Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Kłopoty w Toruniu – nietypowe zmiany, a faktyczny problem

Toruniu

Autor: Edyta Wojdeł

Kłopoty w Toruniu – nietypowe zmiany, a faktyczny problem

Z końcem ubiegłego już roku, Klub Sportowy Toruń oficjalnie poinformował o zmianach organizacyjnych. Jak się okazało, wraz z wejściem w nowy rok 2023 toruński klub zmienił swoją siedzibę i opuścił Motoarenę. Z dniem 1-go stycznia lokalizacja została zmieniona na ulicę Dąbrowskiego 2.

Cała sytuacja rysuje się dość specyficznie. Toruński klub prawdopodobnie nie był w stanie zaakceptować podwyższonych kosztów utrzymania na terenie Motoareny. Nową siedzibą stał się zatem jeden z biurowców Przemysława Termińskiego. Dodatkowo mówi się o tym, że główny działacz jest podobno gotowy na odsprzedanie klubu.

Jednym z problemów może być kwestia ogrzewania, którego koszty w ostatnim czasie diametralnie rosną. W związku z powyższym dość logicznym wydaje się, że główny działacz, posiadający własne przestrzenie biurowe nie ma ochoty na ponoszenie dodatkowych kosztów i za bardziej rozsądne uznał zagospodarowanie i tak opłacanej, własnej przestrzeni.

W kuluarach mówi się o tym, że problem ten poruszany był już w latach ubiegłych. Specyficzne rozprowadzenie przyłącza na ternie Motoareny generuje dodatkowe koszty, które przy niższym niż oczekiwane wsparciu miasta, mogłyby prawdopodobnie generować straty zamiast zysków.

W kwestii odsprzedania toruńskiego klubu również mało kto widzi racjonalne szanse na znalezienie chętnych. Inwestycja jest bez wątpienia kosztowna, a zainteresowanie lokowaniem kapitału w sporcie, przy ekspresowo rosnącej inflacji nie jest ostatnimi czasy zbyt wielkie.

Kolejnym problemem mogą być również zatargi na linii Termiński – miasto. Bardzo wiele ośrodków żużlowych skarży się bowiem na kwestie dofinansowań czarnego sportu. Jak wynika z naszych doniesień, w Toruniu problem dotyczy również innych dyscyplin.

Gdzie znakiem tego lokowane są pieniądze w Kopernikowym grodzie? Sport żużlowy co prawda po chwilowym spadku powrócił i utrzymuje się ponownie na poziomie ekstraligowym, jednakże takie dyscypliny jak hokej czy koszykówka nie mogą poszczycić się niestety większymi sukcesami. W tej sytuacji hasło „Toruń Miastem Sportu” zaczyna nabierać dość karykaturalnego wydźwięku.

Nie wiadomo co prawda, jakich konkretnie kwot dotyczy problem, ale pewne jest, iż klubowi działacze są zmuszeni do inwestowania zdecydowanie większych sum, niż te, które są im przyznawane. Pieniądze są natomiast inwestowane w dość specyficzne i nieprzypadające do gustu mieszkańcom Torunia renowacje i przebudowy. Wiele milionów pochłonęła również organizacja festiwalu flimowego – Camerimage.

MAGAZYN ŻUŻLOWY ONLINE – BEST SPEEDWAY TV NA KANALE YouTube

Zmiana lokalizacji zarządu Aniołów nie cieszy się również aprobatą kibiców. Zdaniem niektórych przystosowanie Motoareny typowo pod czarny sport, czyni to miejsce jedynym słusznym również dla zarządu. Obiekt jest własnością miasta. Skąd zatem pomysł, iż obcinanie dofinansowań i podnoszenie kosztów najmu zostanie przyjęte przez działaczy Apatora (Apator Toruń skład 2022) bez słowa sprzeciwu?

Sytuacja, w której zarząd opuszcza swoje biura, a dodatkowo rezygnuje z dalszego inwestowania w boksy garażowe i zmusza zawodników do zabrania sprzętu, jest co najmniej absurdalna. Czy znakiem tego, jeśli koszty na Motoarenie nadal będą rosły w zastraszającym tempie, okaże się, że konieczna jest również redukcja liczby treningów przed i w trakcie nadchodzącego sezonu? A może nastąpi rezygnacja, z jak by się mogło wydawać, opłacalnej organizacji innych imprez żużlowych?

Czy problem toruńskiego klubu nabrał już, aż tak dużych rozmiarów? Faktyczną odpowiedź, na to pytanie znają jednak jedyni Ci najbardziej zaangażowanie w funkcjonowanie tego ośrodka. Czy na prawdę przyjdzie nam doczekać czasów, w których spory wewnętrzne i kwestie finansowe zakończą istnienie klubu z ponad sześćdziesięcioletnią tradycją? Pozostaje mieć nadzieję, że aż tak czarny scenariusz się nie ziści. Jednakże „pieniądz rządzi światem” i kto wie, czego jeszcze będziemy świadkami.

fot. Michał Szmyd / Speedway Canvas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *