dla mnie indywidualnie bardzo dobry, jak również dla całej ekipy z Gregiem Hancockiem. Drużyna wygląda na bardzo dobrą z zawodnikami, z którymi dobrze się znam i już nie mogę się doczekać startu nowego sezonu. Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem do Rzeszowa – powiedział Peter Kildemand, dla klubowych mediów.
Zawodnik odpowiedział również, jakie ma plany na przyszły sezon, tak indywidualne, jak i drużynowe.
– Wciąż jest zbyt wcześnie na takie deklaracje. Drużyna wygląda na bardzo mocną, znam się z wieloma zawodnikami z drużyny i wiem, że możemy zrobić bardzo dobry wynik dla zespołu w 2 lidze żużlowej. Potrzebujemy znaleźć się w rundzie play-off i kolejno powalczyć o awans do pierwszej ligi. To są moje plany na zespół i uważam, że jest to do zrealizowania, mówiąc całkiem szczerze. Osobiście w tym sezonie zmagałem się z kontuzjami, które zabrały mi dużą część sezonu, ale na szczęście sezon jest już za nami i patrzę pozytywnie w przyszłość – mówił.
Zawodnik dodał, że czuję się już dobrze i trwają przygotowania do przyszłego sezonu. Peter Kildemand chce w tym roku skupić się przede wszystkim na drużynach, w których będzie startował. Zawodnik uspokoił także kibiców, którzy obawiają się o jego zdrowie, które przez lata wyhamowywało jego ogromny talent. Zaznaczył on, że wyszedł już na prostą i wrócił do pełnej sprawności i zaczyna już przygotowania do przyszłego sezonu.
Duńczyk w Polsce startował w barwach Kolejarza Opole (2007-2008), Polonii Piła (2009), Orła Łódź (2012-2013), Włókniarza Częstochowa (2014), Stali Rzeszów (2015), Unii Leszno (2016-2017), Unii Tarnów (2019), Stali Gorzów (2019), Wybrzeża Gdańsk (2020) oaz Startu Gniezno (2021-2022).
Do jego największych osiągnięć należą medale drużynowych Mistrzostw Świata (złoto – 2012 oraz srebro – 2008), Indywidualnych Mistrzostw Europy (srebro – 2014), Drużynowych Mistrzostw Świata (złoto – 2014 oraz srebro 2015), brązowy medal Mistrzostw Europy Par (2012) czy brązowy medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Danii (2008). W latach 2014-2017 był uczestnikiem cyklu Grand Prix. Wygrał dwa turnieje w Horsens (2015) oraz Krško (2016). Stawał także na podium w Vojens (2004), Cardiff (2015) oraz Krško (2015).
Fot. Sandra Rejzner
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Jacek Ziółkowski po fatalnym spotkaniu w Grudziądzu “Zabrakło punktów wszystkich zawodników poza Zmarzlikiem i Cierniakiem”
- Żużel. Czy dla Oskara Palucha należała się żółta kartka? Festiwal upadków w Lesznie
- Żużel. Relacje zarządu z kibicami w Gorzowie
- Chris Holder poirytowany polskimi juniorami i sędziowaniem
- Żużel. Kibice mogą odetchnąć z ulgą. Lider bez złamań
