Jerzy Kanclerz: „Tylko Falubaz jest pewny półfinału”
Autor: Marcin Boroch
Jerzy Kanclerz: „Tylko Falubaz jest pewny półfinału”
W weekend odbyły się pierwsze spotkania ćwierćfinałowe w 1. lidze żużlowej. Na łamach polskiegożużla.pl prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz opowiedział o potyczce z Landshut i szansach, poszczególnych ekip na awans do półfinału.
Polonia Bydgoszcz zapewniła sobie 2. miejsce po rundzie zasadniczej po zwycięstwie nad H. Skrzydlewską Orłem Łódź. Ich rywalem w ćwierćfinale był Landshut Devils. Na bardzo ciężkim terenie bydgoszczanie w 2. kolejce dość wyraźnie polegli, przegrywając 38:52. W niedzielę poszło im zdecydowanie lepiej, gdyż zwyciężyli różnicą jednego punktu, 44:45. O rywalizacji z Landshut w rozmowie serwisem polskizuzel.pl wypowiedział się prezes klubu z kujawsko-pomorskiego, Jerzy Kanclerz.
– Wynik jest dla nas korzystny. W rundzie zasadniczej przegraliśmy tam dość wysoko i wiedzieliśmy, że czeka nas trudna przeprawa. Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze i długo wszystko szło po naszej myśli. W pewnym momencie gospodarze się spasowali i nasza przewaga systematycznie topniała. Wiedzieliśmy, że potrzeba podwójnego zwycięstwa w czternastym wyścigu. W przeciwnym razie byłby problem, bo Kim Nilsson i Dimitri Berge byli w transie. Na szczęście Wiktor Przyjemski i Kenneth Bjerre stanęli na wysokości zadania.
W innych meczach Enea Falubaz Zielona Góra znokautowała na wyjeździe Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Zdaniem Jerzego Kanclerza, zielonogórzanie jest już w półfinale.
– Cieszymy się, ale mamy świadomość, że to dopiero połowa rywalizacji. Na razie jesteśmy bliżej, ale trzeba zachować koncentrację, bo jeszcze wiele może się wydarzyć. W mojej ocenie pewniakiem do półfinału jest na razie tylko Enea Falubaz. Poza tym wiemy, że sezon raczej zakończy Zdunek Wybrzeże. Reszta to ciągle znak zapytania.
Na zakończenie ćwierćfinałowych spotkań ROW Rybnik wysoko pokonał Arged Malesę Ostrów Wielkopolski, 51:39. Dla prezesa bydgoskiego klubu, taki wynik był zaskakujący
– Byłem zdziwiony wynikiem w Rybniku. Przewaga ROW-u jest bardzo duża. Zakładałem, że ostrowianie mogą przegrać maksymalnie różnicą czterech czy sześciu punktów. Sport lubi jednak niespodzianki. Problemem Arged Malesy był stan zdrowia Olivera Berntzona i Francisa Gustsa. Ich punktów brakowało. Nie uważam jednak, że losy tego dwumeczu są rozstrzygnięte. Ostrowian stać, żeby to odrobić, aczkolwiek ROW ma narzędzia, by się bronić. Jeśli w rewanżu dwóch zawodników trafi z ustawieniami i będzie punktować, to później można skutecznie odpowiadać rezerwami taktycznymi. Na pewno będzie ciekawi.
Przed sztabem szkoleniowym twardy orzech do zgryzienia, bowiem wciąż kibice mogą narzekać na formę dwóch zawodników. Mowa tutaj o Davidzie Bellego i Benjaminie Basso. W niedzielę miejsce w składzie znalazło się dla Duńczyka, który jednak nie poradził sobie zbytnio dobrze. W czterech startach wywalczył jedynie 3 punktu. Francuz z kolei nie pojawił się na torze
– Przed rewanżowym starciem z Trans MF Landshut Devils w Bydgoszczy jest tylko jeden znak zapytania. Sztab szkoleniowy musi zdecydować, czy od pierwszej serii startów pojedzie David Bellego, czy Benjamin Basso. – Organizujemy małe zgrupowanie. Będziemy trenować w czwartek i piątek. Dopiero wtedy sztab szkoleniowy podejmie decyzję. W Landshut był plan, że od początku wystartuje Benjamin, któremu nie poszło. Nie wiem, jakie będą ruchy tym razem. Treningi zdecydują, co zrobimy. – zaznacza prezes.
Wszystkie rewanżowe spotkania w 1. lidze żużlowej zostały zaplanowane o godzinie 16:30 w najbliższą sobotę.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Mają asa w rękawie! Może dać im awans do PGE Ekstraligi!
- Anders Thomsen wypowiedział się na temat Gorzowa „To jest mój drugi dom”
- Żużel. Zlata Stuha dla Adama Bednara
- Żużel. Ojciec zrobił awanturę w internecie. Żużlowiec jest w składzie, ale musi szukać innej drużyny
- Tobiasz Musielak zwycięzcą Turnieju pożegnalnego Damiana Balińskiego [RELACJA]