Matej Zagar wraca na dobre tory?
Autor: Redakcja
Matej Zagar wraca na dobre tory?
Kiedy władze lubelskiego klubu, ogłosiły skład na sezon 2020, wielu kibiców głośno wyrażało swoje niezadowolenie w stosunku do Mateja Zagara. Konkretnie chodziło o jego słabe występy z poprzednich lat. Dodatkowo niewielu z „branży” pała do niego sympatią – ciężko się z nim wspólpracuje. Te słowa może nawet potwierdzić jego zachowanie, gdy podczas jednego z treningów dowiedział się o zakontraktowaniu Jarosława Hampela. Podobno Zagar spakował się i opuścił trening.
Podczas inauguracji sezonu Motor Lublin jechał mecz wyjazdowy ze Sparta Wrocław. Właśnie tego spotkania Zagar nie mógł zaliczyć do udanych. Zdobył tylko 4 punkty – na równi z Jakubem Jamrogiem. Po tych zawodach, pojawiło się wiele mało przychylnych komentarzy w stronę Słoweńca. Wielu kibiców mówiło, że nic z niego nie będzie i zawodnik zamiast pomóc to będzie tylko przeszkadzał.
Kolejny mecz, był już lepszy w wykonaniu Mateja – zawodnik dowiózł do mety 9 „oczek”. Z czego dwa razy wygrał bieg i za swoimi plecami miał m.in. Bartosza Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka. Lubelskie Koziołki jechały wtedy na domowym torze.
Trzecia kolejka PGE Ekstraligi dla zawodnika Motoru, również była całkiem udana. Motor Lublin jechał z Mistrzem Polski – Unią Leszno. Słoweniec razem z Mikkelem Michelsenem ukończyli zawody z największą zdobyczą punktową – 11 pkt. Jednak na niewiele się to zdało, bo całą pulę punktów meczowych zagarnął rywal.
Ostatni mecz pokazał, że Matej Zagar zaczyna się coraz bardziej rozpędzać w obecnym sezonie. Zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony i na pewno zadowolił lubelskich kibiców. Zakończył mecz z 12 punktami na koncie. Fani Motoru Lublin już teraz lepiej wypowiadają się na temat Słoweńca i liczą, że kolejne mecze w jego wykonaniu będą na tym samym poziomie lub lepszym.
Wydaje mi się, że Zagar może nas jeszcze zaskoczyć – bo jak wszyscy wiedzą, potrafi to robić.
W najbliższej kolejce, 12 lipca zespół z Lublina będzie walczył z byłym klubem Słoweńca, mianowicie Włókniarzem Częstochowa. Dla lubelaków może być to ciężki mecz, bo jak wiadomo klub spod Jasnej Góry aspiruje na Mistrza Polski. Trzeba liczyć na dobrą postawę Mateja jak i całej drużyny oraz na to, że będzie chciał udowodnić władzom Włókniarza, że zbyt szybko postawili na nim krzyżyk.
Czy to się uda? Dowiemy się już w ten weekend.
foto. źródło Przemysław Gąbka / speedwayekstraliga.pl
- Liga duńska. Esbjerg Vikings triumfują nad Soenderjylland Elite Speedway w meczu SpeedwayLigaen
- Anders Thomsen „Jestem pewien, że pójdzie nam lepiej, ponieważ sezon jest długi”
- Żużel. Awizowane składy na spotkanie Polonia Piła – Start Gniezno. Pierwsze derby Wielkopolski tuż, tuż!
- Żużel. Awizowane składy na hitowe spotkanie Metalkas 2. Ekstraligi! INNPRO ROW Rybnik – Arged Malesa Ostrów Wlkp.
- Piotr Pawlicki – „Mogliśmy wygrać ten mecz większą ilością punktów”
Liczę, że Matej jak najszybciej wróci na dobre tory, dając lubelskim kibicom powody do radości ;)