Maksym Drabik wraca do rodzinnego miasta!
Maksym Drabik zgodnie z tym, o czym mówiło się już w trakcie sezonu, podpisał kontrakt z Włókniarzem Częstochowa i w 2023 roku będzie bronił biało-zielonych barw. Dla 24-latka będzie to tym samym powrót do rodzinnego miasta, ale jednocześnie pierwsza okazja, żeby wystartować w rozgrywkach ligowych z lwem na plastronie.
Maksym Drabik jest synem legendy częstochowskiego klubu – Sławomira. Kibice spod Jasnej Góry przed laty wyczekiwali na moment, w którym młody zawodnik będzie mógł reprezentować barwy macierzystego klubu. Los jednak zdecydował inaczej. Gdy Maksym zdobywał licencję żużlową, Włókniarz był w ogromnych tarapatach finansowych i w 2015 w ogóle nie wystartował w rozgrywkach ligowych.
Drabik był więc zmuszony do spędzenia pierwszych lat kariery na obczyźnie. Wybór padł na Wrocław, gdzie Maksym jeździł przez sześć lat. Miniony sezon spędził w Lublinie i dopiero w 2023 roku będzie po raz pierwszy reprezentował Włókniarza Częstochowa.
Choć Maksym kiedyś mówił, że pewnego dnia chciałby pojechać w barwach Włókniarza, a magia nazwiska „Drabik” wciąż jest w tym mieście wielka, to pozytywne przyjęcie 24-latka przez kibiców stoi pod znakiem zapytania. Maksym od pewnego czasu odciął się od mediów (tym samym od kibiców) i nie do końca wiadomo, jak sam zainteresowany podchodzi do swojego powrotu do Częstochowy. Pod względem sportowym wydaje się jednak zmianą na plus. Drabik zastąpi pod Jasną Górą Bartosza Smektałę, który podczas swojej przygody we Włókniarzu jeździł znacznie poniżej oczekiwań.
fot. Włókniarz Częstochowa