Mateusz Tudzież: „To przejście jest mniej bolesne, niż to było jeszcze kilka lat temu”
Mateusz Tudzież w sezonie 2022 bronił barw Motoru Lublin i miał okazję wystąpić w kilku bigach PGE Ekstraligi. Przez większość sezonu pełnił jednak rolę rezerwowego oraz startował w rozgrywkach U24 Ekstraligi, gdzie był jednym z liderów młodych „Koziołków”.
Mateusz Tudzież w minionym roku miał okazję zadebiutować w barwach Motoru w PGE Ekstralidze. Wychowanek klubu z Rybnika sześciokrotnie znajdował się w składzie Koziołków w PGE Ekstralidze i dwa razy pojawił się na torze, wygrywając nawet jeden bieg (średnia biegopunktowa na poziomie 1,500). Zdecydowanie więcej okazji do startów miał w rozgrywkach U24 Ekstraligi. W nich wystąpił w 12 meczach i pojawił się 58 razy na torze. Wygrał on 22 biegi, 14 razy był drugi a 13 razy trzeci. Zdobył 107 punktów i 2 bonusy co przełożyło się na średnią biegopunktową na poziomie 1,879.
Po zakończeniu sezonu 2022 zawodnik zdecydował się na transfer do drugoligowej Stali Rzeszów, która w sezonie 2023 celuje w awans do 1. Ligi Żużlowej, a Tudzież niemal na pewno będzie miał pewne miejsce w składzie „”Żurawi”. O powodach swojej decyzji oraz planach na przyszły sezon opowiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
Mads Hansen: „Moje przygotowania do sezonu 2023 idą perfekcyjnie, tak jak sobie zaplanowałem”
Na początek zawodnik został zapytany o to, jak podoba mu się nowy twór, jakim jest U24 Ekstraliga, w której startował rok temu. Zawodnik zaznaczył, że jego zdaniem przepis ten jest bardzo ciekawy i daje młodszym zawodnikom szansę na regularne starty oraz zaprezentowanie się szerszej publice. Zawodnik zaznaczył także, że każdy bieg w tych rozgrywkach jest o wiele cenniejsze od treningów indywidualnych.
– Jak dla mnie, jak na pierwszy rok super to wyszło. Większość uważała, że będzie to dość amatorsko wyglądać, ale naprawdę wszystkie kluby świetnie, solidnie przygotowały się do tych rozgrywek. Przede wszystkim jest to liga stworzona dla zawodników, którzy tej jazdy bardzo potrzebowali, szukali każdej możliwości jazdy i łapania doświadczenia. Ja tę okazję otrzymałem i z chęcią z niej skorzystałem, bo to były pewne mecze i praktycznie z zawodów na zawody miałem do objechania te 6 biegów, które są o wiele cenniejsze od jakichkolwiek treningów indywidualnych – powiedział klubowym mediom Mateusz Tudzież.
Następnie nowy zawodnik Stali Rzeszów został zapytany o to, co myśli o nowym przepisie w 2. Lidze Żużlowej. O jakich przepisach mowa? Od nadchodzącego sezonu na najniższym poziomie rozgrywkowym zawodnicy będą startować z pozycji U-24 oraz pozycji zawodnika „rezerwowego” spod numeru 8, z którego występować będą zawodnicy w kategorii U-23. Zdaniem Mateusza Tudzieża, zmiana ta jest korzystna dla młodych zawodników, dla których przejście z wieku juniora do seniora będzie od teraz łatwiejsze.
– Na pewno jest gdzieś tam łatwiej dla nas, dla zawodników przechodzących z wieku juniora. To przejście jest mniej bolesne, niż to było jeszcze kilka lat temu. Łatwiej jest na samym początku konkurować z zawodnikami w podobnym wieku, niż od razu z o wiele bardziej doświadczonymi seniorami, którzy od lat ścigają się na najwyższym poziomie czy to w Ekstralidze, pierwszej czy drugiej lidze. Teraz przy tych przepisach mamy to miejsce w podstawowym składzie zapewnione i możemy na spokojnie rywalizować w meczu z tymi bardziej doświadczonymi zawodnikami, przy okazji zdobywając od nich niezwykle cenne doświadczenia – powiedział klubowym mediom Mateusz Tudzież.
Na koniec Mateusz Tudzież powiedział, jakie cele stawia sobie na nadchodzący sezon. Jak podkreślił zawodnik, w przyszłym roku chciałby wykręcić podobną średnią na mecz jak w minionym sezonie.
BEST SPEEDWAY TV NA YouTube – CIEKAWOSTKI, NEWSY I WIELE WIĘCEJ
- Daniel King zwycięża na wyspach
- Żużlowa niedziela. Gwiazdy w Kryterium Asów, sparing Włókniarza i memoriał w Lesznie
- Janowski – Staram się bezpiecznie startować i spokojnie wejść w sezon. Nie czas, abym jeszcze wygrywał
- Anders Thomsen o obozie, skoku na skoczni i formie na sezon 2023
- Ku pamięci legendy. Zapowiedź Memoriału Alfreda Smoczyka