Paweł Przedpełski, czyli forma poniżej oczekiwań w bieżącym sezonie
Autor: Norbert Giżyński
Paweł Przedpełski, czyli forma poniżej oczekiwań w bieżącym sezonie
Poniżej oczekiwań w bieżącym sezonie – przynajmniej jak na razie – prezentuje się For Nature Solutions KS Apator Toruń. „Anioły” obecnie zajmują piątą pozycję w tabeli PGE Ekstraligi, a przed startem rozgrywek typowane były do walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
Winą, za przyczynę takiego stanu rzeczy, obarcza się w szczególności Patryka Dudka. Zawodnik ten miał być jednym z trzech liderów toruńskiej drużyny obok Emila Sajfutdinowa i Roberta Lamberta. Tymczasem zawodzi na całej linii. Jednakże nie tylko na ważne punkty „Duzersa” mocno liczono w grodzie Kopernika. Również Paweł Przedpełski nie spełnia do końca pokładanych w nim nadziei.
Po tym jak „Pawełek” na rok 2023 nie utrzymał się w cyklu Speedway Grand Prix, powszechnie sądzono, że już niemal w pełni będzie mógł skoncentrować się na rozgrywkach ligowych. W Toruniu tym bardziej wierzono, iż będzie on solidnym ogniwem Apatora.
Trening SGP 2 odwołany. Czy turniej w Gorzowie się odbędzie?
Przedpełski tegoroczną PGEE rozpoczął obiecująco. Walnie przyczynił się do tryumfu w 1. kolejce najwyższej klasy rozgrywkowej z wicemistrzem Polski, ebut.pl Stalą Gorzów 47:43. Zgromadził 7 „oczek” z bonusem, a do tego w tryumfował w dwóch gonitwach. W pokonanym polu pozostawił choćby Andersa Thomsena, czołową postać ekipy z lubuskiego.
W kolejnych spotkaniach wychowanek toruńskiego klubu również robił, co mógł, by wspomóc swój zespół. Wywalczał całkiem pokaźne dorobki punktowe, lecz nazwiska na jego liście pokonanych raczej nie powalały na kolana. Choć w pierwszej rundzie fazy zasadniczej (do szóstej kolejki włącznie) wygrywał pojedyncze bezpośrednie starcia z w miarę uznanymi żużlowymi markami – jak np. Maciej Janowski, Grzegorz Zengota czy Jack Holder – to w większości jego plecy oglądali zawodnicy z grona juniorów oraz U24. Z pewnością zatem działaczy, sztab szkoleniowy oraz kibiców FNS KS Apatora najbardziej martwiły nie zdobycze punktowe 28-latka, a fakt, że nie potrafił za bardzo nawiązać równorzędnej rywalizacji z seniorami teamów przeciwnych.
Mocno trzymano kciuki za postawę Pawła w wyjazdowym starciu z Tauron Włókniarzem Częstochowa (7. kolejka, 28 maja). Wszak w latach 2019-2020 reprezentował „biało-zielone” barwy, więc z pewnością dobrze była mu znana częstochowska nawierzchnia. Niestety, dla torunian, zebrał tylko jedno „oczko” w zaledwie dwóch wyścigach; w późniejszych stosowano już za niego rezerwy taktyczne.
Z kolei w pojedynku w Lublinie z miejscowym Platinum Motorem (11 czerwca) polepszył wprawdzie swoją punktację (łącznie 6), lecz rywale, których ograł, także nie byli z najwyższej półki. Przedpełski znalazł sposób jedynie na Bartosza Bańbora (dwukrotnie) i Fina Anttiego Vuolasa.
Paweł Przedpełski znakomicie za to wszedł w ostatnią potyczkę w Grudziądzu. W bardzo dobrym stylu zwyciężył w biegu trzecim. Już na pierwszym okrążeniu znalazł się na czele stawki, zyskując sporą przewagę nad resztą jeźdźców. Zwyciężył m.in. nad samym Nickim Pedersenem. Początkowo wydawać się więc mogło, że były trzykrotny Drużynowy Mistrz Świata Juniorów (2014-2016) zostanie okrzyknięty cichym bohaterem „Żółto-Niebiesko-Białych” w derbowej potyczce z ZOOleszcz GKM-em. Jednak w kolejnych startach ponownie nie zachwycał. Spośród seniorów „Gołębi” zdołał jeszcze pokonać jedynie Gleba Czugunowa w wyścigu czternastym. W całym meczu zaś rajder „Aniołów” uzbierał w sumie 7 „oczek”.
Następną okazję do poprawienia swojej dyspozycji Paweł Przedpełski będzie miał już w niedzielę (25 czerwca). Wówczas do Torunia przyjedzie Tauron Włókniarz Częstochowa. W tym arcyciekawie zapowiadającym się spotkaniu żużlowiec Apatora z pewnością zamierza nie tylko zdobyć jak najwięcej „oczek”, ale też udowodnić, że w dalszym ciągu stać go na walkę z najlepszymi.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Wiemy, gdzie pojedzie Patrick Hansen! Tajemnica rozwiązana
- Speedway Euro Championship przeniesie się na Stadion Śląski! Przygotowania trwają
- Patrick Hansen przekazał fantastyczne informacje! Wystartuje w zawodach
- Czy Piotr Baron zawalił taktycznie półfinał w Lublinie? „Tutaj filozofii nie ma”
- Robert Lambert nareszcie się przełamał! Kolejne zwycięstwa kwestią czasu?