Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Andrzej Lebiediew: „Jesteśmy najlepszym krajem żużlowym na świecie”

Andrzej Lebiediew
Fot. Mateusz Biskup

Autor: Dawid Ociepa

Andrzej Lebiediew: „Jesteśmy najlepszym krajem żużlowym na świecie”

W ostatnią sobotę cykl Speedway Grand Prix po sześciu latach wróciło do Łotwy. Łamiąc wieloletnią tradycję, najlepsi żużlowcy świata zamiast na torze w Dyneburgu, ścigali się w stolicy kraju – Rydze. O tych zawodach, jak i o kondycji łotewskiego żużla, na łamach portalu sport.interia.pl wypowiedział się najlepszy łotewski żużlowiec – Andrzej Lebiediew.

Piotr Pawlicki nie mógł się doczekać powrotu na leszczyński tor “Mocno przeżywałem ten dzień”

Przede wszystkim zawodnik zauważył, że Ryga jest głodna żużla. W Daugavpils można odczuć znużenie, bo na co dzień jeździ tam Optibet Lokomotiv Daugavpils:

– Zdecydowanie jestem za tym, by GP tu było. W Daugavpils nawet dzieci w przedszkolu wiedzą, co to żużel. Tam nie ma już takiego impulsu. Stolica bardzo potrzebuje żużla na wysokim poziomie. Ludzie chcą tutaj to oglądać. Zaplecze sponsorskie też jest w Rydze nieporównywalnie lepsze niż w Daugavpils. – przekazał.

Żużlowiec przy okazji zauważył, że Łotysze radzą sobie naprawdę nieźle, jak na warunki do uprawiania sportu w swoim kraju. Posunął się nawet do stwierdzenia, że:

Jesteśmy najlepszym krajem żużlowym na świecie, patrząc na to, ilu procentowo ludzi uprawia tu ten sport. Walczymy z każdym jak równy z równym. Nie mamy nawet ligi, w kraju funkcjonuje półtora toru. Bijemy się o medale z tymi, którzy mają kilkudziesięciu zawodników i kilkanaście torów. Przy tych możliwościach, naprawdę mamy się czym pochwalić.

Choć z pewnością to hiperbola, przez cały czas łotewscy żużlowcy przejawiają się spośród największych żużlowych talentów. Z drugiej strony niestety oni gdzieś przepadają. Z pewnością potencjał do uprawiania żużla w Łotwie istnieje, a rozbudowa ryskiego ośrodka może tylko pomóc speedwayowi w tym kraju. Takie są też plany, co również Łotysz zdradził w rozmowie z portalem sport.interia.pl.

Andrzej Lebiediew jest aktualnie jedynym łotewskim żużlowcem startującym w PGE Ekstralidze. Po spadku jego drużyny – Cellfast Wilków Krosno, według doniesień medialnych znalazł już klub w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jego nowym domem ma być Fogo Unia Leszno, która szuka wzmocnień na następny sezon. Wszak odejście z klubu ogłosił już Jaimon Lidsey.

MAGAZYN ŻUŻLOWY ONLINE – kliknij TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *