Oliver Berntzon wierzy w szybki powrót Arged Malesy do elity
Autor: Sebastian Krauz
Oliver Berntzon wierzy w szybki powrót Arged Malesy do elity
W piątkowy wieczór Adrged Malesa Ostrów Wielkopolski rywalizowała w wyjazdowym spotkaniu przeciwko ZOOleszcz GKM-owi Grudziądz. Niewiele zabrakło, a goście mogliby dopisać do tabeli pierwsze ligowe punkty w tym sezonie, gdyż przegrali tylko 43:47.
Na tak dobry wynik Ostrowian w ostatnim meczu ligowym miała wpływ zwłaszcza forma Olivera Berntzona, który zdobył 12 punktów w ostatnim meczu ligowym, co było najlepszym wynikiem Szweda w tym roku. Berntzon przyznał, że miniony sezon był dla niego niezwykle ciężki, bo nie mógł złapać równej formy i dobre zawodowy przepalał ze słabymi. Szwed zwrócił również uwagę, że ostatnie dwa mecze w wykonaniu beniaminka były naprawdę niezłe, ale ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego była niestety słabsza od reszty stawki.
– Ostatnie dwa spotkania w naszym wykonaniu były dużo lepsze. Można się tłumaczyć brakiem szczęścia, ale trzeba przyznać, że mieliśmy po prostu słaby sezon. Było ciężko, popełniliśmy sporo błędów, ale kiedy wrócimy będziemy lepiej przygotowani – wyjaśnił Szwed w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl
Olivier Berntzon mimo wszystko zanotował naprawdę dobry sezon. W minionym sezonie Szwed uzyskał średnią biegu punktową na poziomie 1.469 co jest trzecim wynikiem w beniaminku (za Walaskiem i Holderem).
– Niemal wszystko w tym sezonie było dobre. Miałem kilka słabszych meczów w Polsce, ale poza tym nie mogę narzekać. Zostałem mistrzem Szwecji, zdobyliśmy brąz w FIM SoN. W lidze szwedzkiej też idzie mi doskonale. W Polsce nie byłem wystarczająco równy i dlatego za rok będę jeździł w pierwszej lidze – powiedział Berntzon.
Dla zawodnika sezon ligowy w Polsce dobiegł końca, jednakże przed nim kolejne spotkania w lidze szwedzkiej, a także występ w Grand Prix Challenge i rundach SEC. – W tym momencie najważniejsza jest dla mnie liga szwedzka. Zostały tam jeszcze 3 spotkania przed fazą play-off. Na tym się teraz skupiam najbardziej. TAURON SEC jest fajną okazją do zdobycia doświadczenia, ale jest to mój pierwszy raz. Nie przykładam do tego wielkiej wagi. Przede wszystkim zależy mi na rozgrywkach w Szwecji – zakończył Oliver Berntzon.
Fot. Anna Kłopacka/TŻ Ostrovia
- Ostrovia w niedzielę pojedzie w pełnym składzie! Gleb Czugunow przekazał świetne wieści
- Żużel. „Kocham to i cieszę się, że mogę być częścią tego zespołu” Kuciapa opowiada o byciu trenerem
- Nietypowy rytuał Janusza Kołodzieja przed startem wyścigu. „Wyjeżdżam sobie mniej więcej zobaczyć, jak wygląda nawierzchnia.”
- Żużel. Dwa mecze odwołane, pogoda wygrała
- Żużel. Poznaliśmy „dziką kartę” na kolejny turniej Grand Prix