Nowy system play-off w ogniu krytyki
Autor: Jakub Żak
Nowy system play-off w ogniu krytyki
Pod koniec sezonu 2020 Ekstraliga potwierdziła, że od 2022 roku na najwyższym poziomie rozgrywkowym do fazy play-off będzie wchodziło aż 6 zespołów. Przepis ten od początku budził wiele kontrowersji, ale goście Krystiana Natońskiego w środowym Best Speedway Magazyn zgodnie stwierdzili, że obecnie obowiązujący system jest dużo lepszy. Sebastian Sirek, Michał Korościel i Rafał Dobrucki wytknęli wady 6-drużynowych play-offów poruszając również temat lucky losera.
„Tak jak w skokach narciarskich w turnieju 4. skoczni mamy pięciu lucky loserów, tak i w żużlu może być lucky loser. Zresztą, już kiedyś tak było, ale według mnie obecny system jest dobry. To działa, to się sprawdza i nie powinno się tego zmieniać na siłę. 6 zespołów walczących w play-offach o złoty medal to sporo i myślę, że przy 8-drużynowej lidze to jest za dużo. Można by o tym pomyśleć, gdyby tych drużyn było 10. Jeżeli chodzi lucky losera, to nie popieram tego pomysłu” – stwierdził Sebastian Sirek.
„Uważam, że cały ten system z sześcioma drużynami w play-offach przy 8 zespołach w Ekstralidze to jest zupełny absurd. Ja komentowałem tak kiedyś cały sezon ligi szwedzkiej, gdzie 6 z 8 zespołów wchodziło do play-offów i w połowie sezonu właściwie co drugi mecz był bez stawki. Poza tym ten system wybacza błędy. Jeżeli chcemy show, to musimy mieć system, który nie wybacza błędów, bo w tym systemie będzie można przegrać 5 meczów na początku sezonu i dalej być spokojnym o awans do play-offów. Nie lubię meczów bez stawki, a przy sześciu zespołach awansujących do fazy play-off takich meczów będzie naprawdę dużo. W Szwecji zrobili tak, że pierwsza i druga drużyna awansowały bezpośrednio do półfinałów, a zespoły z miejsc 3-6 walczyły w ćwierćfinałach i doszło do kolejnego absurdu, bo nikt nie chciał być pierwszy i drugi, bo mieliby 2 mecze mniej, więc żużlowcom nie zależało na końcówce rundy zasadniczej. Z lucky loserem, czy bez niego 6 zespołów w play-offach przy 8-drużynowej Ekstralidze to jest pomysł nie do uratowania” – powiedział Michał Korościel.
„System, który obecnie obowiązuje jest w porządku i ciężko byłoby wymyślić coś lepszego. Ja bym się raczej zastanawiał, co powinna robić ta pozostała czwórka, która nie awansowała do play-offów, bo oni jazdy mają trochę mało. Można by zrobić play-offy dla przegranych, w których zespoły z miejsc 5-8 walczyłyby o utrzymanie. Myślę, że generowałoby to emocje i nad tym trzeba byłoby się zastanowić” – skomentował Rafał Dobrucki.
Cały magazyn mogą Państwo obejrzeć tutaj.
fot. Natalia Gotter
- Sport żużlowy. W Bydgoszczy trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie dalszej rozbudowy stadionu
- Sport żużlowy. Pogoda ponownie stanęła na przeszkodzie, kolejne zawody odwołane
- Powódź na południu Polski. Rusza zbiórka z pomocą, nie czekamy i dołączamy!
- Michelsen już po operacji kontuzjowanego barku. Czeka go długa rehabilitacja
- Texom Stal Rzeszów zamknęła skład na przyszły sezon. Będzie awans do PGE Ekstraligi?