Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Patrick Hansen zaskoczył kibiców na Twitterze. Rozpoczął dyskusję o „polskości” jednego z klubów

Kapitan
Fot. Arkadiusz Siwek

Autor: Jakub Bielak

Patrick Hansen zaskoczył kibiców na Twitterze. Rozpoczął dyskusję o „polskości” jednego z klubów

W poniedziałkowe popołudnie niespodziewaną rozrywkę na Twitterze, a właściwie teraz już portalu zwanym „X” rozpoczął żużlowiec ROW-u Rybnik, Patrick Hansen. Jak wiadomo, Duńczyk ma wiele wspólnego z Polską i mówi w naszym języku. Teraz postanowił zgłębić swoją wiedzę dotyczącą kibicowskich przyśpiewek.

Piotr Protasiewicz podkreśla: Kluczowa rola zdrowych zawodników w Enea Falubaz

„Dlaczego Unia Leszno nie jest polski klub?” – takiego tweeta puścił Duńczyk reprezentujący barwy ROW-u Rybnik. W odpowiedziach kibice śmiali się i odpowiadali, że „tak już jest”. „Unia Leszno to nie jest polski klub” to przyśpiewka znana niemal na wszystkich stadionach żużlowych w Polsce, jednak wielu fanów nie wie, z czego wynika teoria o zagranicznym pochodzeniu tego utytułowanego klubu.

Patrick Hansen po paru godzinach napisał, że temat go zaciekawił ze względu na to, że na ostatnim meczu 1. Ligi Żużlowej pomiędzy jego ROW-em Rybnik a Arged Malesą Ostrów, usłyszał, jak kibice gości śpiewają ze swojego sektora właśnie popularne „Unia Leszno to nie jest polski klub”. Duńczyk też szybko dodał kolejny wpis, w którym zaznaczył, że absolutnie nie chce się z nikogo śmiać ani urazić, tylko po prostu jest ciekawy, skąd tak absurdalna przyśpiewka wzięła się na żużlowych stadionach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *